Kto powinien opiekować się babcią? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Kto powinien opiekować się babcią?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 25 ]

Temat: Kto powinien opiekować się babcią?

Zacznę od tego, że moja babcia mieszka z moją mamą (jest jej synową), moi rodzice się rozstali i tata mieszka w innym mieście. Po rozstaniu rodziców mieszkałyśmy z babcią i naturalne było, że jestem z nią dość mocno związana, po mojej wyprowadzce nadal dzwonię do niej codziennie i regularnie ją odwiedzam. Babcia ma też drugiego syna, który mieszka niedaleko, ale zwykle było tak, że jak był kłopot lub żeby się wyżalić, to dzwoniła do taty lub do mnie, natomiast przed drugim synem, który zresztą kontaktuje się z nią rzadko, zawsze udawała, że super sobie radzi i w ogóle.

Ostatnio babcia uległa wypadkowi i mocno się potłukła, oczywiście nie powiedziała nikomu prawdy, że praktycznie nie może chodzić... Nawet przed moją mamą udawała. Zaniepokojona poinformowałam o sytuacji mojego wujka i ojca i się zaczęło- ogarnianie, szpital, leki i opieka nad babcią. Żona mojego wujka stwierdziła, że trzeba zrobić grafik dyżurów przy babci- na zmianę robić jeść, doglądać. Najgorsze jest to, że chyba oczekiwali, że ja bez słowa sprzeciwu zajmę się też kwestią mycia i ewentualnej zmiany pampersa babci, a tego niestety się nie podejmę, o czym już im wielokrotnie mówiłam. Inna sprawa, że babcia dużo waży i jednej osobie ciężko ją ogarnąć...

Mój mąż dość twardo zaznaczył, że nie pozwoli mnie wmanewrować w opiekę nad babcią, bo to obowiązek dzieci i że najwyższy czas, żeby się zainteresowali własną matką.

Jak na razie wujek super się odnajduje i codziennie jest u babci, na początku trochę im nie w smak było, że odmówiłam przyjścia wieczorem, żeby przewinąć babcię. Podkreśliłam, że mogę pomóc przy wszystkim, ale mycie i przewijanie jest ponad moje siły. Szkoda mi babci, czasem łapię się na tym, że powinnam się zmusić, ale z drugiej strony czuję bunt, że przyjdzie na mnie czas jak będę się musiała swoimi rodzicami zająć.
Mój tata średnio się poczuwa, ale za to lubi wydzwaniać i wymyślać co powinnam zrobić, kiedy pójść do babci.

Cała ta sytuacja powoduje ogromny stres- strach o babcię albo czy zajrzą do niej, a najbardziej boję się, że wymyślą wobec mnie jakiś plan opieki, który ciężko będzie mi wypełnić. Przez to ciągle łykam leki na uspokojenie, melisa, żeby się nie nakręcać.

Mógłby ktoś obiektywnie spojrzeć na tą sytuację?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

Współczuję babci.

3

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?
jolasia napisał/a:

Zacznę od tego, że moja babcia mieszka z moją mamą (jest jej synową), moi rodzice się rozstali i tata mieszka w innym mieście. Po rozstaniu rodziców mieszkałyśmy z babcią i naturalne było, że jestem z nią dość mocno związana, po mojej wyprowadzce nadal dzwonię do niej codziennie i regularnie ją odwiedzam. Babcia ma też drugiego syna, który mieszka niedaleko, ale zwykle było tak, że jak był kłopot lub żeby się wyżalić, to dzwoniła do taty lub do mnie, natomiast przed drugim synem, który zresztą kontaktuje się z nią rzadko, zawsze udawała, że super sobie radzi i w ogóle.

Ostatnio babcia uległa wypadkowi i mocno się potłukła, oczywiście nie powiedziała nikomu prawdy, że praktycznie nie może chodzić... Nawet przed moją mamą udawała. Zaniepokojona poinformowałam o sytuacji mojego wujka i ojca i się zaczęło- ogarnianie, szpital, leki i opieka nad babcią. Żona mojego wujka stwierdziła, że trzeba zrobić grafik dyżurów przy babci- na zmianę robić jeść, doglądać. Najgorsze jest to, że chyba oczekiwali, że ja bez słowa sprzeciwu zajmę się też kwestią mycia i ewentualnej zmiany pampersa babci, a tego niestety się nie podejmę, o czym już im wielokrotnie mówiłam. Inna sprawa, że babcia dużo waży i jednej osobie ciężko ją ogarnąć...

