Trudny wybór - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

Temat: Trudny wybór

To tak  jakieś dwa lata temu rozstałam się z chłopakiem ,który mnie zdradzał ,wydawało mi się do tej pory ,że "przebolałam" to. Ostatnio ,tz tydzień temu poznałam kogoś ,był moim klientem, moja praca polega na wydzwanianiu do ludzi. Świetnie nam się rozmawiało ,był vibe ,rozmawialiśmy ponad godzinę tak na prawdę o wszystkim i o niczym ,z racji tego ,że dzwonie z zastrzeżonego numeru to on nie miał możliwości oddzwonić. Aaaa ,bo zapomniałam dodać ,że dzwonie do klientów z promocjami , kilka godzin w tygodniu ,by dorobić sobie do studiów. I właśnie rozmawiałam z nim przez służbowy telefon i on w którymś momencie poprosił o numer, powiedziałam ,że nie podam ,bo nie mogę itp , później stanęło na tym ,że zabiorę go na kawę w zamian za to ,że skorzysta z usług ,które oferuje moja firma i rozłączyłam się. Z racji tego ,że miło i kulturalnie się gadało to wzięłam sobie jego numer telefonu i jeszcze tego samego dnia napisałam sms " to jak będzie z tą kawą wink" i zaczęliśmy gadać , bardzo dużo i pisać i rozmawiać przez telefon ,jakby to była moja bratnia dusza. Wszystko pięknie , ale okazało się ,że on jest ze Szczecina ,a ja z Zakopanego, później okazało się ,że jest między nami 15 lat różnicy ,on jest o tyle starszy , a później okazało się ,że on kogoś ma. Wiedziałam ,że to jest niezobowiązująca znajomość i ,że raczej koleżeńska i jak tylko dowiedziałam się ,że kogoś ma to mu napisałam ,że jeśli będzie to czysto koleżeńskie to możemy kontynuować, bo ja nie lubię niejasności i chce by było ich jak najmniej itp. Natomiast wydaje mi się ,że trochę ze mną flirtował jednak Dwa dni temu okazało się ,że mam do zrobienia projekt z coachingu na studia i poprosiłam go o pomoc. Zadanie polegało na tym ,by zrobić sesje coachingową obcej osobie , w naszym przypadku nie doszło to do skutku ... I w tym momencie zaczęłam tak jakby tracić taką "pewność" co do tej relacji ... tz on nic nie zrobił tak na prawdę ,ale taki wewnętrzny głos się we mnie odezwał ,który podpowiadał :odpuść , on się tobą bawi ... Prawdę mówiąc napisałam mu SMS ,że powinniśmy dać sobie spokój z tą znajomością , bo to i tak za wiele nie wnosi i ,że się nigdy nie spotkamy pewnie i że też nie mam czasu na tyle by być z kimś ,aż w takim  kontakcie, bo rozmawialiśmy ze sobą bez przerwy praktycznie , jak zaczęliśmy po moich zajęciach czyli kolo16 to gadaliśmy do 3 w nocy ... Mówiąc krótko  wycofałam się i wraz z napisaniem tego SMSa, zaczęłam żałować ,że to zrobiłam   i wydaje mi się ,że popełniłam błąd , bo w sumie do niczego nie doszło i to ja zaczęłam się zachowywać jak dzikus ... Bo poczułam się tak jakbym przestała zasługiwać na flirt itp na takiego typu  relacje ... On mi coś odpisał na tego SMS ,że sporo w tym co mówię jest racji i ,że powinniśmy wyluzować trochę , ale że on jak będzie w czestochowie to na pewno zadzwoni ,by się spotkać ... i to się ciągło SMS za SMS ,że dlaczego mam takie podejście do koleżeńskiej relacji i do ludzi ,że czemu tak nagle chce rezygnować i o co chodzi i ,że powinnam zmienić podejście itp... zadzwoniłam do niego ,że chyba zachowuje się tak ,bo mam babcie w szpitalu i wgl rozpłakałam się , bo to osoba ,która mnie wychowywała i dużo dla mnie znaczy ... szczerze wstyd mi ,że mu to powiedziałam i jestem świadoma ,że to trochę niedojrzałe ...ale mam tak ,że jak bardzo źle się w moim  życiu dzieje to rezygnuje z ludzi ... chce być sama... i on ,że pewnie potrzebuje wsparcia ,żeby mnie ktoś przytulił ...a ja do niego ,że nie lubię jak mnie ktoś przytula i ,że tak mam po prostu od zawsze , co jest w sumie prawdą ,że nie do końca przepadam jak mnie ktoś wgl dotyka  ... i on na to ,że chyba dotykali mnie nieodpowiedni ludzi i ze kiedyś polubię, bo to jest fajne okazywanie sobie uczuć  itp... pocieszał mnie mówiac w skrócie ... podziękowałam i przeprosiłam za swoje zachowanie ... i prawdę mówiąc nie wiem co zrobić , by on nie pomyślał o mnie jak o toksycznej gówniarze tak na prawdę ...bo pewnie ma mnie za dzieciaka ...właściwie nie wiem za co on mnie ma i może traktuje to trochę nad wyraz wszystko i on pewnie się ode mnie odsunie , bo ja postawiłam ścianę ....ale czy jeśli ochłonę i z babcią bedzie już ok ....to warto się odezwać ? nie ukrywam ,że babcia na prawdę jest dla mnie ważna i jej choroba dotyka mnie , bo nawet nie mogę jej odwiedzić ...ale nie wiem jak zachować się w tym wszystkim wobec Marcina by było ok ... proszę pomóż mi ... wszyscy mi mówią ,żebym odpuściła sobie kontakt , bo on jest daleko i kogoś ma ... ja sama nie wiem co myśleć ,bo wydawało mi się ,że mam z nim ok kontakt ... i nagle te moje myśli związane z niepewnością i babcia w szpitalu ...ah podpowiedzcie co mogę zrobić ...byłabym bardzo wdzięczna za pomoc... mam wrażenie ,że sama komplikuje sobie życie i chyba sama sobie "dodaje" i przez to wychodzę na wariatkę ... nie wiem w sumie co myśleć

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Trudny wybór

No ale co właściwie chcesz zrobić?
Facet jest 15 lat starszy, zajęty i na dodatek mieszka na drugim końcu Polski.
Przecież ta relacja zupełnie nie rokuje, to po co się w nią wkręcać?

