Potrzebuje obiektywnej oceny bo chyba straciłam zdrowy osad sytacji. Jestem w związku od ponad trzech lat. Obecnie jesteśmy na cudownych wakacjach. Wszystko jest fantastycznie. Przeglądając zdjęcia z porannej wycieczki w telefonie partnerki zobaczyłam ze wyświetliła sie jej wiadomość od poprzedniej partnerki. Otworzyłam ja i wszystko mi sie rozsypało. Ta wiadomość z wczoraj miała dość neutralny charakter, zapytanie o to jak mija czas na urlopie- i Ok. Ale poprzednie wymiany były jednoznaczne. Powiedzcie mi, czy jesli poprzednia partnerka pisze, ze marzy o zbliżeniu i pyta czy moga sie spotkać a moja partnerka odpowiada na to, ze nie bo byłoby to niebezpieczne ponieważ trzy lata leczyła sie po tamtym rozstaniu i nadal nie doszła do siebie- to czy mylę sie, myśląc, ze wszystko to co jest między nami jest beznadziejna ściema?
Zapytałam o to, przyznałam sie ze widziałam ta wymiane, dostałam w odpowiedzi ze to bzdura. Naprawdę to bzdura? Naprawdę przesadzam?
Szukasz sobie problemów.
Skoro ona NIE chciała się spotkać z byłą partnerką i powiedziała jej to jednoznacznie, to gdzie Ty tu jeszcze widzisz problem. Bo ja jedyny problem jaki widzę to taki, że wyolbrzymiasz i że przekopałaś jej wiadomości.
Zapewne lepiej by to wyglądało gdybyś to Ty była powodem odmowy i chęć zachowania wierności wobec Ciebie. Poza tym skoro Twoja partnerka nadal nie doszła do siebie po ich rozstaniu to jaka Twoja rola? Plasterka? Oczywiście to może być nic nie znaczącą pierdoła... Pytanie jak się zakończył poprzedni związek Twojej partnerki.. I po co jej kontakt z byłą skoro tamta wiadomość sugeruje że to nie było miłe zakończenie...
O Waszym związku mamy już wątek - https://www.netkobiety.pl/t118344.html
Byłaś już również raz upominana, że zgodnie z regulaminem naszego serwisu - problemy jednej relacji omawiamy w jednym temacie i nie zaśmiecamy forum dublami.
Uprzedzam, że następnym razem otrzymasz ostrzeżenie.
Moderator IsaBella77