Związek. Czy ja za dużo wymagam? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Cześć!
Potrzebuje Waszej pomocy, ponieważ w chwili obecnej mam ogromny kłopot z obiektywną oceną sytuacji, która od jakiegoś czasu rozgrywa się w moim związku.
Z dziewczyną jesteśmy razem prawie 4 lata. Ja mam 29 lat, ona 25. Do pewnego momentu uważałem, że pojawiających się trudności tworzyliśmy udaną parę. Niestety, coś niedobrego zaczęło dziać się nieco ponad rok temu.. Doprowadziło to do tego, że w chwili obecnej czuję się jak emocjonalny wrak człowieka.
Przede wszystkim czuję się w tej relacji bardzo, ale to bardzo samotny. Moja dziewczyna kończy studia oraz już pracuje. Ja pracuje i pnę się dalej w karierze naukowej. Bardzo lubię się uczyć. Z tego powodu rozumiem, że mamy napięte grafiki a dodatkowo fakt, że nie mieszkamy razem może dodatkowo wpływać na brak czasu dla siebie. Ale! Ostatnio zauważyłem, że nasze spotkania trwają po maksymalnie 2, 3 godziny raz w tygodniu… Próbowałem, na różne sposoby z nią rozmawiać, ale ciągle słyszę, że jest zajęta, że nie ma czasu,  że praca, że to, że tamto… Niestety, ale nakryłem ją również na kłamstwie, bo gdy jechałem autem przez miasto zauważyłem ją z koleżankami w czasie gdy miała się uczyć. Sugerowałem również, że może zamieszkamy razem, ale też mnie zbyła tym, że nie jest gotowa, że ją nie stać.
Drugim problemem jest brak dotyku. Pomimo tego, że jestem facetem to jednak bardzo lubię się przytulać, trzymać za ręce itd. Dotyk, nawet ten najmniejszy sprawia mi dużo przyjemności. Niestety, ona chyba tak tego nie odczuwa. Na dodatek jakiś czas temu zaczęła bardzo krytykować te moje próby nawiązania dotyku. Zaczęła mnie nazywać sformułowaniami, które ja odbierałem jako obraźliwe. Zresztą sam później zacząłem się czuć jak jakiś zboczeniec. Odpuściłem, chociaż do dziś nie wiem czy to normalne, żeby nie móc swojej dziewczyny przytulać kiedy ma się ochotę?
Najgorsze w tym wszystkim, że od jakiegoś czasu moja mama ma duże problemy ze zdrowiem. Ciągle się martwię o jej stan zdrowia, a to powoduje, że również i mi jest ciężko i ostatnio coraz bardziej chodzę przybity. Czuję, że nie mogę liczyć na jej wsparcie bo ona się mną w ogóle nie interesuje.
Chociaż pomimo tego, że wychowałem się w niekompletnej rodzinie, to zawsze chciałem stworzyć szczęśliwy kochający związek. Czytając swój post, pomyślałem, że pewnie zadacie mi pytanie co mnie trzyma w tej relacji.. Myślę, że nadzieja, że w przyszłości będzie lepiej. Poza tym mam już prawie 30 lat. W tym wieku większość ludzi już sparowanych i znaleźć kogoś będzie bardzo trudno. Chociaż może samemu będzie lepiej?
Chciałem tylko prosić Was o ocenę, czy to normalne, że moja partnerka spotyka się ze mną przez 2,3 godziny w tygodniu bo resztę czasu przeznacza na inne aktywności? Oraz czy moja potrzeba bliskości fizycznej jest przejawem jakiegoś zboczenia, zaburzenia tak jak to moja dziewczyna mi sugeruje?

Pozdrawiam serdecznie!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Potrzeba kontaktu fizycznego z partnerka nie jest żadnym zaburzeniem ani zboczeniem (sic!). To naturalne, ze będąc z kimś, ma się ochotę na bliskość, na dotyk i czułość. Nie daj sobie wmówić, ze jest w tym coś złego. Myśle, ze powinieneś usiąść i porozmawiać ze swoją partnerka szczerze o tym, jak się czujesz. Jednocześnie wydaje mi się, ze ona bardzo się od Ciebie oddaliła i ta niechęć do fizyczności może być tego efektem. Czy od samego początku ona nie miała na to ochoty?

3

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Tez tak mowilam do partnera, az zaczal odczuwac swoje wlasne zachowanie jako zle.
Nie dlatego, ze bylo zle, ale dlatego by sie pozbyc dotyku.
I w takim celu ona to mowi.