3 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2021-03-19 15:56:24)

Odp: Trudny wybór

Dla mnie Autorko jestes nieszczera. Względem faceta i samej siebie. Niby zaznaczyłas ze jak on kogos ma to Wasza relacja moze być tylko kolezenska ale wcale nie zachowujesz się jakbyś tak uważała. Wystarczyło ze facet pisal z Toba od 16 do nocy ikes tam razy a raz nie sprostal Twoim oczekiwaniom ( niezrealizowana sesja coachingu)  a Ty juz poczulas dyskomfort, rozczarowanie i złość tym faktem.  A dlaczego? Dlatego ze tak naprawdę pasuje Ci ze on Cie adoruje i flirtuje mimo ze JEST ZAJĘTY.  Dlatego ubodło Cię ze potencjalnie zainteresowany Toba facet na początku znajomości juz Cie raz "zawiodl". Gdybys naprawdę traktowała go czysto kolezensko to nawet przez mysl by Ci nie przeszlo mieć jakieś "ale" o to ze jakies tam Wasze plany sie nie powiodly. No nie jesteście przyjaciółmi, w zasadzie się nie znacie kompletnie, macie swoje życia i oczywistym jest ze nie zawsze uda się wszystko spiąć ( nawet w przyjazni nie zawsze się udaje). I gdybyś go traktowała jako kolegę to moje słowo byłyby dla Ciebie oczywiste. Ale problem jest w tym ze Ty go tak nie traktujesz. Cała gadka ze jak jest zajęty to tylko koleżeństwo zostaje była na potrzeby lepszego samopoczucia ze Ty "nie z tych " co z zajętymi flirtują.  A tak naprawdę o flirt dokladnie Ci chodzi. Zostaje wiec uczciwie spojrzeć na sprawę i dojść do dwóch potencjalnych  wnioskow:
1) że tylko koleżeństwo Cie interesuje i jeśli tak to luz ze czasem możecie gadac pol nocy a czasem pol roku milczeć i to jest ok i nie stanowi powodu do rozczarowania i zrywania znajomości
2) chcesz flirtu / moze nawet romansu ( chociaz biorąc pod uwagę odleglosc to raczej średnia szansa na to - no chyba ze sprośne teksty/ zdjęcia i seks raz na parę mscy jak akurat bedzie w pobliżu Twojego miejsca zamieszkania). Tylko wtedy bierzesz na klate ze pomagasz komus rozwalać swoj związek. Bo ja rozumiem ze teraz Ci ciężko z racji Babci i gdzieś jakas bliskość emocjonalna pewnie jest Ci potrzebna ale nie można tym usprawiedliwiać szukania pretekstu do zacieśniania relacji z zajętymi.

Odp: Trudny wybór

On chciał ze mną robić tą sesje ,ale to ja się wycofałam ,ponieważ wydawało mi się ,że nie sprostam ...że chyba powinnam mieć innego klienta ...mówiąc otwarcie to nie wiem skąd zaczęły nachodzić mnie myśli ,żeby dać sobie z nim spokój i uległam im ...mimo ,że on był Ok

5

Odp: Trudny wybór

Szczecin - Zakopane, 15 lat rożnicy i zajety ???? ( drapie się po glowie)
Serio?  i ty to jeszcze rokminiasz? Przeciez to nie ma sensu.
Raz- rozbijasz komus zwiazek ( jakikolwiek by nie był- nie nasz interes). Ingerujesz na maxa.
Dwa - drugi koniec Polski ? Przeciez jest jasne ze nigdy sie nie spotkacie, moga być plany i tak dalej ale to i tak nigdy nie dojdzie do skutku.
Trzy - to ze podoba ci sie ze ktos ci slodzi i jest fajnie nie znaczy ze to ma dla niego jakas wieksza wartosc.
Olej sprawe, bo tutaj nie ma co sie zastanawiac.

6

Odp: Trudny wybór

Przepraszam, że to napiszę, ale Ty wiesz Autorko w co się pakujesz?

Wiesz w ogóle, czego chcesz? Wybacz, ale Twoje oczekiwania są, delikatnie mówiąc, chore. Cjcesz koniecznie utrzymywać kontakt z facetem, który ma rodzinę, mieszka na drugim końcu kraju i do tego jest o tyle lat starszy? Na co Ci to? Aż tak bardzo potrzebujesz uwagi i adoracji, że rzucasz się na takie przypadki? Jeszcze masz pretensje, kiedy on Ci czegoś tam nie przysłał czy nie odpisał? Ile TY masz lat, bo wnioskując z tej historii, to nie więcej niż 15..Utrzymujesz znajomość z kimś przez Internet i po tak krótkim czasie uznajesz, że on czegoś nie powinien robić, czujesz się rozczarowana. Tylko czym? Przejmujesz się taką "znajomością"..
To jakieś krzywe zwierciadło...

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024