Mąż znęca się nade mną psychicznie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Mąż znęca się nade mną psychicznie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

Temat: Mąż znęca się nade mną psychicznie

Witajcie, jest to dla mnie trudny temat ale dzisiaj już nie daje sobie z tym rady. Nie wiem co mam zrobić.. ale od początku... jestem z moim mężem od 10 lat, 5 lat jesteśmy po ślubie, mamy 3 miesięcznego synka. W czasie ciąży wszystko było ok ale po urodzeniu wszystko wróciło do normy czyli wyzwiska, zabawy z jego strony w formie szturchania .. „bo przecież nie bije mnie na poważnie”. Dzisiaj mieliśmy taka sytuacje, ze dostał smsa i zapytałam kto napisał, a on powiedział, ze kolega. a ja - chciałam zobaczyć czy naprawdę on. po czym mąż dał mi telefon i od jego kolegi były tylko wiadomości z soboty a on powiedział ze usunął ta najnowsza, co było kłamstwem. Bo jeśli by tak było to usunąłby cała rozmowę a nie tylko jedna konkretna wiadomość. Później wyszedł do łazienki i znów dostał smsa i okazało się, ze to Zupełnie inny kolega. Ja już wiedząc kto napisał znów zapytałam od kogo dostał wcześniejsza wiadomość a on na to, ze to była jakaś reklama, wiecie te smsy spod krótkich numerów 11990 np. .. ale dopytywałam bo już wiedziałam. A on nadal upierał się przy swoim. Wiec mu powiedziałam, ze wiem od kogo a on zaczął mnie wyzywać, ze mogę się wynosić tylko zostawić dziecko, ze jestem poj*eana niemoralna, ze on blokadę zakłada na telefon. Zdenerwował się bo wyszło na jaw, ze mnie okłamał. I teraz się zastanawiam ile razy jeszcze wydarzyło się coś o czym nie wiem... jestem skłonna pomyśleć, ze on po prostu ze wszystkim mnie okłamuje. Tylko to się wydało a pewnie cała reszta nie. Dwa lata temu miałam wypadek samochodowy, z mojej winy męża autem i uderzyłam w drzewo bokiem od kierowcy, mogło to się skończyć tragicznie dla mnie bo tak naprawdę brakowało kilka centymetrów i bym zginęła albo solidnie by mnie połamało. Auto Było w połowie rozwalone i było dużo do naprawy i Ostatnio był u nas meza dobry kolega i podczas rozmowy z nim mój mąż powiedział, ze nie może przeżyć tego ze musiał naprawiac auto a mi się nic nie stało. Poczułam się jakbym dostała w twarz. Gdyby mi się coś stało to by tak nie przeżywał. Masakra..   Ja teraz siedzę w domu z dzieckiem a on czuje się panem sytuacji. Wie ze może mnie obrażać i powiedzieć wszystko bo gdzie się podzieję z tak małym dzieckiem... Jestem załamana

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie

No dobra. A teraz pytanie, co masz zamiar z tym zrobić?
Czemu zachodziłaś w ciążę z facetem, który tak Cię traktuje?

3

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie
Lady Loka napisał/a:

No dobra. A teraz pytanie, co masz zamiar z tym zrobić?
Czemu zachodziłaś w ciążę z facetem, który tak Cię traktuje?


Teraz na to pytanie już za późno żeby odpowiedzieć, dlaczego zaszłam z Nim w ciąże. Byliśmy po ślubie, o dziecko się staraliśmy 4 lata. Przed ciąża ja na całe dnie chodziłam do pracy, w zasadzie kontakt mieliśmy tylko ze sobą po powrocie do domu, to było raptem kilka godzin zanim poszłam spać No i w weekendy. Wiec jakoś to było, mimo wyzwisk które wpuszczałam jednym uchem i wypuszczałam drugim. Dziecka w żadnym razie nie żałuje bo kocham je z całego serca. Ale nie radzę już sobie z tym, ze nie mam żadnej pomocy, żadnego wsparcia z męża strony. Nie pomaga mi przy dziecku gdzie w czasie ciąży zapewniał, ze będzie inaczej. A teraz stać go tylko na kłamstwa i wyzwiska.

4 Ostatnio edytowany przez aniuu1 (2021-04-23 22:53:14)

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie
Inga2334 napisał/a:

po urodzeniu wszystko wróciło do normy czyli wyzwiska, zabawy z jego strony w formie szturchania .. „bo przecież nie bije mnie na poważnie”.
...
Wiec jakoś to było, mimo wyzwisk które wpuszczałam jednym uchem i wypuszczałam drugim.