Mój mąż dość twardo zaznaczył, że nie pozwoli mnie wmanewrować w opiekę nad babcią, bo to obowiązek dzieci i że najwyższy czas, żeby się zainteresowali własną matką.

Jak na razie wujek super się odnajduje i codziennie jest u babci, na początku trochę im nie w smak było, że odmówiłam przyjścia wieczorem, żeby przewinąć babcię. Podkreśliłam, że mogę pomóc przy wszystkim, ale mycie i przewijanie jest ponad moje siły. Szkoda mi babci, czasem łapię się na tym, że powinnam się zmusić, ale z drugiej strony czuję bunt, że przyjdzie na mnie czas jak będę się musiała swoimi rodzicami zająć.
Mój tata średnio się poczuwa, ale za to lubi wydzwaniać i wymyślać co powinnam zrobić, kiedy pójść do babci.

Cała ta sytuacja powoduje ogromny stres- strach o babcię albo czy zajrzą do niej, a najbardziej boję się, że wymyślą wobec mnie jakiś plan opieki, który ciężko będzie mi wypełnić. Przez to ciągle łykam leki na uspokojenie, melisa, żeby się nie nakręcać.

Mógłby ktoś obiektywnie spojrzeć na tą sytuację?

Bądź spokojna, nie jest twoim obowiązkiem opieka nad babcią w tym momencie. Póki żyją jej dzieci. To na nich ciąży moralny i nie tylko  obowiązek opieki nad nią jeśli nie osobiście to zapewnienia jej opieki osoby obcej, zapłacenie za tę opiekę.

Jest tylko jedno "ale".
Nie pisz, że martwisz się o babcię, że ci jej szkoda itd.  Bo to nieprawda. Gdyby ci jej naprawdę było żal to pomogłabyś w jej pielęgnacji, higienie.
Pretekst, że będziesz musiała zająć się kiedyś rodzicami jest śmieszny.
Równie dobrze to ty możesz ulec wypadkowi tak jak babcia i to oni musieliby się tobą zająć.

4

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?
jolasia napisał/a:

Zacznę od tego, że moja babcia mieszka z moją mamą (jest jej synową), moi rodzice się rozstali i tata mieszka w innym mieście. Po rozstaniu rodziców mieszkałyśmy z babcią i naturalne było, że jestem z nią dość mocno związana, po mojej wyprowadzce nadal dzwonię do niej codziennie i regularnie ją odwiedzam. Babcia ma też drugiego syna, który mieszka niedaleko, ale zwykle było tak, że jak był kłopot lub żeby się wyżalić, to dzwoniła do taty lub do mnie, natomiast przed drugim synem, który zresztą kontaktuje się z nią rzadko, zawsze udawała, że super sobie radzi i w ogóle.

Ostatnio babcia uległa wypadkowi i mocno się potłukła, oczywiście nie powiedziała nikomu prawdy, że praktycznie nie może chodzić... Nawet przed moją mamą udawała. Zaniepokojona poinformowałam o sytuacji mojego wujka i ojca i się zaczęło- ogarnianie, szpital, leki i opieka nad babcią. Żona mojego wujka stwierdziła, że trzeba zrobić grafik dyżurów przy babci- na zmianę robić jeść, doglądać. Najgorsze jest to, że chyba oczekiwali, że ja bez słowa sprzeciwu zajmę się też kwestią mycia i ewentualnej zmiany pampersa babci, a tego niestety się nie podejmę, o czym już im wielokrotnie mówiłam. Inna sprawa, że babcia dużo waży i jednej osobie ciężko ją ogarnąć...

Mój mąż dość twardo zaznaczył, że nie pozwoli mnie wmanewrować w opiekę nad babcią, bo to obowiązek dzieci i że najwyższy czas, żeby się zainteresowali własną matką.

Jak na razie wujek super się odnajduje i codziennie jest u babci, na początku trochę im nie w smak było, że odmówiłam przyjścia wieczorem, żeby przewinąć babcię. Podkreśliłam, że mogę pomóc przy wszystkim, ale mycie i przewijanie jest ponad moje siły. Szkoda mi babci, czasem łapię się na tym, że powinnam się zmusić, ale z drugiej strony czuję bunt, że przyjdzie na mnie czas jak będę się musiała swoimi rodzicami zająć.
Mój tata średnio się poczuwa, ale za to lubi wydzwaniać i wymyślać co powinnam zrobić, kiedy pójść do babci.

