Obecnie pracuję sprzątając. Sprzątanie wywołuje u mnie skrajne emocje. Presja, że musi być super zrobione bo inaczej będą gadać. Nie jestem leniwa. Staram się , pracuję, przykładam się. Oprócz tego mam zaburzenia depresyjne nawracające. I wróciło. Znowu a ja gdzieś tam od dawna marzyłam o stylizacji paznokci. Lubię takie dzióbanie, dbanie o kolorystykę. Odbyłam kurs, ale po kursie zabrakło mi kasy żeby zakupić potrzebne rzeczy. Trochę też stchórzyłam bo poczatki byłoby w domu, a ja mam małe mieszkanie i nie jakoś modnie zrobione co wywołuje czasem wstyd bo są tak śliczne mieszkania. Jak myślicie czy uda mi się zbudować jakąś bazę klientek żeby móc zarobić w miesiąc chociaż 1000 zł ?
Bede szczera - zastanow sie czyz ta nawracajaca depresja dasz sobie rade- bo teraz musisz wyjsc z tego domu i musisz cos ogarnac, a jak zostaniesz w domu to moze ci sie po prostu odechciec wszystkiego.
Wszystko inne jest do ogarniecia- nie ma co sie wstydzic mieszkania bo kazdy mieszka inaczej, poza tym one mialby tam przychodzic na paznokcie na nie na wizytacje i powinno wszystkich guzik obchodzic jak jest urzadzone - dopoki nie jest brudno i obskurnie!
Ale to tez ciagle pchanie sie, promowanie itp - generalnie poczta pantoflowa jest najlepsza. Nie mysl sobie zeby zarobic chociaz tylko 1000 zl bo pewnie przez pierwsze 3 miesiace mozesz nie zarobic az tyle albo mozesz zarobic wiecej. Jesli zacznie ci sie powodzic to zawsze mozesz poziej poznajac jakis lokal i tam sie przeniesc z biznesem i go rozszerzyc.
Generalnie moim osobustym zdaniem zeby prowadzic swoj biznes trzeba miec bardzo duzo silnej woli i generalnie sily i checi do walki.
Ale kto nie sprobowal wiedziec nie bedzie.