Pomocy dziewczyny, odwdzięczę się:))Może któraś z Was doświadczyla na własnej skórze...
Pokrotce to poznalismy sie na studiach, obydwoje pochodzilismy z innych stron, z innych panstw . Nie było to jakieś wielkie uczucie, na początku koleżenstwo,potem dopiero jakieś zauroczenie. On od początku był cierpliwy, ostrożny, chociaż widziałam, że jest zakochany. Dopiero po roku weszlismy w jako taki zwiazek, byl tez sex ,on byl dla mnie pierwszym.
Przed wyjazdem zerwałam z nim. Usunęłam też ślady w internecie, dopiero niedawno ponownie załozyłam konto na facebooku i instagramie.
Już po paru dniach dostałam kilkanaście anonimowych wiadomości, wdałam sie w konwersacje i schemat był taki sam:na poczatku miło, komplementy itp., za chwile obrażanie niby w zartach potem juz jawne dokuczanie.Wszystko mocno wyolbrzymione i widac bylo, ze chca mi sprawic przykrosc,ze to nie sa zadne przyjacielskie przepychanki. Z jednego konta dostalam wiadomość, chłopak napisał o osobie trzeciej,niby swojej dziewczynie rózne rzeczy łącznie z rozstaniem i zdradą, tak pomyslalam sobie, no jakby o mnie nawet te szczególy, napisał mi tam co o niej mysli,że nigdy by jej nie skrzywdził itp(dokladnie to o co ja posadzalam bylego bo to taki narwaniec,to byl motor do zerwania).Odzywa sie do mnie tak jak ja do niego - tak jakby sie glupio mscil.Na tej zasadzie.Dluga historia ale mam nadzieje,ze wiecie o co chodzi. Udawał chłopaka ktory chce sie ze mna umowic a za chwile podesłał zdjęcie z inną i w śmiech.
Plus aluzje z każdego konta, które dały mi do myślenia i teksty typu : nie wiesz kto do Ciebie pisze?
Zablokowalam te konta, pojawiły się następne.Pisze do mnie całą dobę. Już sama nie wiem czy on wziął wolne, czy o co chodzi.
Sprawdziłam IP, to jedna osoba. Jakby zajrzec głębiej to pewnie on.
Po co on to robi? Czy mam się bać? Już minął rok od rozstania, to ja go zostawiłam