Cała ta sytuacja powoduje ogromny stres- strach o babcię albo czy zajrzą do niej, a najbardziej boję się, że wymyślą wobec mnie jakiś plan opieki, który ciężko będzie mi wypełnić. Przez to ciągle łykam leki na uspokojenie, melisa, żeby się nie nakręcać.

Mógłby ktoś obiektywnie spojrzeć na tą sytuację?

Opiekować babcią powinni się wszyscy, bo na tym polega bycie RODZINĄ.

Wielokropek napisał/a:

Współczuję babci.

Otóż to...

5

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

Babciu kocham cię, martwię się o ciebie ale się ciebie brzydzę. Ponad moje siły jest ogarnianie twojego starego ciała.

6 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2019-12-23 20:12:01)

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?
Kleoma napisał/a:

Jest tylko jedno "ale".
Nie pisz, że martwisz się o babcię, że ci jej szkoda itd.  Bo to nieprawda. Gdyby ci jej naprawdę było żal to pomogłabyś w jej pielęgnacji, higienie.
Pretekst, że będziesz musiała zająć się kiedyś rodzicami jest śmieszny.
Równie dobrze to ty możesz ulec wypadkowi tak jak babcia i to oni musieliby się tobą zająć.

Dokładnie.
Takie rzeczy są naturalne, jak narodziny i śmierć. Przychodzi takli moment, że każdy z nas potrzebuje opieki, bez względu na to ile ma lat. Wtedy okazuje sie, kto tak naprawdę jest naszym "bliskim". Ja 3 miesiące temu uległam wypadkowi i z godziny na godzinę z aktywnej, pracującej i pełnej wigoru kobiety, zamieniłam się w kogoś kto potrzebowowal podstawowej opieki, jak twoja babcia właśnie. Chcialo mi się płakac z bezsilności, gdy pielęgniarki myły mnie w lożku, o innych rzeczach nie wspomnę. Nie było wiadomo, czy w ogole z tego wyjdę. Nikomu nie życzę tego uczucia, gdy się jest zdanym na innych wlaściwie we wszystkim. Twoja babcia czuła, że będzie źródłem problemów dla bliskich, dlatego ukrywała przed wami skutki tego swojego potłuczenia, serce się kraje.

7

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?
Salomonka napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Jest tylko jedno "ale".
Nie pisz, że martwisz się o babcię, że ci jej szkoda itd.  Bo to nieprawda. Gdyby ci jej naprawdę było żal to pomogłabyś w jej pielęgnacji, higienie.
Pretekst, że będziesz musiała zająć się kiedyś rodzicami jest śmieszny.
Równie dobrze to ty możesz ulec wypadkowi tak jak babcia i to oni musieliby się tobą zająć.

Dokładnie.
Takie rzeczy są naturalne, jak narodziny i śmierć. Przychodzi takli moment, że każdy z nas potrzebuje opieki, bez względu na to ile ma lat. Wtedy naprawdę okazuje sie, kto tak naprawdę jest naszym "bliskim". Ja 3 miesiące temu uległam wypadkowi i z godziny na godzinę z aktywnej, pracującej i pełnej wigoru kobiety, zamieniłam się w kogoś kto potrzebowowal podstawowej opieki, jak twoja babcia właśnie. Chcialo mi się płakac z bezsilności, gdy pielęgniarki myły mnie w lożku, o innych rzeczach nie wspomnę. Nie było wiadomo, czy w ogole z tego wyjdę. Nikomu nie życzę tego uczucia, gdy się jest zdanym na innych wlaściwie we wszystkim. Twoja babcia czuła, że będzie źródłem problemów dla bliskich, dlatego ukrywała przed wami skutki tego swojego potłuczenia, serce się kraje.

Bardzo Ci współczuję hmm
Mam nadzieję, że jesteś rehabilitowana i szybko wrócisz do zdrowia.

8

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?
Cyngli napisał/a:
Salomonka napisał/a:
Kleoma napisał/a:

Jest tylko jedno "ale".
Nie pisz, że martwisz się o babcię, że ci jej szkoda itd.  Bo to nieprawda. Gdyby ci jej naprawdę było żal to pomogłabyś w jej pielęgnacji, higienie.
Pretekst, że będziesz musiała zająć się kiedyś rodzicami jest śmieszny.
Równie dobrze to ty możesz ulec wypadkowi tak jak babcia i to oni musieliby się tobą zająć.

