Cześć. Sam nie wiem co myśleć o tym i czuję się zagubiony w sytuacji. Na początku marca poznałem dziewczynę. Fajnie się rozmawiało, wymieniliśmy się fejsem na którym potem dużo rozmawialiśmy. Przez cały miesiąc pisaliśmy, aż na początku kwietnia się spotkaliśmy. Od tamtego czasu co weekend zaczęliśmy się umawiać. Dziewczyna jest z innego miasta oddalonego o 1,5 godziny drogi co utrudnia częstsze spotkania. W każdym razie na spotkaniach zawsze szybko leciał czas, bdb się bawiliśmy, co podkreślała sama dziewczyna. W miarę szybko się zbliżyliśmy. Jednak potem czułem chłód i dystans. Mówiłem jej o tym, a ona wyjaśniła że się mi wydaje, bo jest zmęczona. Później przeprosiła za swoje zachowanie i się umówiliśmy. Sama się przytulała, całowała, chciała spędzić ze mną noc. Na spotkaniu za tydzień było podobnie. Później weekendy spędzaliśmy ze sobą całe. Jednak coś odkryłem. Kolega używa aplikacji randkowej i jak pokazywał jak to działa, zauważyłem jej profil. Założyłem jakieś tam konto, i zacząłem ją obserwować. Również gdy byłem u niej i poszła do łazienki sprawdziłem historię. Okazało się że od stycznia loguje się na portalu. Nawet po spotkaniach ze mną, tych pierwszych, gdy do niczego nie doszło wchodziła. Później jednak gdy spędziliśmy noc razem, tam siedziała. Albo byliśmy umówieni na sobotę, a ona do późna w piątek siedziała. Obecnie sporo się zmieniło dziewczyna mówi, że mnie uwielbia, że jestem dla niej ważny, jednak nie chce być przynajmniej na razie oficjalnie razem, jak twierdzi chce na spokojnie dalej się poznawać, fajnie spędzać czas i potem zobaczymy. Jednak ona dość często wchodzi na portal. Znacznie mniej niż kiedyś, ale wchodzi. Ona moim zdaniem się nie zaangażuje jeśli będzie tam wchodziła. Poza tym nie może być tak, że po spotkaniu pisze sms, że fajnie było, że tęskni, a w tym samym czasie wchodzi na portal.
Ostatnio mnie okłamała. W sobotę napisała o 11, że dopiero wstała, co nie było prawdą bo o 10 widziałem zalogowaną na portalu. Poza tym wczoraj wieczorem gdy skończyliśmy rozmawiać przez telefon, weszła na portal. Potem, po tym jak siedziała na nim 30 minut i się do mnie odezwała ponownie po godzinie, była dla mnie mniej miła. Znaczy, mamy się spotkać w weekend, wcześniej mówiła, że tęskni, że chce się przytulić, a potem, po tym gdy weszła na portal, odniosłem wrażenie, że stała się obojętna. Sporo sobie ze mnie żartowała i zwracała się do mnie, per kolega. Nie było takiej czułej rozmowy, tylko czułem jakiś dystans.
Jaką macie radę ? Jak powinienem się zachować i podejść do sprawy ? Obawiam się, że szuka kogoś innego ale jeżeli tak to po co spotyka się ze mną ? Przecież to czysta strata czasu dla dziewczyny spotykać się z kimś kim nie jest zainteresowana. Nie jesteśmy oficjalnie razem, ale moim zdaniem poszukiwanie na portalach nowych relacji to okoliczność naruszającą zaufanie i prowadzi do kryzysu. Co innego bowiem rozmawiać z kolegami, którzy są nimi od dawna, a co innego wchodzić na portal stricte randkowy. Trochę niepoważne jej zachowanie, jak już się zaczyna ze mną spotykać, to nie powinna szukać kogoś innego, póki nie określi się, czy chce spróbować ze mną czegoś więcej czy jednak nie. Wydaje mi się, że jak już kogoś poznajesz i z nim się spotykasz, relacja stała się intymna to warto zaprzestać poszukiwań na portalu i skupić się na tej osobie, z którą się spotyka. Ja przynajmniej z takie założenia wychodzę i jak już zaczynałem się z kimś spotykać, to nie szukam nikogo ani na portalu ani w realu.