Niby kłamstwa a boli jak zdrada - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Niby kłamstwa a boli jak zdrada

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

Temat: Niby kłamstwa a boli jak zdrada

Nie wiem czy to dobry pomysł,ale chciałabym poznać zdanie obiektywnych i postronnych osób. Oboje mamy po 40 lat i malego syna.Od dluzszego czasu czuję się oklamywana przez meza. Twierdzi ze niby duzo pracuje, wychodzi wieczorami i po polnocy wraca,niby biznesowe spotkania.nie zabranialam mu bo mu wierzylam,ale z czasem zaczelam nabierac coraz wiekszych podejzen,zaczal chowac sie z telefonai,nigdy nie wymagalam od niego zeby mi podal haslo a jak ostatnio poprosilam to zdecydowanie odmowil.syn zakablowal go bo ukradkiem przeczytal wiadomosc,ze tesknie...i od tego sie wszystko zaczelo.po jakims czasie wykorzystalam okazje ze pozwolil mi zadzwonic ze swego tel bo moj sie rozladowal a on w tym czasie rozmawial przez drugi i w skrzynce byla korespondencja z pania X.udalo mi sie troche ciurkiem sobie przeslac.sa to wiadomosci zdawkowe,troche wyrwane z kontekstu i byc moze juz przefiltrowane ale wzbudzaja moj niepokoj. Intuicja od dawna mi podpowiada,ze cos jest nie tak,a co Wy o tym sadzicie? Zalanczam wycinek wiadomości
Od godz. jestem rozwódką. O baba do wzięcia!!! a jaki przebieg, Hej  kiedy wracasz? Hej idziemy na piwko?
Po basenieCzyli? 20:30 OMG
Dobra, głowy nie będę myła Przyjdziesz czy iść spać?? Dopiero wrócilam z masażu
Wyszlam z wanny wlasnie Byłam w USC
Oficjalnie jestem wolna.Chodź zbôju dziś na piwko Już chlam, umyłam włosy
Co tak późno, dawaj jutro wcześniej Ooo ale zrobisz?
Kiedy idziemy na piwo?! Trzeba poczekać w kolejce:) Zrobi sie,wieczorem piwko? Chetnie tylko dziś mam trening o 20 Chętnie Może jutro.Weź dziś... Co u ciebie?Bardzo dużo...Późno jest...
Idziemy na grzańca? Hej
O której bd? O 20 bede Kretnij to zejdę

Dodam,ze nigdy nie powiedzial mi ze sie umawia z "kolezanka" bo sie znamy...oklamywal mnie ze wychodzi na spotkanie biznesowe

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Janix2 (2020-02-22 09:38:24)

Odp: Niby kłamstwa a boli jak zdrada

Tu bardzo nie trzeba być rozgarniętym żeby stwierdzić iż Twój partner kręci na boku i Cie oszukuje. Prawdopodobnie też zdradza Cię. A z tym myciem włosów to wygląda na jakiś grypso-szyfr, ale może jestem przewrażliwiony.

3

Odp: Niby kłamstwa a boli jak zdrada
gusiacrazy napisał/a:

Dodam,ze nigdy nie powiedzial mi ze sie umawia z "kolezanka" bo sie znamy...oklamywal mnie ze wychodzi na spotkanie biznesowe

Chyba powinnaś z mężem poważnie porozmawiać. I dobrze się do tej rozmowy przygotuj.

4

Odp: Niby kłamstwa a boli jak zdrada

Ewidentnie coś jest na rzeczy, znam takie zachowanie z autopsji, czeka Cię poważna rozmowa, biedaczek będzie historyjki wciskał...

5

Odp: Niby kłamstwa a boli jak zdrada

Witam.Też uważam,że kłamie,pewnie spotyka się z kimś o czym świadczą te rozmowy.Porozmawiaj z nim poważnie.