Duży błąd :-( Ignorujesz rzeczywistość, tolerowałaś brak szacunku i spodziewałaś że to zniknie po urodzeniu? Teraz jesteś bardziej zależna :-(

To co możesz zrobić to szukać wyjścia z tego związku i nie godzenie się z takim myśleniem jak niżej. Nie wchodzenie w rolę bezradnej ofiary, która nic nie może zrobić. Na razie nie "bije na poważnie", ale jak poczuje, że może sobie na to pozwolić, to kto wie..
"Wie ze może mnie obrażać i powiedzieć wszystko bo gdzie się podzieję z tak małym dzieckiem..."

Pomysl jak będzie wyglądało dzieciństwo twojego dziecka jeśli zostaniecie w tym domu.. Nawet jeśli to będą sytuacje pomiędzy Tobą a mężem, to nie będzie dobry bezpieczny dom dla dziecka. Czego go to nauczy?

5

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie
Inga2334 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No dobra. A teraz pytanie, co masz zamiar z tym zrobić?
Czemu zachodziłaś w ciążę z facetem, który tak Cię traktuje?


Teraz na to pytanie już za późno żeby odpowiedzieć, dlaczego zaszłam z Nim w ciąże. Byliśmy po ślubie, o dziecko się staraliśmy 4 lata. Przed ciąża ja na całe dnie chodziłam do pracy, w zasadzie kontakt mieliśmy tylko ze sobą po powrocie do domu, to było raptem kilka godzin zanim poszłam spać No i w weekendy. Wiec jakoś to było, mimo wyzwisk które wpuszczałam jednym uchem i wypuszczałam drugim. Dziecka w żadnym razie nie żałuje bo kocham je z całego serca. Ale nie radzę już sobie z tym, ze nie mam żadnej pomocy, żadnego wsparcia z męża strony. Nie pomaga mi przy dziecku gdzie w czasie ciąży zapewniał, ze będzie inaczej. A teraz stać go tylko na kłamstwa i wyzwiska.


A jakiego Ty wsparcia byś chciała od strony kogoś, kto Cię wyzywa i bije? O.O
I co zamierzasz zrobić, co w sobie zmienić i w swojej styuacji, żeby było Ci lepiej?

Od niego nie dostaniesz pomocy, raczej więcej wyzwisk. On nie ma powodu się zmieniać, jest panem sytuacji, ma sobie życie tak jak mu się podoba więc nie ma siły, żeby go zmienić. Możesz zmienić tylko siebie i swoje zachowanie i swoją sytuację.

6

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie
Inga2334 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No dobra. A teraz pytanie, co masz zamiar z tym zrobić?
Czemu zachodziłaś w ciążę z facetem, który tak Cię traktuje?


Teraz na to pytanie już za późno żeby odpowiedzieć, dlaczego zaszłam z Nim w ciąże. Byliśmy po ślubie, o dziecko się staraliśmy 4 lata. Przed ciąża ja na całe dnie chodziłam do pracy, w zasadzie kontakt mieliśmy tylko ze sobą po powrocie do domu, to było raptem kilka godzin zanim poszłam spać No i w weekendy. Wiec jakoś to było, mimo wyzwisk które wpuszczałam jednym uchem i wypuszczałam drugim. Dziecka w żadnym razie nie żałuje bo kocham je z całego serca. Ale nie radzę już sobie z tym, ze nie mam żadnej pomocy, żadnego wsparcia z męża strony. Nie pomaga mi przy dziecku gdzie w czasie ciąży zapewniał, ze będzie inaczej. A teraz stać go tylko na kłamstwa i wyzwiska.

Zignorowałaś moje pierwsze pytanie. Facet Cię poniża i wyzywa. Co realnie masz zamiar z tym zrobić?

7 Ostatnio edytowany przez Apogeum (2021-04-24 05:48:24)

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie
Monoceros napisał/a:
Inga2334 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

No dobra. A teraz pytanie, co masz zamiar z tym zrobić?
Czemu zachodziłaś w ciążę z facetem, który tak Cię traktuje?


