Witajcie, pisze tutaj z pewnym problemem. Poznałam ponad 3 miesiące temu chłopaka na portalu randkowym. Nasz kontakt opiera się na codziennej wymianie wiadomości na fb. Czasami też zdarza się, że czekam długo na odpowiedź zwrotna od niego, ale to zrozumiałe, że nie zawsze ma się czas na gadanie. Mamy wiele tematów do rozmów i wspólne pasje. Pojawia się również filtr- najczęściej z jego strony. Myśle, że mogę się mu w jakiś tam sposób podobać. Odczuwam także wrażenie, że nadajemy na tych falach. W czym problem? Mianowicie proponowałam mu kilka razy spotkanie, ale za każdym razem miał jakąś wymówkę (tak sądzę), jednak sam nie składał mi takiej propozycji ani razu. Przestałam go o to prosić, bo nie chce wyjść na desperatkę. Dodam, że mieszkamy w tym samym mieście... wykluczam też, że jest teraz w stałym związku z inna osobą.
Z czego wynika jego zachowanie? Odpuścić? Proszę o rady
1 2020-10-06 16:56:28 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2020-10-06 17:45:29)
Stąd wynika, że nie chce się z Tobą spotkać. Tu nie ma co filozofować i wymyślać. Nie chcę się spotkać to nie proponuje. Odpuścić sobie, chyba że interesuje Cię znajomość internetowa.
Zgadzam sie- moze to mu bylo potrzebne - kontak tylko internetowy. Dla zabicia czasu dla pobajerowania kogos. Moze w normalnym zyciu ma kogos na oku i jestes dla niego jakims pobocznym rozwiazaniem. Nie angazowalabym sie tak mocno w to i traktowala lekko. Niech zostanie kumplem:)
3 miesiące, mieszkacie w jednym mieście i żadnego spotkania?
W żadnym wypadku w żaden sposób się nie angażuj. Nic z tego nie będzie. Znając życie w pewnym momencie facet po prostu zniknie albo zacznie wygaszać kontakt - jak mu się znudzisz albo znajdzie inną. Sama mam podobną sytuację, zakładałam niedawno temat.
Nie wiem czemu faceci tak upodobali sobie to pisanie.
Jeśli Ci odpowiada taka forma znajomości, spoko. Jeśli nie, utrzymuj ją, ale się nie nakręcaj lub zakończ.
5 2020-10-06 21:07:46 Ostatnio edytowany przez Gary (2020-10-06 21:09:48)
Mamy wiele tematów do rozmów i wspólne pasje. Pojawia się również filtr- najczęściej z jego strony.
Filtr jest do wody. Flirt.
Mianowicie proponowałam mu kilka razy spotkanie, ale za każdym razem miał jakąś wymówkę (tak sądzę),
Standard internetowy...
jednak sam nie składał mi takiej propozycji ani razu. Przestałam go o to prosić, bo nie chce wyjść na desperatkę.
Źle robisz. Nie chodzi o desperację. Chodzi o marnowanie swojego czasu i życie wirtualnym wyobrażeniem.
Dodam, że mieszkamy w tym samym mieście...
Totalny obciach...
Z czego wynika jego zachowanie?
Może sepleni? Może kuleje? Może ma trądzik? Może jest 10 lat i 10 kilo starszy?
Odpuścić? Proszę o rady
Musisz się z nim spotkać albo tracić czas, aby kiedyś-tam zerwać...
Czyli spotkać się albo zerwać.
Jak się spotkać? Propozycje:
"Cześć! Podobasz mi się, ciekawisz mnie, ale niestety nie chcę rozwijać tylko internetowej znajomości. Dlatego też daję Ci ultimatum, abyśmy się spotkali, albo przestali pisać. Powiedzmy, że do końca października masz czas..."
"Hej cześć! Parę razy proponowałam Ci spotkanie, ale nie przyjąłeś mojej propozycji ani nie zaproponowałeś spotkania. Jesteśmy z tego samego miasta więc rozumiesz że to obciachowe tak kryć się w internecie... "
Chyba że chcesz miec wirtualnego przyjaciela i na tym poprzestać... ale raczej szukasz męża, więc dlatego to strata czasu.
Odpuść 3 miesiące to dość długo, jakby mu zależało to zaproponowałby inny termin spotkania, albo dał taki powód żebyś nie miała wątpliwości. Po prostu jesteś fajna do pogadania sobie.