Bądźmy przyjaciółmi - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Bądźmy przyjaciółmi

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

1 Ostatnio edytowany przez Majder (2020-11-01 00:00:30)

Temat: Bądźmy przyjaciółmi

Cześć,mam pewnie kłopot z którym radzę sobie raz lepiej raz gorzej jest to dość specyficzny kontakt dlatego może sam się gubię w tym co mam robić...

Zacznę od początku kobietę ta o której mowa poznałem w pracy ponad 2 lata temu z czasem zaczęliśmy zw sobą pisac coraz więcej  i wiecej w momencie kiedy ja poznałem była singielka lecz ogólnie była w związku długoletnim z czasem do siebie wrócili a nasza znajomość się rozwijała z kolegi na przyjaciela... jej związek to jest paranoja szczerze każdy kto ja zna zastanawia się jak to jest możliwe że ona z nim jest. Osoba o której mówię ma 23 lata sam mam 26 lat.   Ich związek jest długoletnim związkiem lecz tak jak mówię nie układa się za dobrze z czasem ja i ona się do siebie złożyliśmy to było w zeszły wakacje zaczęły się pocałunki itp czyli z jej strony zdrada wobec tamtego chłopaka gdy była w szpitalu miał ja w dupie ogolnie on i ona są w tym samym wieku ich rodziny się znają lecz to raczej nie jest dobra opinia i z jednej i z drugiej strony. Na początku tego roku mija i jej znajomość zaczęła nabierać nowego tempa wylądowaliśmy w łóżku w marcu i tak co jakiś czas mniej wiecj tydzień czasu się spotykaliśmy często kończyło się tak samo w kwietniu naoisala mi że to koniec ale w momencie jak przestałem się odzywać zmieniła zdanie i tak przez kolejne miesiące byky kłótnie bo z jej strony jest pewna labilnosc  uczuć coś w stylu synusoidy . Raz chce tak a raz inaczej i zmierzając do końca miesiąca temu było wszystko idealnie między nami miał a mi wielokrotnie o tym że jest rozdarta co wybrać czy będzie mieć siky by zakończyć tamten związek czy też nie że nie chce nikogo ranic... aż mniej więcej 3 tygodnie temu po jednej imprezie u niej zaczęła się oddalać ( zaczęła mi mówić że się opilem że się twgo nie spoedziwala ( sama robiła mi drinki ) co chwilę była słabo coś fakt mój błąd jest taki że zamiast dac jej czas pisałem... aż w końcu dałem sobie spokój  kilka dni się nie odzywałem po czym tydzień temu zaczęliśmy pisać i napisała mi że to koniec ze ona chce być że mną przyjacielem ale za nic z tego nie będzie powiem szczerze że był to dla mnie duży szok po czym następnego dnia zaczęła pisać ale przeszkadzało jej że jestem inny ( tłumaczyła się że od jakiegoś czasu myślała by to skończyć tylko gdy  tak logicznie  o tym myślę to kiedy skoro miesiac  wcześniej mówiła co innego i ten czas był naszym najlepszym nagle się pogorszyło i nagle taki cios z jej strony.

W poniedziałek mieliśmy kolejną kłótnie którą niesie wniosła do sprawy ale z jej strony to jest koniec od poniedziałku do dzisiaj nie osakisny oboje do siebie aż napisała bo potrzebowała dla kogoś z rodziny pożyczyć koncentrator tlenu a że taki posiadamy z rodzicami to pożyczyłem po czym wieczorem napisała  że gdyby nie to to by się nie odezwała bo nie miała zamiaru się odzywać na co ja jej napisałem że ja też nie miałem zamiaru się odzywać . Pytanie moje brzmi czy uważacie że lepiej się nie odzywać i to ma szansę się zmienić w drugą stronę czy to lepiej zakończyć i zapomnieć kazda uwaga jest cenna.
Mam dosyć rad znajomych bo co jedna to lepsza.

Plus napisała że.może kiedyś się zdobędzie by mi to powiedzieć twarzą w twarz.

Z  góry dzięki za rady jakieś komentarze:)

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Bądźmy przyjaciółmi

Sypiales (wiedząc o tym) z zajęta kobieta, która jest niestabilna emocjonalnie.

Zastanów się czy jesteś fair. Czy ona jest fair.

Na czym Ty chcesz to życie budować?

I jeśli tak zaczynacie to jak dalej miałoby być dobrze?

3

Odp: Bądźmy przyjaciółmi

Sprawa przybrała dosyć mocno skrajne emocje w ostatnim czasie po kolejnych dniach braku kontaktu... najpierw z pozoru zwykla wiadomość od niej" hej co słychać czy chce pogadać czy mi już przeszło czy ochlonalem lub potrzebuje pomocy ...." z uwagi ze ostatnio cenię sobie chwilę bez telefonu nie odpisałem i za 3h dostałem wiadomość "że widać że nie ochlonelem  że dalej zachowuje się jak dziecko .... że ona stawia mi warunek że mam się odezwać do wieczora dnia następnego albo koniec naszej znajomości...."
Nie lubię gdy ktoś mi stawia warunki i jeszcze w takiej sytuacji kiedy sama się nie odzywa i nagle napiszę i ja mam się odezwać to tak nie działa według mnie.

