zle ulokowane uczucia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » zle ulokowane uczucia

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

Temat: zle ulokowane uczucia

Zawsze lokowałam zle uczucia. Od podstawówki. Zawsze kiedy ktoś mi się podobał spinałam się, nie umiałam podejśc, pogadać a pozniej okazywało się, ze ktoraś koleżanka tego chłopaka'podebrała'.
Pamietam, ze na studiach bardzo się zmieniłam, przyjaciel zranił mnie dość mocno- pokazałam swoją słabość. Okazało się, że wcześniej i tak wszyscy wiedzieli, ze mnie się on podoba i traktowali mnie jak ofiarę, ktorej trzeba pomoc. Nie było tak, ze X jest silna, ciekawe kiedy będzie miec następnego faceta ale przez lata unosiłasię nade mną jakas taka banka ofiary, gdzie kazdy do mnie delikatnie podchodził, aby nie urazić. Wiele razy słyszałam, ze jestem 'nietykalna'. Mialam duzo kolezanek, przyjaciółek, ktore npmialy wielu przyjaciol mezczyzn. Po latach wyszło na jaw, ze one mowily o mnie wlasnie jako o ofierze, ci koledzy opisywali mnie innym jako tą , której trzeba pomoc. Nigdy nie byłam postrzegana jako fajna, normalna, silna dziewczyna z pasjami, ktorą fajnie jest poznać. Zawsze bylo cos- jesli nie jakaś plota kolezanek, to jakies platoniczne ( lub nie) miłości, ktore zawsze się ulatniały, nigdy nie byłam tą ALFA, pierwszą. Zawsze ktos wybierał  kogoś innego- nie mnie.
Kiedy na studiach wpadłam w inne towarzystwo wszystko zaczęło isc szybciej. Podobałam się innym, zaczynałam wykazywać inicjatywę. Jednak faceci , ktorzy mnie się podobali ( i tez zwracali na mnie uwagę) byli osobami, które 'wybierały'. Dlaczego zawsze trafiałam na osoby ktore np kazały sobie podbudowywać ego a nie wykazywaly same inicjatywy? Zawsze bylo tak, ze facet w srodku a na około niego ( przenosnia) wielu znajomych i dziewczyny. Wiele było takich sytuacji kiedy odpuszczałam bo nie chcialam si e'bic' o faceta. Nie chodzi nawet o połechntanie ego i o pokazanie, ze facet mi się podoba. Ale wlasnie o to, ze trzeba było za nimi latać... Było takich dwóch. Pozniej po wielu miesiacach na social mediach widzialam, ze np mieli starsze dziewczyny, ktore traktowały ich jak dzieci, moze sie nimi opiekowały inaczej niz ja bym to robiła - plus latały za nimi i podziwiały. Naprawdę. Bylam na kilku imprezach i widzialam to, ze dziewczyna tylko czeka az on podejdzie i zaczela łazic za nim ogarnaic itp. NIgdy tak anie byłam. Ale moze to okazywało się wlasnie bledem bo trzeba jednak isc na kompromis i facetowi starac sie ulegac na pocztaczatku ( wychowac go) i pozniej zrownowazyc relacje? NIgdy tego nie rozumialam, nigdy mimo 29 lat nie  wytworzylam dlugiej normalnej relacji z facetem.
Nie wiem jaki jest problem, nie wiem gdzie ja popelnialam blad. Jesli to nie 'to towarzystwo' i nie 'ci ludzie' to o co chodzi? Gdzie mam szukac? Za granica? Dlaczego to tak dlugo trwa? Dlaczego zawsze bylam ;drugą'.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: zle ulokowane uczucia

Moim zdaniem dobrze jest w takiej sytuacji udać się na psychoterapię smile to na pewno pozwoli Ci uwierzyć w to, że masz zdecydowanie moc i siłę, aby być taką jaką chcesz, a jednocześnie, nie "tworzyć" siebie pod wymagania innych, np. facetów.

Powodzenia!

3

Odp: zle ulokowane uczucia

Zupelnie nie rozumiem Twojego podejscia do siebie samej. Jestes kobieta wyksztalcona, ktora na pewno swietnie radzi sobie w pracy i zyciu codziennym. Ale to wszystko nie ma dla Ciebie znaczenia, bo ktos Ci wmowil, ze jedynym celem w zyciu kobiety jest znalezienie meza! Pokochaj siebie, rozwijaj swoje zainteresowania. Odsun od siebie ludzi, ktorzy nie sa szczerzy.
Atrakcyjnosc to nie wyglad, to wewnetrzny blask, ktorzy bije z osoby ktora zyje w zgodzie ze soba. Dzieki temu przyciagniesz do siebie wartosciowych mezczyzn, a nie chlopcow, ktorzy potrzebuja zastepstwa dla mamusi ;-)

4

Odp: zle ulokowane uczucia
Leronica napisał/a:

Zupelnie nie rozumiem Twojego podejscia do siebie samej. Jestes kobieta wyksztalcona, ktora na pewno swietnie radzi sobie w pracy i zyciu codziennym. Ale to wszystko nie ma dla Ciebie znaczenia, bo ktos Ci wmowil, ze jedynym celem w zyciu kobiety jest znalezienie meza! Pokochaj siebie, rozwijaj swoje zainteresowania. Odsun od siebie ludzi, ktorzy nie sa szczerzy.
Atrakcyjnosc to nie wyglad, to wewnetrzny blask, ktorzy bije z osoby ktora zyje w zgodzie ze soba. Dzieki temu przyciagniesz do siebie wartosciowych mezczyzn, a nie chlopcow, ktorzy potrzebuja zastepstwa dla mamusi ;-)

Zgadzam się w całej rozciągłości smile Przestańmy się karmić wreszcie opiniami innych czy nie daj Boże jeszcze mass mediami, gdzie wyznacznikiem wartości człowieka czy szczęścia w życiu jest kochający partner, czy nawet nieustająca pogoń za adoracją i przyciąganiem uwagi płci przeciwnej. A co z nami, z satysfakcji czerpanej z codziennego życia, akceptacji samego siebie czy własnego samorozwoju?  Do tego przecież nie każdy kontakt z płcią przeciwną musi się przerodzić w związek:) Mam wrażeniem, że coraz mniej osób jest w stanie to zrozumieć i każda znajomość nie prowadząca do głębszej relacji jest straconym czasem. Nie tędy droga!

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » zle ulokowane uczucia

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024