Dokładnie.
Takie rzeczy są naturalne, jak narodziny i śmierć. Przychodzi takli moment, że każdy z nas potrzebuje opieki, bez względu na to ile ma lat. Wtedy naprawdę okazuje sie, kto tak naprawdę jest naszym "bliskim". Ja 3 miesiące temu uległam wypadkowi i z godziny na godzinę z aktywnej, pracującej i pełnej wigoru kobiety, zamieniłam się w kogoś kto potrzebowowal podstawowej opieki, jak twoja babcia właśnie. Chcialo mi się płakac z bezsilności, gdy pielęgniarki myły mnie w lożku, o innych rzeczach nie wspomnę. Nie było wiadomo, czy w ogole z tego wyjdę. Nikomu nie życzę tego uczucia, gdy się jest zdanym na innych wlaściwie we wszystkim. Twoja babcia czuła, że będzie źródłem problemów dla bliskich, dlatego ukrywała przed wami skutki tego swojego potłuczenia, serce się kraje.

Bardzo Ci współczuję hmm
Mam nadzieję, że jesteś rehabilitowana i szybko wrócisz do zdrowia.

Dzieki Cyngli. Nieprędko wrócę do siebie, ale już jest duzo lepiej.  Najgorsze, że czeka mnie jeszcze jeden chirurgiczny zabieg w połowie stycznia i znów wrócę na trochę "do poziomu" w łożku.

9

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

Nie ma nic gorszego, niż być zależnym od innych, a jednocześnie czuć ich niechęć do siebie i obrzydzenie...

Autorko, przemyśl te słowa.

10

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

Nie wiem, na czym polega twój problem.
Przewinięcie dorosłej kobiety, a zwłaszcza takiej z nadwagą jest ciężkie. Porozmawiaj z pielęgniarką, niech ona pokaże ci jak to robić. To naprawdę ważne, by sobie nie uszkodzić kręgosłupa szarpiąc się z bezwładnym ciałem.
Jeśli twoim problem jest przewijanie nieczystości - cóż na to chyba nie ma rady,
być może kobiety, które mają dzieci i przewijały kupki, siuśki, wymioty własnych dzieci potrafią podejść do tego z większą empatią. Wbrew pozorom słowem kluczem jest empatia, nie wydzieliny. Pomyśl sobie, że dla twojej babci też jest to krępujące, bo z tego co napisałaś, jest to kobieta, która nie lubi robić innym problemu.

11 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2019-12-23 17:00:09)

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

dziewczyny spojrzcie na to z innej strony- od kilku lat slucham jak to "wcisną" nam babcię, notabene pełną wigoru dziś seniorkę, przez ktora klocic sie bedzie cala rodzina, nam jako kolejnym w kolejce. kazdy mialby ją brac na miesiac-a my jako kolejni w kolejce tez. problem w tym ze babka ogromne hektary warte miliony przepisala na syna-tylko tak dokuczala jego rodzinie, kij w mrowisko-jak mowi jej synowa, ze na jej widok wcale się nie cieszą. nie lubię jej-tak po prostu, za ostatnie tygodnie kiedy mi nagadala tez, dobrze przyjac na herbate, czy ciasto-zyc razem nigdy!
za maly system wsparcia dla opiekunow, to zmarnowane zycie, przywiązanie do lozka, czesto corki nie zakladaja rodzin bo sie poswiecily, nie wszyscy przeciez pomagaja w opiece, opieka? nie chce zeby moj syn sie poswiecal.  babcia poki co jest zdrowa, ale jej pojawienie sie w moim zyciu będzie początkiem konca mojego mieszkania u rodzicow, szybko sie wyniesiemy, bo ja jej po prostu nie lubie. miala swoje wnuczki, a ja nie bylam jej wnuczką, ma swoje ulubienice. ciekawe gdzie one beda jak babcia zachoruje? autorko! nic nie musisz, niech twoj tata ktory udaje ze wyjechal da pieniadze, za ktore oplacicie bezrobotną pania ktora ucieszy sie z pieniazkow i zajmie babcia na te pol etatu chociaz, skoro go tu nie ma.
to nie tak ze nie chcemy sie kims tez zajac- o ile latwiej kims kogo sie kocha, ale jak ktos nam dokuczal, albo duzo powiedzial przykrych rzeczy- to ja wątpię zeby ktos sie nią zajmował.

