Witam, od zawsze miałam problemy z miesiączka. Nigdy nie było cudownie, nie dość że ból niesamowity pierwsze 3 dni to jeszcze strasznie nieregularne cykle. Zdarzało się że w niektórych miesiącach miesiączki nie było, w innych była dwukrotnie i trwała ponad tydzień. Chodzę do ginekologa na wizyty, wszystko jest dobrze. Miałam przepisaną antykoncepcje hormonalną, niestety pojawił się Guzek w piersi i została zabrana na czas usunięcia mojego towarzysza. Oczywiście jak brałam tabelki okres, a raczej plamienie jak w zegarku po odstawieniu pierwsze dwa miesiące również świetnie. Jednak wszystko co dobre nie trwa wiecznie i znów się zaczęło, nieregularne cykle, okropny ból i wiecznie problemy i stres spowodowany możliwością zajścia w ciążę.
Zapisano mi znów hormony w postaci tabletek, zaczelam je przyjmować od razu nie patrzac w ulotkę (powinno się brać 1 dnia okresu). Głupota czasami nie zna granic, piersi mnie bolą (co nie jest u mnie nowością), samopoczucie poniżej normy i przedłużenie cyklu miesiaczkowego (kilka tygodni temu powinnam mieć miesiączkę, ciąże wykluczam, współżyje tylko z zabezpieczeniem i przeprowadziłam 4 testy w różnich tygodniach wszystkie bezapelacyjnie negatywne. Czy jest może jakaś kobieta tutaj, która ma równie straszny problem z hormonami i może mi jakoś pomóc, doradzić?
Zmień ginekologa na takiego, który nie uzna braku okresu za coś normalnego. I na przyszłość czytaj ulotki.
Koniecznie zmień ginekologa! Najlepiej ginekolog endokrynolog.
Tabletki nie leczą. One tylko maskują problem. Może masz PCOS? Miałaś robione USG? Badania hormonalne?
Koniecznie zmień ginekologa! Najlepiej ginekolog endokrynolog.
Tabletki nie leczą. One tylko maskują problem. Może masz PCOS? Miałaś robione USG? Badania hormonalne?
Miałam robione wszystkie możliwe badania przed zapisaniem terapii hormonalnej. Włącznie z tarczycą.
znajdź dobrego gine. na forum ich nie ma, a jak zaczniesz starania to ja ci polecam kontolę owulacji cyfrowo komputerem owulacyjnym, używałam i świetnie się sprawdził