4

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

niestety, to wygląda na koniec relacji. oddaliła się od ciebie zarówno fizycznie (brak dotyku, mało spotkań) jak i emocjonalnie (brak zainteresowania twoim samopoczuciem). powinieneś godnie odejść - bez płaczu, krzyku, rozmów. po prostu powiedzieć jej, że nie jesteś z nią szczęsliwy i kończysz tę relację. Później się na kilka miesięcy odciąć i zająć sobą. Nie myśleć o niej, nie ulegać jej zaczepkom. Możliwe, że jeśli między wami była miłość, a pojawiło się znużenie to za jakiś czas ona będzie chciała wrócić. Wtedy przedstawisz jej swoje oczekiwania i na jakich warunkach widzisz powrót. Na dzień dzisiejszy Twoje zdanie i samopoczucie kompletnie jej nie interesuje i w ogóle nie ma mowy o związku. Musicie stać się znowu równoważnymi partnerami, póki co Ty jesteś kupą na jej bucie. Może być też tak, że w samotności odnajdziesz spokój ducha i zauważysz, że po świecie chodzą setki fajnych singielek (pozdrawiam) i nie warto odgrzewać kotleta (czego skuteczność w dłuższej perspektywie i tak jest wątpliwa) i zdecydujesz się poznać kogoś nowego kto będzie do Ciebie lepiej pasował.

5

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Jak na 4 lata związku to zbyt dużo nie zwojowałeś. Mam wrażenie że bardzo mało was łączy i na Twoim miejscu przemyślał bym czy to ma jeszcze sens.

6

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Znudziłes się jej,  taka jest prawda. Ona nie chce już Twojego dotyku,  spotkań  bo jesteś dla niej już jako przyjaciel, a raczej kolega,  nie partner.  I ona ma prawo nie chcieć,  nie zmusisz  jej do niczego tylko słabe  z jej strony,  że nie ma  odwagi powiedzieć Ci w czym tkwi rzecz,  mentalność  dziecka. 
Obraźliwe  teksty  to zwykły brak szacunku,  celowo Cię odpycha bo nie ma ochoty na TWÓJ  dotyk.  Zapewne  innemu by mogła na to pozwolić jakby się bardzo postarał...  No cóż...
Podnieś  koronę i nałóż  na głowę. Zrób jej to co ona Tobie,  olej.  Zajmij  się sobą,  idź na siłownię,  zajmij się sobą.  I jeszcze  raz powtórzę,  zajmij  się sobą. 
Wiem,  łatwo mi mówić, trudniej zrobić,  ale zaufaj że za jakiś czas zobaczysz  sam,  że to najlepsze co mogłeś zrobić.  Będzie trudno,  cholernie  trudno ale bądź silny i zrób to dla siebie!

Pozdrawiam cieplutko, trzymaj się mocno smile

7

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Waszego związku już nie ma. Tylko oboje nie potraficie tego powiedzieć słowami. Dziewczyna mówi Ci to ciałem.
Jesteś w jakieś tam strefie komfortu, bo wmawiasz sobie, że masz dziewczynę, a masz jak sam napisałeś nadzieję. To tylko złudzenia, którymi się karmisz.
Stoisz w miejscu, a powinieneś iść dalej. Przecież to nie jest jedyna kobieta na świecie.

8

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Tak, podobnie jak inni powyżej uważam, że Wasza relacja już nie istnieje, umarła śmiercią naturalną - a co za tym stoi? nie wiem, ale możliwe, że za brakiem czasu dla Ciebie stoi po prostu już ktoś inny. Inny mężczyzna. Ciebie trzyma w zapasie niejako... Zakończ to z godnością i ruszaj do przodu! zasługujesz na normalny, kochający związek z bliskością. Ona Ci tego nie daje pod żadnym względem.

9

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Wygląda na to, że dziewczyna skupiła się całkowicie na pracy i nauce, kompletnie olewając fakt, że jest w związku. Brak bliskości czy wspólnie spędzanego czasu jest chyba dla większości ludzi podstawą istnienia głębszej relacji. Nie pragnie Twojego towarzystwa, nie cieszy z się z Twojego dotyku i jeszcze Cię zwyzywa - no to raczej nie wróży niczego dobrego.

10

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

To, że masz prawie 30 lat to nie znaczy, że musisz założyć rodzinę czy być w związku. Najważniejsze to czy jesteś gotowy, a jeśli tak , to czy ona na pewno jest gotowa i czy to ta jedyna. Jeśli teraz nie ma bliskości to co bedzie za kilka lat kiedy będzie rodzina i jeszcze więcej obowiązków. Twój wiek świadczy jedynie o tym, że powinieneś mieć już jakieś życiowe doświadczenie i umieć podejmować racjonalne i przemyślane decyzje, a nie za wszelką cenę trwać w związku który Cię nie satysfakcjonuje. Powodzenia w trudnych wyborach- oby były właściwe.