6

Odp: Niby kłamstwa a boli jak zdrada
Janix2 napisał/a:

Tu bardzo nie trzeba być rozgarniętym żeby stwierdzić iż Twój partner kręci na boku i Cie oszukuje. Prawdopodobnie też zdradza Cię. A z tym myciem włosów to wygląda na jakiś grypso-szyfr, ale może jestem przewrażliwiony.

Nie wiem tak naprawde czego sie spodziewalam.Serce i intuicja podpowiada mi że coś jest na rzeczy, probowałam rozmawiac ale on nie widzi w tym co robi nic zlego.czy ze mna jest cos nie tak,czy wszyscy mezowie sa tacy lojalni?

7

Odp: Niby kłamstwa a boli jak zdrada
gusiacrazy napisał/a:
Janix2 napisał/a:

Tu bardzo nie trzeba być rozgarniętym żeby stwierdzić iż Twój partner kręci na boku i Cie oszukuje. Prawdopodobnie też zdradza Cię. A z tym myciem włosów to wygląda na jakiś grypso-szyfr, ale może jestem przewrażliwiony.

Nie wiem tak naprawde czego sie spodziewalam.Serce i intuicja podpowiada mi że coś jest na rzeczy, probowałam rozmawiac ale on nie widzi w tym co robi nic zlego.czy ze mna jest cos nie tak,czy wszyscy mezowie sa tacy lojalni?

Lojalność to podstawa związku, jej brak, sytuacje jak Twoja i wszystko zaczyna się sypać.

8

Odp: Niby kłamstwa a boli jak zdrada

Nie chciałabym popadac w paranoje,ale czy ma sens śledzenie go?Spodziewam się że teraz będzie dalece ostrożny i w tel raczej juz nic nie znajdę.Świat mi się zawalił,nie wiem czy mam walczyć czy się poddać...zbyt długo to trwa,a  on szczery to ze mną raczej nie jest

9

Odp: Niby kłamstwa a boli jak zdrada

gusiacrazy, wiem, że tym co teraz napiszę narażę się ogółowi, ale w podobnych do Twojego przypadkach "szczera" rozmowa nie przynosi żadnego rezultatu i Twoje wątpliwości nie znikną. Faktycznie, zachowanie Twojego męża może wskazywać na to, że ma romans, lub przynajmniej zdradza Cie emocjonalnie, więc on zaprze się nogami i "ręcami", że jest wobec Ciebie nielojalny.  Tymczasem już wie, że masz go "na oku".
Domyślam się, że chciałabyś wiedzieć, co jest na rzeczy. To zupełnie naturalne.
Dlatego radzę - odpuść, nie powracaj do tematu, a za jakiś czas postaraj się go sprawdzić. Nie miej obiekcji przed dyskretnym przejrzeniem jego telefonu, poszukaniem sposobu, żeby przejrzeć jego kontakty. W przeciwnym razie będziesz męczyła się wiedząc jednocześnie, że coś nie gra w Waszym związku.
Oczywiście, możesz zagaić rozmowę na w/w temat, ale jeśli on jest już zauroczony w innej i na ten moment nie wie jeszcze co dalej, wierząc jednocześnie, że jesteś nieświadoma jego poczynań, prawdy się nie dowiesz.
Postaraj się zdobyć jakieś dowody jego zdrady i dopiero wtedy będziesz miała podstawy do poważnej rozmowy. W przeciwnym razie będziesz się męczyła tkwiąc w niepewności.
Jeżeli okaże się, że on faktycznie zauroczył się jakąś panią, to tylko Twoja stanowcza postawa może wytrącić go z tego zauroczenia, tzn postawienie wszystkiego na jedną kartę. Nie obawiaj się wylania mu kubła zimnej wody na głowę w postaci żądania wyprowadzki. Niech on wie, że może stracić rodzinę.
Korespondencja, którą przytoczyłaś, świadczy o tym, że Twój mąż flirtuje ostro z jakąś kobietą, spotyka się z nią za Twoimi plecami i tu już masz powód, żeby zażądać zaprzestania tego kontaktu, choćby z powodu tej tajemnicy.
Jeśli napotkasz na opór, daj mu wolną rękę, niech robi co chce, ale Ty nie godzisz się na ten układ,.
Przetrzymaj go, nie obawiaj się swojej stanowczej postawy, bo w tym momencie nie masz niczego do stracenia.
Małżeństwo? Jeśli on jest nielojalny, to on powinien naprawić to, co zepsuł.

