Dzis są moje urodziny, niestety jest mi przykro bo zyczenia usłyszałam tylkoo od osób w pracy, czyli osob które właśiwie nic dla mnie nie znaczą i są całkowicie obcy. to ze nie usłyszałam życzeń od rodziców wcale mnie nie dziwi bo u mnie w domu nie obchodzi sie urodzin, tylko imieniny, ale przykro mi się zrobiło gdy nie zobaczyłam życzeń od najważniejszej osoby -własnego faceta. jestesmy razem rok, kiedys, gdy były nasze początki pytał kiedy mam urodziny i mu wtedy powiedziałam ze nie przywiązuje do nich wagi bo i tak nikt o nich nie pamięta, a on powiedział że on będzie pamiętał. ja na jego urodziny układałam mu życzenia przesz parę dni zeby mu sie spodobały i nie były takie zwykłe i banalne, i mu napisałam "epopeję", i dzis rano gdy patrzyłam w telefon wypatrywałam ze cos tam naskrobie, nie powiem w duchu liczyłam że tez sie postara i ulozy podobne do moich, lub chociażby zwykle 'wszystkiego najlepszego', ale nic takiego nie zobaczyłam, pomyslałam ze moze mi napisał na fb, wyjątkowo wczesniej na niego zaglądłam ale tam tez nic nie napisał i nie powiem zrobiło mi sie bardzo przykro, momentami mi sie na płacz zbierało. wiem ze ma przyszykowany dla mnie prezent który zobaczę pojutrze jak sie zobaczymy, ale mi nie chodzi o prezent tylko o pamięć, o te głupie chociaz "wszystkiego najlpepszego". i sie zastanawiam powiedzieć mu o tym, ze mi przykro? czy nie poruszac tematu? Oboje jestesmy tuz przed "30"
Dzis są moje urodziny, niestety jest mi przykro bo zyczenia usłyszałam tylkoo od osób w pracy, czyli osob które właśiwie nic dla mnie nie znaczą i są całkowicie obcy. to ze nie usłyszałam życzeń od rodziców wcale mnie nie dziwi bo u mnie w domu nie obchodzi sie urodzin, tylko imieniny, ale przykro mi się zrobiło gdy nie zobaczyłam życzeń od najważniejszej osoby -własnego faceta. jestesmy razem rok, kiedys, gdy były nasze początki pytał kiedy mam urodziny i mu wtedy powiedziałam ze nie przywiązuje do nich wagi bo i tak nikt o nich nie pamięta, a on powiedział że on będzie pamiętał. ja na jego urodziny układałam mu życzenia przesz parę dni zeby mu sie spodobały i nie były takie zwykłe i banalne, i mu napisałam "epopeję", i dzis rano gdy patrzyłam w telefon wypatrywałam ze cos tam naskrobie, nie powiem w duchu liczyłam że tez sie postara i ulozy podobne do moich, lub chociażby zwykle 'wszystkiego najlepszego', ale nic takiego nie zobaczyłam, pomyslałam ze moze mi napisał na fb, wyjątkowo wczesniej na niego zaglądłam ale tam tez nic nie napisał i nie powiem zrobiło mi sie bardzo przykro, momentami mi sie na płacz zbierało. wiem ze ma przyszykowany dla mnie prezent który zobaczę pojutrze jak sie zobaczymy, ale mi nie chodzi o prezent tylko o pamięć, o te głupie chociaz "wszystkiego najlpepszego". i sie zastanawiam powiedzieć mu o tym, ze mi przykro? czy nie poruszac tematu? Oboje jestesmy tuz przed "30"
Są osoby, które gdy nie mają problemów, na pewno je wymyślą.