Teraz na to pytanie już za późno żeby odpowiedzieć, dlaczego zaszłam z Nim w ciąże. Byliśmy po ślubie, o dziecko się staraliśmy 4 lata. Przed ciąża ja na całe dnie chodziłam do pracy, w zasadzie kontakt mieliśmy tylko ze sobą po powrocie do domu, to było raptem kilka godzin zanim poszłam spać No i w weekendy. Wiec jakoś to było, mimo wyzwisk które wpuszczałam jednym uchem i wypuszczałam drugim. Dziecka w żadnym razie nie żałuje bo kocham je z całego serca. Ale nie radzę już sobie z tym, ze nie mam żadnej pomocy, żadnego wsparcia z męża strony. Nie pomaga mi przy dziecku gdzie w czasie ciąży zapewniał, ze będzie inaczej. A teraz stać go tylko na kłamstwa i wyzwiska.

A jakiego Ty wsparcia byś chciała od strony kogoś, kto Cię wyzywa i bije? O.O
I co zamierzasz zrobić, co w sobie zmienić i w swojej styuacji, żeby było Ci lepiej?

Od niego nie dostaniesz pomocy, raczej więcej wyzwisk. On nie ma powodu się zmieniać, jest panem sytuacji, ma sobie życie tak jak mu się podoba więc nie ma siły, żeby go zmienić. Możesz zmienić tylko siebie i swoje zachowanie i swoją sytuację.

Podpisuje się.

On nie ma prawa Cię tak traktować, to oczywiste, ale szczerze? Czego Ty od niego oczekujesz, skoro sama nie masz dla siebie szacunku? Kobieta, która siebie szanuje, nie akceptuje wyzwisk i szturchania. Kobieta, która jest mądra i odpowiedzialna, nie zachodzi w ciąże z człowiekiem, który ja wyzywa. Kobieta, która kocha swoje dziecko, nie naraża tego dziecka na życie w takim domu. Czego Twoje dziecko może się nauczyć, patrząc na takie małżeństwo jak Wasze? Braku szacunku dla matki? Braku szacunku dla kobiet? Dla ludzi? Braku szacunku dla samego siebie? Bo taki przykład dajecie mu oboje - Twój mąż (traktując Cie w ten sposób) i Ty (pozwalając mu na to).

Zdajesz sobie w ogóle sprawę, ze fakt, ze przed ciąża wyzywał Cie rzadko, jest w takim samym stopniu nieakceptowalny, jak fakt, ze teraz robi to częściej? To nie jest tak, ze jedno wyzwisko i jedno szturchniecie raz w tygodniu jest do zaakceptowania, a dwa wyzwiska i dwa szturchnięcia co drugi dzień już nie. Jedno i drugie jest nie do zaakceptowania. Dlatego Twoje tłumaczenie, ze przed ciąża to w sumie się mijaliście i miał mało okazji, by Cie poniżać, jest bez sensu.

I nie, nie jest za późno, żebyś odpowiedziała na pytanie, czemu zaszłaś z nim w ciąże. Jeśli odpowiesz sobie na pytanie, dlaczego wybrałaś na ojca swojego dziecka człowieka, który nie okazywał Ci szacunku (a jak szacunku to i miłości) być może poznasz przyczynę sytuacji, w jakiej się znalazłaś. Bo bez rozpoznania przyczyn daleko nie zajedziesz. Jeśli to np. niska samoocena, to masz szanse popracować nad swoim poczuciem wartości, choćby na terapii. Bez poznania przyczyny swoich problemów, nie rozwiążesz ich. A jeśli ich nie rozwiążesz, skrzywdzisz siebie i dziecko. Tego chcesz?

8

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie

No dobrze, do tej pory było z Tobą tak, że na własne życzenie zmarnowalas sobie życie i jesteś na dobrej drodze, by zmarnować dzieciństwo także swojemu dziecku. Dokonałas złego wyboru partnera do zycie- antymaterial na tzw dobrego męża.
Teraz siedzisz i zastanawiasz się, jak to jest, że idiota nie pomaga Ci w niczym, że ma Cię za nic, bo przecież obiecał Ci kiedyś, że będzie inaczej. Tak to jest, jak z ktoś idzie na jakieś układy z kretynem.
Masz do wyboru, że albo pozostaniesz w tym chorym małżeństwie kształtowanym przez gufniarza na jakieś figury geometryczne ( pewnie jest jakaś baba na horyzoncie) i będziesz czekać, aż manna spadnie Ci z nieba, albo zaczniesz na poważne kręcić się wokół zorganizowania sobie bezpiecznego lokum dla siebie i dla dziecka, czyli inaczej pójdziesz po prostu po rozum do głowy i przypomnisz sobie, że nie jesteś pierwszym lepszym popychadłem dla kogoś, tylko kobieta, która może być z kimś, kto ją kocha i SZANUJE.
Pozwoliłas po prostu wejść sobie na głowę byle komu i na te głowę sobie nas...rac.
Mszczą się teraz Twoje bezsensowne wybory z przeszłości. Wybrałaś byle kogo, więc nic dziwnego, że byle jak teraz żyjesz.
Co masz zamiar z tym zrobić? Masz jakąś wizję?