Sam nie jestem bez winy  w tym wszystkim bo ostatanie 3-4 miesiące byky dla mnie ciężkie starata pracy przez sytuację w Polsce sytuacja finansowa itp no wiadomo każdy ma swoje problemy i gdzieś popełniłem błędy ale nie sądziłem że tak to się skończy...

Nie odpisałem nic i następnego dnia się zaczęło od brzydkich niecenzuralnych słów obrazliwych  jedyne cenzuralne jakie mogę napisać to że żałuję znajomości  ze mną że żałuję że mi pomagała, lub że nigdy nic ode mnie nie chciała. Z racji że nie lubię komuś wypominać takich rzeczy  to nie wspominałem o tym kiedy była w szpitalu a jej " chłopak " miał ja w  dupie lub gdy to ja jeździłem na jej uczelnie składać papieru bo była w pracy  itp ale pamięć bywa ulotna...
Po tym wszystkim było ciężko dzisiaj jest chyba pierwszy dzień od dawna kiedy jest lepiej ale wiwm ze w głębi z tego raczej nic nie będzie ale żałuję tej znajomości tego że miałem taką bliska osobę ale sam nie wiem czy po tym wszystkim jestem w stanie spróbować jakoś to uratować chociaż w ta stronę bo czuje że brakuje mi odwagi albo się boję usłyszeć kolejne obraźliwe krzyki z jej strony w moja stronę.

Ale gdyby jej nie zależało na tej znajomości to by chyba nie robiła mi awantury i się tak nie zachowywała. Nie mam zamiaru jej tłumaczyć bo tak się nie powinno robić nigdy ale sam nie wiem czego terwz chce..  myślę by dac sobie jakieś jeszcze 2 tyg i zobaczyć  co się stanie.

4 Ostatnio edytowany przez Bullinka (2020-11-21 00:59:09)

Odp: Bądźmy przyjaciółmi
Majder napisał/a:

jakoś to uratować chociaż w ta stronę bo czuje że brakuje mi odwagi albo się boję usłyszeć kolejne obraźliwe krzyki z jej strony w moja stronę.

Przepraszam, ze co? Chcesz ratowac? CO chcesz ratowac? Nie byles z nia w zwiazku, byla zwiazana z kims innym, ktoremu doprawialiscie rogi...

Przyjaciolmi nigdy nie byliscie i szans a to, ze bedziecie nie ma zadnych.

Nie nazwe nawet tego ukladem czy FvB, bo niewiele dobra dla kazdego z tego wyszlo.

Odpusc, wyluzuj i zapomnij. Wykasuj ja z telefonu i zycia.

5

Odp: Bądźmy przyjaciółmi

Pomijając jej emocjonalną niestabilność, Wasze kłótnie, sposób w jaki się komunikujecie, a raczej nie komunikujecie, te wszystkie obraźliwe, niecenzuralne treści, które się pojawiają, fochy, ciche dni, to nie obawiasz się, że to co przy Twoim współudziale zrobiła swojemu ówczesnemu chłopakowi może się powtórzyć, ale tym razem to Ty będziesz po tej drugiej, czyli zdradzanej stronie?

Swoją drogą poważnie zastanawiam się co Cię przy niej trzyma i dlaczego nie działa Twój instynkt samozachowawczy? Nie widzisz, że to co się między Wami dzieje, obok normalnego związku nawet nie stało i stać raczej nie będzie? 




-----------
Już jako moderatorka proszę, żebyś jednak większą uwagę przywiązywał do jakości umieszczanego na forum tekstu - taka ilość literówek, jaka pojawia się w Twoich postach, naprawdę utrudnia czytanie. Nie wspomnę, że łamiesz w ten sposób obowiązujące na Netkobietach zasady (10 punkt RF), a ponadto sam sobie szkodzisz, bo jestem przekonana, że to może zniechęcać osoby, którym zwyczajnie nie będzie się chciało przebijać przez tak chaotycznie napisane posty.

6 Ostatnio edytowany przez prego (2020-11-21 10:30:27)

Odp: Bądźmy przyjaciółmi

Kolejny ratownik zajętej kobiety. Ja p....le. big_smile
Kolego ja nawet to rozumiem, że zwykła niezajęta dziewczyna, nie daje tyle emocji co ta zajęta i z problemami. Są super emocjonalne jazdy. Ale to do niczego konstruktywnego nie prowadzi. Stoisz w miejscu i robisz za boczniaka, któremu może skapnie trochę seksu, może zrobicie kolejną dramę i tyle.

7

Odp: Bądźmy przyjaciółmi

Ona jest w toksycznym związku i jeszcze zaprosiła Ciebie do niego. Być może każdą kłótnie z chlopakiem odreagowywala  w kontaktach z Tobą czy to w łóżku czy to w kłótni. Stawianie warunków jest słabe, dużo gorsza jest zdrada.
Czy potrafiłbyś jej zaufać mając wiedzę że zdradziła swojego chłopaka z Tobą? Czy uważasz że jest wartościową osobą i warto zabiegać o jej uwagę?

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Bądźmy przyjaciółmi

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024