Już nie w LDR, ale to właśnie zrobiliśmy.
Bardzo niewiele LDR jest trwałych, chyba że istnieje plan końcowy. Za X miesięcy / lat - jedna osoba przeniesie się do drugiej osoby. Nawet jeśli plan zakłada przebywanie na długich dystansach przez 4 lata - przynajmniej istnieje taki plan.
Mój SO i ja robiliśmy długie dystanse przez niecały rok, taki był plan. Przeprowadził się do pracy i oboje zgodziliśmy się, że lokalizacja jest dla nas lepsza na dłuższą metę, a ja byłem cholernie uparty, żeby się przeprowadzić, nie mając jednocześnie pracy. Próbowałbym znaleźć pracę na 1 rok, a następnie przeprowadzić się - praca lub nie.
Komunikowaliśmy się nieustannie. E-maile, smsy, zdjęcia, Skype. Mieliśmy cotygodniowe „randkowe wieczory”, podczas których gotowaliśmy ten sam przepis przez Skype i jedliśmy go „razem”. Mieliśmy też wieczory filmowe, podczas których oglądaliśmy to samo.