11 Ostatnio edytowany przez Brother in arms (2020-02-28 06:38:10)

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Jestes mlody! Zycie przed Toba. Mysl o sobie i swoich potrzebach. Pogadaj z nia i jak to nie pomoze to szukaj szczescia gdzie indziej.
Ja jestem w zwiazku 20 lat. Dzieci, zona, wiele sytuacji, tu uwazam ze trzeba walczyc. U Ciebie? Szczerze jak ktos napisal, to nie wyglada dobrze. Zapytaj ja czy ona nadal Cie chce! Po prostu. Trudne ale do zrobienia. Wg mnie macie kryzys albo ona juz dawno jest po za zwiazkiem.
Jeszcze jedno, piszesz ze jestes naukowcem.... moze Ty kolego po prostu jestes nudny? Dla niej? Tak generalnie.. sorry ale jak sie zakopales w ksiazkach i liczysz na emocje, to nie moze sie udac.
Wybacz szczerość.
Ale uwazam ze sprawdz to jeszcze czy macie zwiazek czy nie. Jesli myslisz ze ja kochasz/lubisz/chcesz to kup trywialne kwiaty, zrob kolacje i obserwuj czy ona jest z Toba czy udaje w tej sytuacji.
Na koniec wiedz, ze takie sytuacje sa dosc normalne ze ludzie sie oddalaja od siebie. Nad zwiazkiem trzeba pracowac. Szczegolnie po okresie euforii. Cos wiem o tym. Wg mnie szybko wyjdzie czy ona chce pracowac nad relacja czy nie. Jestes naukowcem, szybko to wylapiesz mimo emocji jakie masz w tej sytuacji.

12

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Uważam że przestała Cię kochać. Zostało przyzwyczajenie. Ona też myśli że ciężko tak od nowa zaczynać więc tkwi jeszcze w tym ale jej ciało daje znaki że już Cię nie chce. Naciski nie pomogą, będzie jeszcze gorzej. Skoro już jesteś wg niej zboczony, to po seksie powie że czuje się jakbyś ją zgwałcił.

13

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Według mnie coś się u Was wypaliło. Przynajmniej z jej strony. Dla mnie spotkania z partnerem raz w tygodniu po 2 godziny to zdecydowanie za mało. Rozumiem że macie troche trudną sytuacje bo oboje macie dużo zajęć, ale mieszkacie w tym samym mieście, tak? Wydaje mi się że jeżeli komuś zależy to zrobi wszystko żeby z partnerem widywać się jak najczęściej. No i to kłamstwo kiedy spotkała się z koleżankami. Myśle że okłamała Cię dlatego żebyś nie robił jej wyrzutów że woli widywać się ze znajomymi a nie z Tobą. Nie zrozum mnie źle, ma prawo a nawet powinna widywać się ze znajomymi, ale okłamywać Cię w ten sposób. Ewidentnie nie ma ochoty na spotkania z Tobą.
A jeśli chodzi o dotyk... nie rozumiem tego że Twoja partnerka nie chce żebyś jej dotykał. Nie mówimy tu o zbliżeniu ale o zwykłym przytuleniu, o bliskości z partnerem. Widać że ona tej bliskości nie potrzebuje. Ciężko powiedzieć dlaczego ale myśle że albo jest znudzona tym związkiem albo ma jakieś wewnętrzne problemy o których Ci nie mówi.
Poradziłabym Ci abyś z nią szczerze porozmawiał i powiedział o swoich potrzebach. Jeśli się coś zmieni na lepsze to super. A jeśli nie to chyba masz odpowiedz. Jeśli jej nie zależy to nie masz o co walczyć.
Trzymaj się i dużo zdrowia dla Twojej mamy!
Pozdrawiam.

14

Odp: Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Autorze - odpowiadając na Twoje pytanie: potrzeba dotyku jest po prostu Twoim naturalnym językiem miłości i partnerka musi to zaakceptować. Tych języków jest kilka : oprócz dotyku, jest też spędzanie czasu wolnego, afirmacja, i jeszcze coś. Uczą o tym np. na naukach przedmałżeńskich. Wiesz, kiedy człowiek jest zakochany i kiedy kocha ma wewnętrzny przymus do jak najczęstszego spędzania czasu razem. Tak jak dwie połówki, które dobrze czują się tylko razem, więc zachowanie partnerki jest co najmniej dziwne. Niestety wydaje się jakby używała Cię jedynie jako koła ratunkowego przed samotnością, a i koleżankom zawsze może się pochwalić, że nie jest sama i że ma chłopaka... Radzę Ci znaleźć sobie prawdziwą miłość i pokochać kogoś dla kogo i Ty będziesz całym światem - życie wtedy to bajka, każdy dzień daje szczęście smile Pozdrawiam !

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Związek. Czy ja za dużo wymagam?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024