Witam. Mam chlopaka z ktorym jestem juz 3 lata jednak jedna sprawa nie daje mi spokoju. Ukrywa przede mną znajomosc z inna dziewczyna. Jak twierdzi to tylko kolezanka ale jest to osoba przez ktorą mielismy bardzo duzo kłótni a jak widzialam ich rozmowy na fb pojawialy sie tam buziaczki i emoty z serduszkami. Sprawa sie ciągnie caly czas natomiast nie wiem juz na jakim etapie jest ich relacja. Rozmawiają na snapie wiec wiadomosci sa z automatu usuwane. Czy powinno mnie to martwic? Co o tym sadzicie?
1 2020-01-30 01:47:27 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2020-01-30 06:30:17)
Witam.Ja wiem,że to będzie trudne,ale ja bym zakończyła taki związek.Skoro jest jakaś "koleżanka" z którą cały czas pisze i na dodatek ukrywa tą znajomość przed Tobą to to niczego dobrego nie wróży dla Ciebie.Jak już teraz Cię oszukuje to co byłoby dalej?
Najważniejsze jest to. że tobie to nie pasuje. Rozmawiałaś o tym, wyszły nawet kłótnie i nic się nie zmieniło. Można szukać plusów i pytać, czy mimo tych rozmów w waszych związku jest wszystko ok. Ale nie jest ok skoro czujesz, że chłopak jest nielojalny i ciężko mu zaufać.
Nie wiem jakie dokładnie relacje są w waszym związku ale wszystko wskazuje że partnerowi się zaczyna nudzić w nim. Może nie miał z Tobą takich chwil jak z nią i brakuje mu ich. Ja bym postawił ultimatum bo troje w związku to za dużo.
Nie wiem jakie dokładnie relacje są w waszym związku ale wszystko wskazuje że partnerowi się zaczyna nudzić w nim. Może nie miał z Tobą takich chwil jak z nią i brakuje mu ich. Ja bym postawił ultimatum bo troje w związku to za dużo.
Rowniez się z tym zgadzam. Czasem w związku dochodzi do rutyny i znudzenia.. zdarzają się rozmowy z innymi. Ale o ile taka rozmowa nie jest zła i czasem może podbudować „ego” czy połechtać o tyle flirtowanie bez umiaru; w senie trwa już trochę z tą osoba nie jest niczym dobrym.
Jesli na to przyzwolisz, to nie raz to jesZcze przeżyjesz albo co najgorzej, z tego flirtu coś powstanie.
Jesli chcesz i to da Ci pewność zapytaj jej o tą relacje. Wprost.
Przeniesione z kolejnego wątku:
Mam problem z chlopakiem. Sprawa dotyczy sexu. Kiedy jestesmy razem i go dotykam widze ze jest podniecony bo mu "staje" ale moj problem polega na tym ze na tym sie to konczy..jak przestane go dotykac to mam wrazenie ze czeka az mu opadnie bo zero reakcji.. a jak juz dojdzie do seksu to lezy jak "kloda" lub czasami sie gapi w tv itp. Mam wrazenie jak by chcial mi powiedzoec ze mu sie.nie chce.. od jakiegos czasu zaczelam robic mu loda i bardzo go to podnieca. Czy to mozliwe ze to spowodowalo ze nie podoba mu sie zwykly seks? Oczywiscie nie zawsze tak jest ale dosc czesto. W 80% inicjatywa wychodzi ode mnie.. czy to normalne?
7 2020-04-10 14:57:21 Ostatnio edytowany przez oryx (2020-04-10 15:01:42)
Nie jestem przekonany o tym, czy rozważanie: "czy mu staje czy nie staje" jest właściwym tematem do rozważania na Forum. Wydaje mi się, że właściwszym miejscem byłby gabinet specjalisty. Również zwierzanie się z tego czy słusznym jest, że Autorka robi partnerowi "loda" należałoby raczej zaliczyć do tajemnic alkowy w nie publicznego roztrząsania. W powyższej sytuacji poziom bardzo zacnego Forum sprowadzany jest do wulgarnego parteru co nie powinno mieć miejsca. Powiedziałem...!
Nie jestem przekonany o tym, czy rozważanie: "czy mu staje czy nie staje" jest właściwym tematem do rozważania na Forum. Wydaje mi się, że właściwszym miejscem byłby gabinet specjalisty. Również zwierzanie się z tego czy słusznym jest, że Autorka robi partnerowi "loda" należałoby raczej zaliczyć do tajemnic alkowy w nie publicznego roztrząsania. W powyższej sytuacji poziom bardzo zacnego Forum sprowadzany jest do wulgarnego parteru co nie powinno mieć miejsca. Powiedziałem...!
Fakt, takie szczegółowe wynurzenia mogą budzić niesmak, jednak jest na forum dział "SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA" i jakby nie było, miejsce na tego typu porady.
Powracając do wątku autorki, a jednocześnie korzystając z informacji, jakie podała wcześniej, nasuwa się przypuszczenie, że jest osobą bardzo zdesperowaną, uporczywie trzymającą się faceta z którym nie jest szczęśliwa. Mniejsza już o techniczne szczegóły ich nieudanego pożycia, jednak zupełny brak aktywności ze strony partnera w tej kwestii, a do tego zerkanie w TV podczas seksu, świadczy o lekceważeniu partnerki. Gdy do tego dodamy korespondencję z inną dziewczyną, wysyłane buziaczki i serduszka, to zastanawiam się dlaczego autorka godzi się na taki związek i takie życie (od 3 lat)?
Witam. Mam chlopaka z ktorym jestem juz 3 lata jednak jedna sprawa nie daje mi spokoju. Ukrywa przede mną znajomosc z inna dziewczyna. Jak twierdzi to tylko kolezanka ale jest to osoba przez ktorą mielismy bardzo duzo kłótni a jak widzialam ich rozmowy na fb pojawialy sie tam buziaczki i emoty z serduszkami. Sprawa sie ciągnie caly czas natomiast nie wiem juz na jakim etapie jest ich relacja. Rozmawiają na snapie wiec wiadomosci sa z automatu usuwane. Czy powinno mnie to martwic? Co o tym sadzicie?
Dla mnie byl by to sygnał do wycofania się z relacji. Skoro on coś ukrywa, Ty nie wiesz nawet na jakim etapie jest ta relacja już nie wspomnę że wysyła jej buźki i inne i ukrywa tą relacje.
Zdecydowanie powinna się zapalić czerwona lampka przy tej znajomości.
11 2020-04-27 17:04:23 Ostatnio edytowany przez Madziula26 (2020-04-27 17:07:59)
Zdecydowanie powinna Ci się zapalić lampka. Jak to zwykła znajoma/koleżanka, to powiedz, że chciałabyś ją poznać i zaproponuj kiedyś spotkanie w 3 osoby lub w większą ilość, ale żeby też tam była. Musisz uważać. Ja byłam taką "znajomą" przez 2 lata. Znaczy nawet nie wiem, czy jego dziewczyna wiedziała o mnie. Bo ja o niej nie... I gdyby nie przypadek, to dużo dłużej mogłoby to się ciągnąć... A uwierz, zwykłej koleżeńskiej relacji nie mieliśmy.
Dlatego radzę Ci - mów, że też ją chcesz poznać. Jeśli nic nie ma do ukrycia, to nie będzie mieć problemów z zapoznaniem Cię z nią