Hej,
po nie udanym 3-letnim związku i kilku rozczarowaniach oraz krótkiej przerwie(a może długiej?) postanowiłem wrócić do "gry".
Zważywszy iż prawie wszystkie wcześniejsze relacje z dziewczynami były z internetu postanowiłem poszukać "szczęścia" w realu.
Nie będę opisywał szczegółów próby wyrwania dziewczyn ale narazie były dwie i jedna z nich zachowała się bardzo kulturalnie i w ogóle ale nic z tego bo miała chłopaka.
Natomiast druga jest wolna i po kontakcie z nią na fb odezwała się po 1 dniu, przepraszała że tak długo więc pomyślałem że ok ,fajnie. Popisaliśmy trochę i przypomniałem o kawie którą proponowałem na żywo i ... wiadomość przeczytana, 3 dni brak odzewu? nie ogarniam zważywszy iż widać ją że jest dostępna.
Nic mnie tak nie denerwuje jak brak odzewu No nic, poczekam do końca świąt na odzew, jeśli go nie będzie to jednak przypiszę do niej łatkę że szkoda czasu na nią. A kontakt z nią będę raczej miał bo pracuje w takim miejscu gdzie ja często bywam, no ale to już będę chyba z nią gadał tylko służbowo... co wy na to?