Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?

Cześć jestem tu nowa i z góry mówię że nie interesuje mnie wasz hejt.. Chodzi o dziewczyny których mąż /narzeczony trafił za kratki? I jak sobie poradzić? Miałam bardzo ciężka ciąże zagrożona więc postanowił, że zostanie przy mnie.. I nie oceniaj książki po okładce. Bo teraz na Wasze komentarze nie mam chęci ani siły. Jesteśmy para z długim stażem ponieważ 10 lat oboje wiedzieliśmy że to wkoncu nastąpi, ale myślałam że jestem gotowa. Dostaje szału bo jest w AŚ i nie mamy kontaktu.. Chodzi o to jak sobie z tym radziłyście? Czy to normalne że nie ma kontaktu? I jeszcze te 2 miesiace nie będzie miał? Jak u was to wyglądało? Dodam że zostałam z tym całkiem sama moja rodzina, znajomi nie rozumieją mojej decyzji ponieważ możliwe długo go nie zobaczę. Ale jeśli kochasz nie poddasz się

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?
Patixonx2 napisał/a:

Cześć jestem tu nowa i z góry mówię że nie interesuje mnie wasz hejt.. Chodzi o dziewczyny których mąż /narzeczony trafił za kratki? I jak sobie poradzić? Miałam bardzo ciężka ciąże zagrożona więc postanowił, że zostanie przy mnie.. I nie oceniaj książki po okładce. Bo teraz na Wasze komentarze nie mam chęci ani siły. Jesteśmy para z długim stażem ponieważ 10 lat oboje wiedzieliśmy że to wkoncu nastąpi, ale myślałam że jestem gotowa. Dostaje szału bo jest w AŚ i nie mamy kontaktu.. Chodzi o to jak sobie z tym radziłyście? Czy to normalne że nie ma kontaktu? I jeszcze te 2 miesiace nie będzie miał? Jak u was to wyglądało? Dodam że zostałam z tym całkiem sama moja rodzina, znajomi nie rozumieją mojej decyzji ponieważ możliwe długo go nie zobaczę. Ale jeśli kochasz nie poddasz się

To jak jest,  nie masz  ochoty na Nasze komentarze a oczekujesz  że coś jednak napiszemy?

3

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?

Pisząc publicznie musisz przyjąć, że różne komentarze mogą się pojawić.. Szukasz pewnie wsparcia. Ale post napisany tak chaotycznie i dla mnie nie do końca zrozumiały, że trudno mi się do niego odnieść sad

4

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?

Tak w sumie chodzi może głównie o wsparcie chce udawać silna.. Wkoncu mam 7 letnia córkę. Może jak zacząć? Narazie obrałam strategie ze ' żyć nadzieję do listu'

5

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?

A z jakiego powodu jest w areszcie?

6

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?
Lady Loka napisał/a:

A z jakiego powodu jest w areszcie?


Sprawy z przeszłości nie odpowiednie towarzystwo. Gdyby nie to że byłam w ciąży i to zagroznej myślę że by się sam wstawił więc prędzej czy później by tak trafił.
Ale zastanawiam się jak kobiety sobie radzą w tym czasie? Ja uciekłam w sport i 'katuje się' aby nie myśleć ćwiczę rano i wieczorem. Na początku tylko płakałam strasznie wiadomo dobija mnie brak kontaktu adwokatów 2 wynajelam ale co dalej?. Jak dalej?

7

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?
Mahika napisał/a:

Pisząc publicznie musisz przyjąć, że różne komentarze mogą się pojawić.. Szukasz pewnie wsparcia. Ale post napisany tak chaotycznie i dla mnie nie do końca zrozumiały, że trudno mi się do niego odnieść sad

Wybacz ale moje życie nagle okazało się chaotycznie. Nie wiem sama komu się wyżalić. W sumie mieliśmy tylko siebie i każde problemy rozwiązywaliśmy razem dużo rozmawiając. Myślałam że będę twardsza ale tak nie jest. I tak szukam kobiet w podobnej sytuacji aby dowiedzieć się jak one to znoszą? Jak radzą sobie? Ja uciekłam w sport chodź na początku nie miałam ochoty nawet wyjść lub cokolwiek zrobić.również i ja jakiegoś wsparcia w tym całym szajsie.. Wiem że będę czekać bo taka decyzję podjęliśmy razem. A ja jestem w pełni świadoma swojej decyzji

8 Ostatnio edytowany przez Bullinka (2020-11-15 22:10:25)

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?

Bylas w drugiej ciazy czy udalo sie przeczekac az 7 lat?
Mial sie wstawic i nie zrobil tego samowolnie? Zlapali go i aresztowali czy sam sie zglosil?
Pytam. bo to wazne aspekty. Moze mozna jeszcze cos zrobic w sprawie.

Piszesz, ze na dlugie lata...

Sytuacja nie jest latwa. I raczej nie bedzie... Czy masz srodki na utrzymanie siebie i dziecka/ci?  Pracujesz, masz przyjaciol, czyjes wspacie?
To tez wazne info

9

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?
Bullinka napisał/a:

Bylas w drugiej ciazy czy udalo sie przeczekac az 7 lat?
Mial sie wstawic i nie zrobil tego samowolnie? Zlapali go i aresztowali czy sam sie zglosil?
Pytam. bo to wazne aspekty. Moze mozna jeszcze cos zrobic w sprawie.