choinka321 napisał/a:Dzis są moje urodziny, niestety jest mi przykro bo zyczenia usłyszałam tylkoo od osób w pracy, czyli osob które właśiwie nic dla mnie nie znaczą i są całkowicie obcy. to ze nie usłyszałam życzeń od rodziców wcale mnie nie dziwi bo u mnie w domu nie obchodzi sie urodzin, tylko imieniny, ale przykro mi się zrobiło gdy nie zobaczyłam życzeń od najważniejszej osoby -własnego faceta. jestesmy razem rok, kiedys, gdy były nasze początki pytał kiedy mam urodziny i mu wtedy powiedziałam ze nie przywiązuje do nich wagi bo i tak nikt o nich nie pamięta, a on powiedział że on będzie pamiętał. ja na jego urodziny układałam mu życzenia przesz parę dni zeby mu sie spodobały i nie były takie zwykłe i banalne, i mu napisałam "epopeję", i dzis rano gdy patrzyłam w telefon wypatrywałam ze cos tam naskrobie, nie powiem w duchu liczyłam że tez sie postara i ulozy podobne do moich, lub chociażby zwykle 'wszystkiego najlepszego', ale nic takiego nie zobaczyłam, pomyslałam ze moze mi napisał na fb, wyjątkowo wczesniej na niego zaglądłam ale tam tez nic nie napisał i nie powiem zrobiło mi sie bardzo przykro, momentami mi sie na płacz zbierało. wiem ze ma przyszykowany dla mnie prezent który zobaczę pojutrze jak sie zobaczymy, ale mi nie chodzi o prezent tylko o pamięć, o te głupie chociaz "wszystkiego najlpepszego". i sie zastanawiam powiedzieć mu o tym, ze mi przykro? czy nie poruszac tematu? Oboje jestesmy tuz przed "30"
Są osoby, które gdy nie mają problemów, na pewno je wymyślą.
możesz jaśniej?
Czekaj, ale dzień się jeszcze nie skończył, więc skąd wniosek, że tych życzeń nie będzie?
Czekaj, ale dzień się jeszcze nie skończył, więc skąd wniosek, że tych życzeń nie będzie?
ja uwazam ze zyczenia sie powinno skladac od razu i sama tez tak robie a nie po calym dniu zwlaszcza ze gadalismy o wszystkim ale nie o tym, a dzis sie tez widziec nie bedziemy
6 2021-03-18 18:40:45 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2021-03-18 18:43:32)
Klient prosi, klient ma.
Stwarzasz problem. Zamiast powiedzieć chłopakowi o tym, czego dokładnie oczekujesz od niego w związku ze swymi urodzinami, bagatelizujesz ten dzień i masz pretensje, że inaczej niż oczekiwałaś wymyślił uhonorowanie Cię. Robienie z siebie ofiary nie jest dobrym budulcem partnerskiego związku.
***
Dopisałaś, więc i ja to czynię.
Według Ciebie obowiązującym jest Twój punkt widzenia. Współczuję.
Tobie zaś z okazji urodzin życzę dystansu do siebie.
chouchou napisał/a:Czekaj, ale dzień się jeszcze nie skończył, więc skąd wniosek, że tych życzeń nie będzie?
ja uwazam ze zyczenia sie powinno skladac od razu i sama tez tak robie a nie po calym dniu zwlaszcza ze gadalismy o wszystkim ale nie o tym, a dzis sie tez widziec nie bedziemy
Ja z kolei zawsze składam w godzinach wieczornych, gdy wiem, że solenizant będzie po pracy, więc będę miała pewność, że nie przeszkadzam i że będę mogła z tą osobą porozmawiać trochę dłużej. To że Ty masz takie podejście, nie oznacza, że każdy ma. Urodziny masz cały dzień i nie ma absolutnie niczego złego w złożeniu życzeń choćby minutę przed północą - liczy się pamięć.
Dzis są moje urodziny, niestety jest mi przykro bo zyczenia usłyszałam tylkoo od osób w pracy, czyli osob które właśiwie nic dla mnie nie znaczą i są całkowicie obcy. to ze nie usłyszałam życzeń od rodziców wcale mnie nie dziwi bo u mnie w domu nie obchodzi sie urodzin, tylko imieniny, ale przykro mi się zrobiło gdy nie zobaczyłam życzeń od najważniejszej osoby -własnego faceta. jestesmy razem rok, kiedys, gdy były nasze początki pytał kiedy mam urodziny i mu wtedy powiedziałam ze nie przywiązuje do nich wagi bo i tak nikt o nich nie pamięta, a on powiedział że on będzie pamiętał. ja na jego urodziny układałam mu życzenia przesz parę dni zeby mu sie spodobały i nie były takie zwykłe i banalne, i mu napisałam "epopeję", i dzis rano gdy patrzyłam w telefon wypatrywałam ze cos tam naskrobie, nie powiem w duchu liczyłam że tez sie postara i ulozy podobne do moich, lub chociażby zwykle 'wszystkiego najlepszego', ale nic takiego nie zobaczyłam, pomyslałam ze moze mi napisał na fb, wyjątkowo wczesniej na niego zaglądłam ale tam tez nic nie napisał i nie powiem zrobiło mi sie bardzo przykro, momentami mi sie na płacz zbierało. wiem ze ma przyszykowany dla mnie prezent który zobaczę pojutrze jak sie zobaczymy, ale mi nie chodzi o prezent tylko o pamięć, o te głupie chociaz "wszystkiego najlpepszego". i sie zastanawiam powiedzieć mu o tym, ze mi przykro? czy nie poruszac tematu? Oboje jestesmy tuz przed "30"
To typowe zachowanie kobiety ktorego faceci nie rozumieją!!!! Im trzeba piwiedzieć wprost. Oni się nie domyślają. To ZA duzo jak na ich percepcje. Wal prosto z mostu czego od niego oczekujesz bo inaczej bedziesz miala do niego pretensje a on nie ma o nich pojęcia.
