Cześć Wszystkim,
Jestem tutaj nowa i chciałabym zapytać się o Wasz punkt widzenia. Od 3 miesięcy jestem z chłopakiem w związku (mamy po 29 lat). Mieszkamy w innych miastach, widujemy się co weekend. Między nami jest różnie, z czasem wychodzą różnice i odmienne potrzeby.
Dwa weekendy wstecz, kiedy byłam u niego, jego rodzina, rodzeństwo i rodzice byli na mieście i brat jego zaproponowałam żebyśmy wpadli na obiad (nigdy wcześniej rodziców nie poznałam osobiście). Stwierdziłam, że czemu właściwie nie. Wcześniej jego rodzice wiele wypytywali jego o mnie, pozdrawiali. Z tego co on opowiadał, to wykazywali duże zainteresowanie moją osobą. Natomiast na spotkaniu nie czułam w ogóle ich uwagi. Zero pytań. Ogólnie różne rozmowy, żarty jak to w rodzinach, ale do mnie konkretnie nic. Czy wg was to jest normalne, ok? Czy byliście w takiej sytuacji?
Cześć Wszystkim,
Jestem tutaj nowa i chciałabym zapytać się o Wasz punkt widzenia. Od 3 miesięcy jestem z chłopakiem w związku (mamy po 29 lat). Mieszkamy w innych miastach, widujemy się co weekend. Między nami jest różnie, z czasem wychodzą różnice i odmienne potrzeby.
Dwa weekendy wstecz, kiedy byłam u niego, jego rodzina, rodzeństwo i rodzice byli na mieście i brat jego zaproponowałam żebyśmy wpadli na obiad (nigdy wcześniej rodziców nie poznałam osobiście). Stwierdziłam, że czemu właściwie nie. Wcześniej jego rodzice wiele wypytywali jego o mnie, pozdrawiali. Z tego co on opowiadał, to wykazywali duże zainteresowanie moją osobą. Natomiast na spotkaniu nie czułam w ogóle ich uwagi. Zero pytań. Ogólnie różne rozmowy, żarty jak to w rodzinach, ale do mnie konkretnie nic. Czy wg was to jest normalne, ok? Czy byliście w takiej sytuacji?
Trudno powiedzieć.
Może nie chcieli cię stresować pytaniami, może ty ich onieśmielałaś swoim zachowaniem.
Zobaczysz jak sytuacja się rozwinie, czy zaproszą cię kolejny raz.
Możesz też spytać chłopaka jak zostałaś odebrana, z nim na ten temat porozmawiać.
też byłam w takiej sytuacji.
wynikało to z tego, że niedoszli tesciowie nie chcieli być wścibscy.
ludzie mają rózne style poznawania "nowych". u mnie z kazdym spotkaniem dopiero nabierali odwagi do rozmów ze mną.
Ze względu na to, że Autorka ma na naszym forum multum wątków dotyczących tego związku, oraz tyleż wcieleń - ten wątek zostaje zamknięty.