tom83 napisał/a:Witam
Chcialbym się was zapytać, co sądzicie o farbowaniu włosów przez faceta? Jedna dziewczyna (w wieku 26 lat) mi na początku randki mówiła, że wyglądam na 50 lat, a po 2 godzinach rozmowy stwierdziła, że lepiej bym wyglądał w farbowanych włosach. Inna dziewczyna (w wieku 37 lat) stwierdziła, że to nienaturalne i woli mnie w siwych włosach. W końcu sam się zastanawiam, jak to właściwie jest. Dodam, że bardziej pewnie czuję się w farbowanych włosach, o ile nie widać mi odrostów. Mam 37 lat. W tej chwili połowę włosów mam siwych, a reszte ciemny szatyn. Farbuje na wlosy na czarno. A co Wy o tym sądzicie? Lepiej mi w farbowanych włosach?
Pozdrawiam
Każda z nas odpowie według własnego gustu. A oto moja opinia...
Moim zdaniem: nigdy, przenigdy NIE farbuj!
Według mnie farbowane włosy u mężczyzny odejmują mu 99% atrakcyjności i chyba około 100%męskości. To zawsze wygląda tak dziwnie i z moich doświadczeń (nie bierz tego do siebie!) nienajlepiej świadczy o charakterze, pokazuje próżność i przesadne uwielbienie własnego wyglądu.
Za to facet z naturalną siwizną jest naprawdę ok, to nawet w wielu wypadkach dodaje mu tego "czegoś", jest naprawdę naturalne i po prostu męskie...
A teraz czytaj i analizuj, jaki procent forumowiczek odpowie podobnie?
P. S. Mam w pracy kolegę w podobnym do Twojego wieku. Cholernie przystojny facet. Kilka zmarszczek i wieele siwych włosów nie odjęło mu atrakcyjności - przeciwnie, w jakiś swój surowy sposób wygląda naprawdę pociągająco. A zapewniam, ogólnie szczupły, dobrze zbudowany, a do tego bardzo bezpośredni i otwarty człowiek. Nigdy nie powiedziałabym, że jest "stary", ani, że siwizna go postarza. Jeśli farbowałby się to wyglądałby po prostu sztucznie i dodatkowo nie zgrywałoby się to z jego osobowością.
Ach... Gdyby nie był zajęty... 