9

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie

W pierwszym kroku (jesli nie masz gdzie odejść) to przestań mu pozwalać na okazywanie braku szacunku. Niestety im dłużaj na to pozwalasz tym będzie gorzej. Ale wiem, że z takimi ludźmi ciężko szczególnie jeśli masz słabą pozycję.

10

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie

Albo chcesz spokojnego życia i szacunku dla siebie i dziecka i odejdziesz, będziesz samodzielna. Albo uważasz, że ten facet jest alfą i omegą, musisz z nim zostać, to wtedy siedź z nim dalej i męcz się. Tylko nie zatruwaj przy tej drugiej opcji ludzi dokoła narzekaniem na niego, bo sama wybrałaś. Ja bym uciekała.

11

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie

Sorry, ale jak dla mnie to ta sytuacja z telefonem wygląda jak jakbyś mocno szukała pretekstu do zwady.
Dorosły facet nie ma obowiązku tłumaczyć się z każdego sms-a.
Znęcania się w tym też za bardzo nie widać.

12 Ostatnio edytowany przez Bbaselle (2021-04-25 21:25:17)

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie
noben napisał/a:

Sorry, ale jak dla mnie to ta sytuacja z telefonem wygląda jak jakbyś mocno szukała pretekstu do zwady.
Dorosły facet nie ma obowiązku tłumaczyć się z każdego sms-a.
Znęcania się w tym też za bardzo nie widać.

Trzy razy przeczytałam to co napisała autorka i generalnie odniosłam takie samo wrażenie - wiec pomyslalam sobie ze może to już ze mną jest coś nie tak bo kazdy pisze inaczej.
Ta sytuacja z telefonem jest dla mnie wyrwana kompletnie z kontekstu - czy działo się coś wcześniej co skłoniło autorkę do poczynienia takich kroków czy tak z czapy stwierdziła ze zacznie sprawdzać partnera?
Oczywiście rzucanie wyzwisk i szturchanie  są nie do przyjęcia. Z tym ze nie wiem do końca jakie to są wyzwiska. Mój partner czasami się ze mnie tez naśmiewa i mówi ze jestem ciapa i łamaga - bo jestem i jakoś nie widzę w tym nic obraźliwego ale ktoś inny mógłby stwierdzić ze to są wyzwiska.
Tego z tym wypadkiem tez nie rozumiem - bo ja to interpretuje na zasadzie patrz auto prawie do kasacji a ona cała i zdrowa- w sensie ze szczęściara z ciebie.

Z tych dwóch przykładów ciężko cokolwiek wywnioskować prócz tego ze jak dla mnie autorka jest bardzo mocno przewrażliwiona osoba.

13

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie
Bbaselle napisał/a:

- wiec pomyslalam sobie ze może to już ze mną jest coś nie tak bo kazdy pisze inaczej.
.

Bo - niestety- ''każdy'' to grupka kilku, wciąż tych samych osób- albo po jakichś traumatycznych przejściach, albo całkowicie wyzutych z jakiegokolwiek dystansu, ironii itp.
Jak czytam te posty o ''szacunku'' to mi się przypominają ''Listy do M'' pierwsza część i model relacji między Malajkatem a jego Małgorzatą :\

Tylko że tamto jest komedia, a posty tu są na poważnie.
I może być mało zabawnie, jeśli ktoś da się nakręcić.

14

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie

To ludzie bez żadnych traum uważają wyzwiska za normalne w zdrowych relacjach? Dziwne, bo jakoś jakoś nie widzę tego

Odpowiadając na czyjś post kieruję się oceną tej osoby, jak ktoś pisze, że chodzi o wyzwiska a nie niewinne żarciki, to przyjmuję, że tak jest. Przede wszystkim jak widać ta kobieta nie czuje się z tym dobrze.

15

Odp: Mąż znęca się nade mną psychicznie

Wszędzie będzie Ci lepiej niż u niego.

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Mąż znęca się nade mną psychicznie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024