Piszesz, ze na dlugie lata...

Sytuacja nie jest latwa. I raczej nie bedzie... Czy masz srodki na utrzymanie siebie i dziecka/ci?  Pracujesz, masz przyjaciol, czyjes wspacie?
To tez wazne info


Mam 7 letnia córkę. Druga ciąża to była wpadka akurat jak wiedział że ma tam iść. Ponieważ miałam wczesnej już 2 poronienia nie chciał abym tym razem się załamała. Więc postanowił zostać przy mnie w 4 miesiącu trafilam do szpitala zabrała mnie karetka przez miesiąc czasu opiekował się mną przebieral itd. Mój stan był krytyczny na końcu. Po dostałam depresji i to silnej. Zaprowadzając starsza córkę nie wiedziałam czy ja zaprowadziłam siedziałam i płakałam. A więc został aby mi pomóc wyjść z tego. I miesiąc temu został zatrzymany na zwykłej kontroli i aresztowany. Jeśli chodzi o środki na życie tak mam również zaczęłam pracę nowa a więc tutaj jest dobrze '. I to jeśli temat o przyjaciół każdy odradza czekania że jeśli np bd to z 7 lat? Że zmarnuje życie itd. Ale uważam że zrobiłabym źle zostawiając go samego i takiej decyzji nie biorę pod uwagę. Tylko jak radzić sobie z tym wszystkim? Wiem z czasem przyjdzie rutyna przyzwyczajenie sport książki dziecko zabawy. Od nowego roku chce zapisać się na prawo jazdy wkoncu aby być niezależna i stawiać kolejne cele aby nie myśleć tyle o tym bo nie chce się poddawać

10

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?

Za błędy trzeba zapłacić. Tobie współczuję.
Cóż, pozostaje Ci czekać.

11

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?
Zielony_Domek napisał/a:

Za błędy trzeba zapłacić. Tobie współczuję.
Cóż, pozostaje Ci czekać.

Tego samego zdania akurat jestem bo wiem że jeśli był by wtedy rozsądniejsza osoba nie wpakowałby by się w nic.

12 Ostatnio edytowany przez Bullinka (2020-11-16 00:00:11)

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?

Czyli z toba nie jest tak zle.
Z nim..no coz...bedzie wyrok plus cos tam...

Poki co zajmij sie soba i dziecmi. Poczekaj na rozwoj sytuacji.

Nie sadze, aby pozwolili na widzenie " na juz ", poniewaz za duzo nabroil. Musisz czekac.

Teraz jest chaos, powoli wszystko dojdzie do ladu. O decyzji czy go zostawic czy nie pomyslisz pozniej=czasu ci nie braknie.

Szkoda, ze nie zalatwiliscie tego zgodnie z prawem. Bylas w zagrozonej ciazy, kazdy sad odroczylby wyrok. Wystarczyl kontakt z kuratorem lub bezposrednio z sadem. Nie byloby dodatkowej kary za unikanie osadzenia.

13

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?
Bullinka napisał/a:

Czyli z toba nie jest tak zle.
Z nim..no coz...bedzie wyrok plus cos tam...

Poki co zajmij sie soba i dziecmi. Poczekaj na rozwoj sytuacji.

Nie sadze, aby pozwolili na widzenie " na juz ", poniewaz za duzo nabroil. Musisz czekac.

Teraz jest chaos, powoli wszystko dojdzie do ladu. O decyzji czy go zostawic czy nie pomyslisz pozniej=czasu ci nie braknie.

Szkoda, ze nie zalatwiliscie tego zgodnie z prawem. Bylas w zagrozonej ciazy, kazdy sad odroczylby wyrok. Wystarczyl kontakt z kuratorem lub bezposrednio z sadem. Nie byloby dodatkowej kary za unikanie osadzenia.

Jedna córeczka druga mamy na cmentarzu

14

Odp: Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?

Ja znam to z drugiej strony. Dwa miesiące spędziłam w AŚ. Po wyjściu nie miałam do kogo wracać. Byłam wtedy w przelotnej relacji z chłopakiem, który wiedział od początku o moim aresztowaniu (aresztowano mnie przy nim jak był u mnie w domu, z samego rana, po nocy spędzonej razem). Po wyjściu na wolność nie chciał mnie znać, bał się że sprowadzi na siebie problemy. A i ja nie naciskałam na kontakt, więc pewnie nawet się nie dowiedział, że półtora roku później zostałam uniewinniona. Nie miałam żalu do niego, to była przelotna znajomość, nie obiecywaliśmy sobie niczego, miał prawo się spłoszyć.
Ale u Was to inna sytuacja. Jesteście rodziną, macie dzieci. Ile lat mu grozi? Moim zdaniem warto poczekać te parę lat, aż on do Was wróci. Po wyroku będzie łatwiej o widzenia, korespondencję... Jeśli nie grozi mu dożywocie (a z tego co napisałaś, to chyba jest to mniej poważna sprawa niż morderstwo?), to warto poczekać nawet wiele lat. Takie jest moje zdanie.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » SAMOTNOŚĆ » Mój partner jest w AŚ - jak sobie poradzić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024