12

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

Pomoc to również zatrudnienie wykwalifikowanej osoby.

13 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2019-12-23 17:08:02)

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

kilka dni temu u lekarza rodzinnego pewna staruszka narzekala na syna, jaki to zly opiekun.
jakos nie moglam przestac wymyslac historii, ktore znam, a ktorych nauczylo mnie zycie, jako tej "gorszej" corki. spojrzalam staruszce w oczy, nie moglam zdobyc sie na to wspolczucie bo jej nie wierzylam i dopisałam takie scenariusze:
- a moze mialas swojego ulubienca w miescie,tego ulubionego co został inzynierem a ten ktory z toba mieszka byl tym gorszym bo nie mial glowy do szkół i ledwo skonczyl podstawówkę?
- a moze balowałas z gachami, jak dzieci zostawały same w domu( np w latach 50) i plakaly za tobą
-a moze ich nie kochałaś?
-a moze oddalas dzialki corkom, a one dzis udają ze cie nie widzą-bylas niesprawiedliwa i cala reszta oprocz niekochania, czula się pominięta
- a moze chcialas zeby wszyscy wrocili na wies, do ciebie bo ty jestes przeciez najwazniejsza, chociaz ulozyli sobie swoje zycie w miescie

gdybys ich kochala, gdyby czuly sie kochane, nie wierzę ze by cię zostawiły samą, bo by cie zabraly do siebie

14

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?
nokiaaa napisał/a:

kilka dni temu u lekarza rodzinnego pewna staruszka narzekala na syna, jaki to zly opiekun.
jakos nie moglam przestac wymyslac historii, ktore znam, a ktorych nauczylo mnie zycie, jako tej "gorszej" corki. spojrzalam staruszce w oczy, nie moglam zdobyc sie na to wspolczucie bo jej nie wierzylam i dopisałam takie scenariusze:
- a moze mialas swojego ulubienca w miescie,tego ulubionego co został inzynierem a ten ktory z toba mieszka byl tym gorszym bo nie mial glowy do szkół i ledwo skonczyl podstawówkę?
- a moze balowałas z gachami, jak dzieci zostawały same w domu( np w latach 50) i plakaly za tobą
-a moze ich nie kochałaś?
-a moze oddalas dzialki corkom, a one dzis udają ze cie nie widzą-bylas niesprawiedliwa i cala reszta oprocz niekochania, czula się pominięta
- a moze chcialas zeby wszyscy wrocili na wies, do ciebie bo ty jestes przeciez najwazniejsza, chociaz ulozyli sobie swoje zycie w miescie

gdybys ich kochala, gdyby czuly sie kochane, nie wierzę ze by cię zostawiły samą, bo by cie zabraly do siebie

Po co to zrobiłaś, dla satysfakcji?

15

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

opisalam wszystko to, co pomyslalam, nigdy nie wypowiedzialam tych słow, poprostu przestalam czuc wspolczucie dla kogos kto sie zali na dzieci.
nie bede oceniala skoro nie znam sytuacje.

16

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?
nokiaaa napisał/a:

opisalam wszystko to, co pomyslalam, nigdy nie wypowiedzialam tych słow, poprostu przestalam czuc wspolczucie dla kogos kto sie zali na dzieci.
nie bede oceniala skoro nie znam sytuacje.

Ale właśnie oceniłaś, a nie znasz sytuacji.

17

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?
nokiaaa napisał/a:

(...) przestalam czuc wspolczucie dla kogos kto sie zali na dzieci. (...)

Obyś nigdy nie była na miejscu tej kobiety.

18

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

obym. jestem mloda. jeszcze zycia nie przezylam.
ciezka ta sytuacja, nie znam jej.

19

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

Taka opieka jest trudnopoliczalna, bo jeden przyjedzie, zapyta sie co słychac, poda szklanke wody a drugi jest w nocy sciagany bo babcia ma kłopoty żołądkowe. Najspraiedliwiej by było gdyby opieką zajmowała sie osoba postronna a rodzina składała sie na jej wynagrodzenie.
Niech miesiecznie opiekunka ktora przychodzi codziennie na 4h, kosztuje 3000 zl.
Dzieci lub ci ktorzy po babci mają cos do odziedziczenia powinni sie składac na tą kase.
Nie maja kasy?
Mogą "włożyc" swoją prace.
Opieka powinna spadac na dzieci i byc podzielona równo.
Jeden może włożyc swoją prace przez 2 tygodnie w miesiacy, drogi może opłacic opiekunke.

