Jestem ze swoją partnerką 5 miesięcy lecz pragnę podkreślić od początku że od 3 miesięcy jest to związek na odległość ze względu na mój wyjazd na studia.
Kiedy widujemy się razem jest świetnie, czuć to przysłowiowe "coś", znakomicie się dogadujemy, lecz irytuje mnie kilka kwestii przez co wyczuwam problem w naszym związku.
Po 1sze zawsze kiedy wspomina o jakiejś przyszłości czy też planach na przyszłość nie bierze mnie pod uwagę lecz zazwyczaj tylko siebie samą albo ją i jej znajomych. Często pisze o miejscach które by odwiedziła i jakby to było wspaniale lecz zawsze mówi o tym że pojechałaby sama lub z jej znajomymi itd. Nie jestem zazdrosny o jej znajomych gdyż sam ich mam i spędzam z nimi sporo czasu lecz przez to czuję się jakbym był dla niej był całkowicie na dalszym planie.
To samo tyczy się spotkań gdy już przyjadę na jakiś czas do Polski i możemy się razem spotkać to nigdy nie napisze pierwsza czy się spotkamy danego dnia i co robimy tylko zawsze inicjuję to ja. Jeśli bym tego nie zrobił to spotkałaby się ze swoimi znajomymi i nic by nie napisała czy też mi zaproponowała. Nie mam co do tego problemu gdyż rozumiem że to ja jestem płcią męską i inicjuję spotkanie i ona też zawsze się na nie zgadza ale jednak nie widzę z jej strony tego zaangażowania i po prostu przeszkadza mi to. Raz właśnie przez to mieliśmy drobną kłótnię i powiedziałem jej delikatnie o tym że nie widzę tego że jej zależy i wgl że też mogłaby czasami napisać pierwsza a nie tylko jak nic nie zaproponuję to spotyka się ze znajomymi.
Po 2gie jak już wyjadę za granicę na jakiś tam czas zazwyczaj około 3 tygodni się nie widzimy to nigdy nie napisze że tęskni czy też brakuje mi jej. Ja sam pisałem jej o tym nie często lecz kilka razy ale uważam że jest to dziwne zachowanie gdyż wiele moich znajomych czy koleżanek już częściej wspomina że szkoda że nie ma mnie przy nich lub że im mnie brakuje a ona tego nie robi.
Wszystko to sprawia że zaczynam powątpiewać w to czy ona jest gotowa na jakikolwiek związek i czy warto dalej angażować się z mojej strony przez to że nie widzę tego u niej. Może też trochę przesadzam i panikuję bo nie ukrywam że bardzo mi na niej zależy lecz chyba jest to zrozumiałe że jeśli ja daje z siebie wszystko i na niej skupiam całą swą uwagę oczekuję tego choć minimalnie w zamian.
Proszę o poradę co mogę zrobić w tej sytuacji, czy coś może pomóc?