10

Odp: Niby kłamstwa a boli jak zdrada

Przerabiałam to niestety. Też ukryta koleżanka i niekończące się rozmowy, ukryte spotkania, żarciki, zostawanie dłużej w pracy, prezenty. Wszelkie próby rozmawiania i tłumaczenia kończyły się zapieraniem w żywe oczy i robieniem ze mnie rozhisteryzowanej wariatki po porodzie. Zakończyło się rozstaniem. Odszedł do niej po pół roku takich "rozmów".

Co ci mogę poradzić z perspektywy czasu? Nie wiem. Moja strategia (początkowo spokojnych rozmów, potem kłótni, wypytywania, płacze) była zła bo wykończyła psychicznie i mnie i jego. Myślę, że dlatego tak szybko odszedł bo stawiałam mu ultimatum, że mam dość jego kłamstw, że odchodzę lub że ma się zdecydować co wybiera. Gdyby nie to prawdopodobnie nasza męka trwała by dużo dłużej i tak by pewnie odszedł bo to podobno "jego bratnia dusza". Ale zawsze będzie siedziało we mnie pytanie, czy gdybym nie zachowała się inteligentniej to może by się to inaczej potoczyło. Np. mogłam udać, że tego nie widzę z jednoczesnym obciążaniem go obowiązkami wykorzystując do tego fakt, że właśnie urodziło nam się dziecko i że on nie wie że ja wiem - może wtedy tamta by odpuściła a on by się nie migał bo nie mógłby się przyznać, że jest jakaś ona.

Czasem też skrycie żałuję, że nie poszłam do niej na samym początku i nie przywaliłam jej "starym zwyczajem" wyrzucając jej w twarz jaką jest ścierką zawracając d..pę żonatemu facetowi, któremu właśnie urodziło się dziecko. W takich usprawiedliwionych emocjach każdy sąd by mnie uniewinnił smile - tego rozwiązania oczywiście nie polecam, mówię tylko czego czasem żałuję.

11

Odp: Niby kłamstwa a boli jak zdrada
Pikupik2019 napisał/a:

Czasem też skrycie żałuję, że nie poszłam do niej na samym początku i nie przywaliłam jej "starym zwyczajem" wyrzucając jej w twarz jaką jest ścierką zawracając d..pę żonatemu facetowi, któremu właśnie urodziło się dziecko. W takich usprawiedliwionych emocjach każdy sąd by mnie uniewinnił smile - tego rozwiązania oczywiście nie polecam, mówię tylko czego czasem żałuję.

Stare metody czasem najskuteczniejsze.
Jak nasza matka zadzowoniła do kochanki mojego brata swego czasu i ją zwyzywała od góry do dołu to tamta chyba uznała, że ma do czynienia z wariatami i romans się skończył. Tzn. zakładam, że ten telefon nie był jedynym powodem konca romansu brata ale jak się mojemu niewiernemu bratu podłożyło kilka kłód pod nogi jednocześnie to wymiękł i zostawił kochanke.

12

Odp: Niby kłamstwa a boli jak zdrada

Staram sie do tego zdystansowac ale to jest takie trudne i upokarzajace,kazdego dnia walcze sama z soba. Jesli mi sie uda to postaram sie na jakis czas odpuscic zeby uspic jego czujnosc. Prośby i groźby wiem że moga jedynie pogorszyc sytuacje. Dopoki nie mam dowodow nic nie moge zrobic....miłość rzeczywiście jest ślepa...dziękuję za to,ze podzieliliscie sie ze mna wlasnymi odczuciami i doświadczeniami

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Niby kłamstwa a boli jak zdrada

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024