20

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

To, ze sie brzydzisz zmienianiem osranego pampersa jest 100% normalne. To, ze relacja z babcia gdzie jej nie mylas i nie ogladalas nago sie ma zmienic na odwrotna i to jest dziwne jest normalne. To, ze ktos nie chce siedziec po lokcie w chorobach i umierajacych ludziach jest normalne.
To wszystko sa normalne odczucia. Nie daj sobie wkrecic jakis bzdur o tym, ze dobra osoba by tak nie czula. Nie daj sobie wkrecic, ze jak kochasz to masz sie cieszyc czyms co jest odrzucajace.
Na tym to nie polega. Czesto osoby chore sa w stanie takim, ze nie sa juz soba tylko jakims obcym stworzeniem bo osoba to nie cialo, a umysl.

Co do pytania, to powiem tak:
Ty nie rob niczego z czym nie czujesz sie komfortowo.
Jesli pytasz o normy w Polskim spoleczenstwie to albo dzieci, albo cala rodzina powinna sie zajmowac.
Jezeli pytasz o powinnosci? Nikt nic nie musi. Kazdy robi co chce, moze wcale sie nie zajmowac jezeli nie czuje wiezi.
Chyba, ze ktos martwi sie co ludzie powiedza, ale to akurat w zyciu jest najmniej wazne.

Co do staruszki, co narzekala na syna. Trzeba bylo inaczej go wychowywac.
Zwykle ludzie nie sa zimni bez powodu. Zreszta dzieci nie sa po to by je chodowac na opiekunow, a pozniej wielkie zdziwienie moze byc.

21 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2019-12-24 08:48:48)

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?
Winter.Kween napisał/a:


Zwykle ludzie nie sa zimni bez powodu. Zreszta dzieci nie sa po to by je chodowac na opiekunow, a pozniej wielkie zdziwienie moze byc.

Ludzie zawsze znajdą wytłumaczenie żeby usprawiedliwić swój brak empatii i człowieczeństwa. Najczęściej właśnie używają takich argumentów jakich ty użyłaś, bo są ostatnio bardzo modne. Nawet nie trzeba się specjalnie wysilić na orginalność, wystarczy powtarzać slogany dostępne dosłownie wszędzie; nic nie musisz, bądż sobą, rób co chcesz...
W sumie to nawet lepiej byłoby dla starszej pani, gdyby miała możliwość zamieszkania w jakimś ośrodku gdzie miałaby profesjonalną opiekę, niż w domu z kimś komu się nie chce pomóc jej w codziennych czynnościach. Ale to może być po prostu niemożliwe i co wtedy?
Aż się ciśnie na usta w takich przypadkach, że może lepiej by było, gdyby starych i chorych zsyłało się gdzieś na odludną wyspę, zamykało w rezerwatach na wzór tych w „Futu.re” albo jakoś dyskretnie utylizowało i po problemie.

22

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?
Winter.Kween napisał/a:

To, ze sie brzydzisz zmienianiem osranego pampersa jest 100% normalne. To, ze relacja z babcia gdzie jej nie mylas i nie ogladalas nago sie ma zmienic na odwrotna i to jest dziwne jest normalne. To, ze ktos nie chce siedziec po lokcie w chorobach i umierajacych ludziach jest normalne.
To wszystko sa normalne odczucia. Nie daj sobie wkrecic jakis bzdur o tym, ze dobra osoba by tak nie czula. Nie daj sobie wkrecic, ze jak kochasz to masz sie cieszyc czyms co jest odrzucajace.
Na tym to nie polega. Czesto osoby chore sa w stanie takim, ze nie sa juz soba tylko jakims obcym stworzeniem bo osoba to nie cialo, a umysl.

Co do pytania, to powiem tak:
Ty nie rob niczego z czym nie czujesz sie komfortowo.
Jesli pytasz o normy w Polskim spoleczenstwie to albo dzieci, albo cala rodzina powinna sie zajmowac.
Jezeli pytasz o powinnosci? Nikt nic nie musi. Kazdy robi co chce, moze wcale sie nie zajmowac jezeli nie czuje wiezi.
Chyba, ze ktos martwi sie co ludzie powiedza, ale to akurat w zyciu jest najmniej wazne.

