Kobietki,
potrzebuję Waszej opinii.
Jestem w związku od 9 lat. 6 lat temu mieliśmy już konkretne tąpnięcie z racji jego kombinowania na boku z mężatką z dwójką dzieci.
Wybaczyłam, poszliśmy do przodu. Wiadomo jak to jest w przypadku 9 lat razem - są gorsze i lepsze momenty, jednak na chwilę obecną nie uważam byśmy od dłuższego czasu mieli jakiekolwiek większe problemy. Widzę w nim również bardzo dobrego przyjaciela, jednak od jakiegoś czasu bardziej zaczęły rzucać mi się w oczy jego pewne zachowania.
Jest artystą i kiedyś był babiarzem - nigdy tego nie temperowałam, postawiłam jednak sprawę jasno: odpierdzielisz na nowo, żegnamy się.
Moja intuicja rozbudziła się jakiś miesiąc temu kiedy pokazywałam mu jakieś śmieszne filmiki na instagramie gdzie mam całkowicie anonimowe konto by przeglądać swoje zajawki ceramiki oraz totalne pierdoły. Padł mi telefon i poprosiłam by wpisał taki i taki profil byśmy zobaczyli razem jakiś filmik - chowanie ekranu telefonu na potęgę jakbym miała ujrzeć poufne dane FBI.
Dwa tygodnie temu przegiął pałę po tym jak wyszedł z chaty w sobotę pod wieczór i wrócił w niedzielę późnym wieczorem. Balanga - usłyszałam tylko zdawkowe wytłumaczenie, impreza u kumpla się przeciągnęła i spałem na salce prób (muzycznej) bo tam miałem najbliżej.
Wkułam się nieziemsko i jak kobita, którą intuicja, że coś śmierdzi rozsadza - sprawdziłam mu telefon. Nie jestem z tego dumna, w ogóle, jednak działając w emocjach mając w tyle głowy te jego częste wyjścia, próby, piwka na mieście po prostu to zrobiłam.
Instagram - jakaś młódka, lat 24 - w sierpniu on pyta ją czy wyskoczą na jakieś piwko - niestety nie mogła. Pisanie o swojej pasji do muzyki, podśmiechujki. Zero tematu, że jest w związku od 9 lat. W sierpniu tego roku narzekania w trakcie weekendu (który spędzaliśmy razem!), że u niego takie nudy a co u niej. W roku 2019 na samym początku pisania ze sobą z jego strony również zaproszenie na kawę (do którego CHYBA nie doszło).
Laski - kopara mi opadła. Jak ja mam to zinterpretować? Czuję się jakbym dostała w ryj bo ja nawet nie potrafię flirtować z facetami - do łba mi to nie przyszło by na insta podpisywać do jakiś obcych gości! A on droczy się z jakąś gówniarą i poserduszkował jej pół galerii - taki zaangażowany, że do 2017 roku się nawet cofnął.
Jestem zdezorientowana, wkurw..., ale nie wiem czy nie przesadzam, czy nie nadinterpretuję...
Ściskam!