9 2021-03-18 19:00:30 Ostatnio edytowany przez jjbp (2021-03-18 19:03:13)
W pełni rozumiem rozczarowanie jak Twój chłopak zapomni całkiem. Ale nie rozumiem czepiania się o porę dnia, jakie to ma znaczenie?
Jak nie napisze wogole to poruszyłabym to z nim i powiedziała wprost co mnie zabolało. Pewnie zapomniał co jest przykre ale też ludzkie - mi samej ostatnio zdarzyło się zapomnieć o urodzinach bliskiej osoby bo miałam taki sajgon w pracy. Przeprosiłam, napisałam spóźnione życzenia, przedzwonilam - nic wielkiego sie nie stało
(...) Im trzeba piwiedzieć wprost. Oni się nie domyślają. To ZA duzo jak na ich percepcje. Wal prosto z mostu czego od niego oczekujesz bo inaczej bedziesz miala do niego pretensje a on nie ma o nich pojęcia.
Jak ktokolwiek (bez względu na płeć), ma się domyślić tego, co druga osoba ma w swej głowie?
Jak ma się domyślić, że druga osoba mówiąc jedno, myśli o czymś zupełnie innym?
Powiedziałaś mu, że nie przywiazujesz wagi do urodzin, a teraz masz problem, że nie złożył Ci życzeń? Dobre:) Taka rada na przyszłość - nie oczekuj od ludzi zbyt wiele, bo później możesz być rozczarowana.
jesteś wkurzona że nie złożył ci życzeń to mu to powiedz facetowi trzeba wszystko dokładnie wyjaśnić a nie liczyć że się domyśli że jesteś zła , jak mu nie powiesz a on się nie domyśli to ta złość będzie w tobie narastać , wie że u ciebie w rodzinie urodziny nie są ważne może dlatego woli ci dać prezent w sobote dzień wolny od pracy kiedy oboje będziecie mili dla siebie więcej czasu
13 2021-03-18 23:44:52 Ostatnio edytowany przez R_ita (2021-03-18 23:59:07)
Powiedziałaś mu, że nie przywiazujesz wagi do urodzin, a teraz masz problem, że nie złożył Ci życzeń? Dobre:)
To samo pomyślałam. Jasno nakreśliłaś na początku, że nie przywiązujesz do nich wagi bo i tak nikt o nich nie pamięta, a on powiedział że on będzie pamiętał... no i w sumie pamiętał, skoro ma prezent i nawet o nim wiesz, co nie? Sama jakby narzuciłaś narrację, że celebrowanie urodzin jest Ci obojętne. Proste...
Oczywiście jak jednak Ci przykro i CIę to boli to mu po prostu powiedz, no bo skąd on ma wiedzieć, że jednak ważne jest? ; ) Wiesz, jak ja powiedziałam partnerowi, że nie obchodzę Walentynek to potem nie miałam pretensji, że nic nie robiliśmy, mimo, ze dopytywał x razy, czy NA PEWNO nie obchodzę czy to jakaś podpucha do aferki, bo takie ma wspomnienia z przeszłości. No słabo gdybym nagle te pretensje miała, co nie? Także, weź z nim pogadaj i tyle. Chłopak tu nic nie zawinił według mnie.
Edit: no super, ze ułożyłaś mu wierszyk, ale chyba robiłaś to z dobroci serca i uczuć, a nie po to by oczekiwać wdzięczności i prześcigania się "kto lepiej"?
Zapomniał. Przykre.
Dlatego - gdy się jest z facetem - trzeba kilka dni wcześniej wspominać swoje urodziny w stylu: za pare dni będę już stara.