Co do staruszki, co narzekala na syna. Trzeba bylo inaczej go wychowywac.
Zwykle ludzie nie sa zimni bez powodu. Zreszta dzieci nie sa po to by je chodowac na opiekunow, a pozniej wielkie zdziwienie moze byc.

Dziękuję Ci za te słowa.

23 Ostatnio edytowany przez nokiaaa (2019-12-24 13:17:07)

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

Salomonka to mloda dziewczyna ktora jeszcze dzieci nie ma, jak sie poswieci to moze zostanie sama jak palec i wcale rodziny nie zalozy. Co innego kobieta ktora juz ma dzieci- zmienianie pieluch juz takie przytlaczajace nie jest. Ja takze bym chciala zeby ktos mnie kochal na starosc, ale nie chcialabym zabrac swojemu synowi szansy na szczescie, malzenstwo.
zaraz mi sie przypomina moja mlodosc- moj maz wspanialomyslnie zaopiekowal sie jako jeden z kilkorga dzieci(bylo ich duzo) mamą, ktora szczesliwie wyzdrowiala po dwoch latach. w tym czasie odeszla narzeczona. stracil takze prace(opieka nad matka). mlody chlopak, oddal do komisu obraczki ktore kupil i odwolal slub cywilny.  dzis mija dziesiec lat, obym nigdy nie zachorowala na raka. oby ona byla zdrowa.ale wymagala i byla zdziwiona ze on wyniósł sie i ulozyl sobie zycie. chciala przekazac mu dom w zamian za opiekę, ale byl jeszcze tesc ktory pije wiec to nie koniec rodziny, jaka by trzeba bylo znosic w razie gdyby ktoras dziewczyna odwazyla sie pojsc mieszkac do tego domku w srodku lasu, 10km od wsi, 2 od drogi, od sklepu 10. gdy go poznalam, to zbytnio nie czekalam tylko mialam plan, bo chlopak wydawal sie dobry, po prostu staropolskim obyczajem zaszlam w ciaze(za jego zgoda) i ulozylismy sobie zycie u moich rodzicow w domu. mija osiem lat.

24

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?
nokiaaa napisał/a:

Salomonka to mloda dziewczyna ktora jeszcze dzieci nie ma, jak sie poswieci to moze zostanie sama jak palec i wcale rodziny nie zalozy. Co innego kobieta ktora juz ma dzieci- zmienianie pieluch juz takie przytlaczajace nie jest. Ja takze bym chciala zeby ktos mnie kochal na starosc, ale nie chcialabym zabrac swojemu synowi szansy na szczescie, malzenstwo.
zaraz mi sie przypomina moja mlodosc- moj maz wspanialomyslnie zaopiekowal sie jako jeden z kilkorga dzieci(bylo ich duzo) mamą, ktora szczesliwie wyzdrowiala po dwoch latach. w tym czasie odeszla narzeczona. stracil takze prace(opieka nad matka). mlody chlopak, oddal do komisu obraczki ktore kupil i odwolal slub cywilny.  dzis mija dziesiec lat, obym nigdy nie zachorowala na raka. oby ona byla zdrowa.ale wymagala i byla zdziwiona ze on wyniósł sie i ulozyl sobie zycie. chciala przekazac mu dom w zamian za opiekę, ale byl jeszcze tesc ktory pije wiec to nie koniec rodziny, jaka by trzeba bylo znosic w razie gdyby ktoras dziewczyna odwazyla sie pojsc mieszkac do tego domku w srodku lasu, 10km od wsi, 2 od drogi, od sklepu 10. gdy go poznalam, to zbytnio nie czekalam tylko mialam plan, bo chlopak wydawal sie dobry, po prostu staropolskim obyczajem zaszlam w ciaze(za jego zgoda) i ulozylismy sobie zycie u moich rodzicow w domu. mija osiem lat.

nokiaaa, czytałaś cały post autorki? Chyba musisz go przeczytać jeszcze raz, ze zrozumieniem.

25

Odp: Kto powinien opiekować się babcią?

tak przeczytalam dokladnie dopiero teraz, juz rozumiem, autorka ma pomoc w postaci rodziny:)
jak twoje zdrowie, salomonko?

Posty [ 25 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » Kto powinien opiekować się babcią?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024