Czy jak facet w was jest, wykonuje powolne ruchy, delektuje się tym, od czasu do czasu zatrzymuje się, czy was to nie meczy albo denerwuje? i tak długo np 20min albo i dłużej? Dla mnie jest lepiej bo po takim maratonie mam mocniejszy orgazm, napięcie rośnie, a z samego seksu mam dużo przyjemności i przez ten czas mogę się nacieszyć partnerką, bo odczuwam do niej ogromne pożądanie(po wytrysku już nie mam tyle energii)
Czy któraś z was lubi taki seks? Czy nie wydaje wam się taki facet słaby?
bo teraz wszyscy chcą szybko, ostro, mocno, a znam swoje ciało i nie dam rady tak za długo, bo za szybko dojdę