Nie, i nie słuchaj tekstów że wymyślasz problemy. Zapomniał. I to może zaboleć.
Zapomniał. Przykre.
Dlatego - gdy się jest z facetem - trzeba kilka dni wcześniej wspominać swoje urodzinyw stylu: za pare dni będę już stara.
Nie, i nie słuchaj tekstów że wymyślasz problemy. Zapomniał. I to może zaboleć.
Madoja, nie doczytałaś, nie zapomniał,ma prezent.
Autorce chodzi o to że W TEN DZIEŃ nie złożył życzeń. Jak dla mnie wymyślanie problemów.
Petra44 napisał/a:(...) Im trzeba piwiedzieć wprost. Oni się nie domyślają. To ZA duzo jak na ich percepcje. Wal prosto z mostu czego od niego oczekujesz bo inaczej bedziesz miala do niego pretensje a on nie ma o nich pojęcia.
Jak ktokolwiek (bez względu na płeć), ma się domyślić tego, co druga osoba ma w swej głowie?
Jak ma się domyślić, że druga osoba mówiąc jedno, myśli o czymś zupełnie innym?
Dokładnie!
Dlaczego mamy sobie utrudniać życie, grając w jakieś durne giewrki pełne niedopowiedzień, domysłów i przypyszczeń. Naprawdę niektórych to tak cieszy? Zaś zwykłe powiedzenie czegoś bez zbędnego kręcenia sprawia nieziemską trudność?
Zresztą, chyba problem nie tkwi w tym, ale w jakiejś nagłej, "cudownej" zmianie zdania, w tym wypadku na temat zasadności obchodzenia urodzin. Poza tym nie warto zakładać, że druga strona podchodzi do tego tak samo.
choinka321 napisał/a:chouchou napisał/a:Czekaj, ale dzień się jeszcze nie skończył, więc skąd wniosek, że tych życzeń nie będzie?
ja uwazam ze zyczenia sie powinno skladac od razu i sama tez tak robie a nie po calym dniu zwlaszcza ze gadalismy o wszystkim ale nie o tym, a dzis sie tez widziec nie bedziemy
Ja z kolei zawsze składam w godzinach wieczornych, gdy wiem, że solenizant będzie po pracy, więc będę miała pewność, że nie przeszkadzam i że będę mogła z tą osobą porozmawiać trochę dłużej. To że Ty masz takie podejście, nie oznacza, że każdy ma. Urodziny masz cały dzień i nie ma absolutnie niczego złego w złożeniu życzeń choćby minutę przed północą - liczy się pamięć.
A ja, na przykład, jeżeli wiem że niedługo będę widział tę osobę i wręczał jej prezent to wolę złożyć wtedy życzenia, na żywo a niżeli w smsie, aczkolwiek swojej partnerce bym wysłał sms, chociaż by po to żeby uniknąć takich sytuacji...
BEKAśmiechu napisał/a:Powiedziałaś mu, że nie przywiazujesz wagi do urodzin, a teraz masz problem, że nie złożył Ci życzeń? Dobre:)
To samo pomyślałam. Jasno nakreśliłaś na początku, że nie przywiązujesz do nich wagi bo i tak nikt o nich nie pamięta, a on powiedział że on będzie pamiętał... no i w sumie pamiętał, skoro ma prezent i nawet o nim wiesz, co nie? Sama jakby narzuciłaś narrację, że celebrowanie urodzin jest Ci obojętne. Proste...
Ja również się zgadzam. Powiedziałaś, że nie przywiązujesz wagi do urodzin, to on się do tego dostosował. Powiedział, że on będzie pamiętał, to pamiętał - kupił Ci prezent. Zapewne przy wręczaniu złoży Ci życzenia, bo chyba nie rzuci nim w Ciebie bez słowa. Robisz z igły widły.
Na drugi raz po prostu formułuj jasno swoje oczekiwania, bo nikt nie zgadnie, że mówisz jedno, a myślisz drugie. Ja też o takich rzeczach rozmawiałam z partnerem, ale zapytana o to, jakie okazje życzę sobie obchodzić, powiedziałam wprost: "wszystkie". A potem je jeszcze wymieniłam. A gdybym zaczęła coś kręcić, że nie przywiązuje do nich wagi, bla bla bla... No, to jestem pewna, że uznałby, że to dla mnie nieważne. Po co jakieś takie krygowanie się?