Zajęty mężczyzna - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zajęty mężczyzna

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 26 ]

1

Temat: Zajęty mężczyzna

Przychodzę tutaj bo już chyba sama nie wiem co zrobić i co myśleć. Mam 26lat. Pół roku temu poznałam mężczyznę, zonatego mężczyznę który jest ode mnie 16 lat starszy. Nasza znajomość rozwijała się z dnia na dzień, ponieważ jeździmy wspólnym autobusem do pracy. Znajomość rozwijała się powoli, zaczęliśmy rozmawiać, poznawać się, ostatnio zaczęły dochodzić gesty, dotyka moich rąk, tułowia, przejeżdża ręką po nodze, zaprasza na kawe. Moim okiem on mnie podrywa. Tylko zastanawiam się czy ja źle odczytuje sygnały bo chce żeby coś było, czy on jest faktycznie zainteresowany i sprawdza na ile może sobie pozwolić i gdzie leży granica. A pytanie jest proste czy uważacie że warto się pakować w taką relacje?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zajęty mężczyzna

Oj będą z tego kłopoty...

Kochana, odpuść sobie, pomyśl o sobie, żebyś nie cierpiała i pomyśl o jego żonie, czy sama chciałabyś być tak potraktowana? Pomyśl też o dzieciach, one czują wszystko co się dzieje w rodzinie i cierpią.
W drugiej kolejności pomyśl, facet typ pewnie babiarza, romansu się zachciało i Twoich ud .
W trzeciej kolejności pomyśl o facecie marzeń, którego możesz spotkać. Chcesz marnować czas na żonatego babiarza, którego żona to do szpiku kości zła, podła wiedźma?

3

Odp: Zajęty mężczyzna
Xxxttt napisał/a:

Mam 26lat. Pół roku temu poznałam mężczyznę, zonatego mężczyznę który jest ode mnie 16 lat starszy. A pytanie jest proste czy uważacie że warto się pakować w taką relacje?

Powinnaś zadać pytanie: czy warto skrzywdzić siebie lub czy warto skrzywdzić jego rodzinę?

4

Odp: Zajęty mężczyzna

Z tego co widzę, jesteś bardzo zdesperowana, obstawiam zatem że cię żadne logiczne argumenty i tak nie przekonają.

5

Odp: Zajęty mężczyzna
imieslow napisał/a:

Z tego co widzę, jesteś bardzo zdesperowana, obstawiam zatem że cię żadne logiczne argumenty i tak nie przekonają.


Nie tyle co zdesperowany co zakochana i zagubiona. Każde zdanie innej osoby się dla mnie liczy

6

Odp: Zajęty mężczyzna

A brnij w tą znajomość. I żebyś mocno po tyłku oberwała. Facet ma ŻONĘ. Także nad czym jeszcze się zastanawiasz? Obleśne.

7 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-10-26 18:08:41)

Odp: Zajęty mężczyzna
Prosiaczkowo napisał/a:

A brnij w tą znajomość. I żebyś mocno po tyłku oberwała. Facet ma ŻONĘ. Także nad czym jeszcze się zastanawiasz? Obleśne.

A tam obleśne, zakochała się przecież

Xxxttt napisał/a:
imieslow napisał/a:

Z tego co widzę, jesteś bardzo zdesperowana, obstawiam zatem że cię żadne logiczne argumenty i tak nie przekonają.


Nie tyle co zdesperowany co zakochana i zagubiona. Każde zdanie innej osoby się dla mnie liczy

Kręgosłup moralny to jakiś mamy?

8 Ostatnio edytowany przez Xxxttt (2019-10-26 19:52:38)

Odp: Zajęty mężczyzna

Tak, mam kręgosłup moralny, dlatego nic nie robię w kierunku tej znajomości

9 Ostatnio edytowany przez OneDay (2019-10-26 17:45:06)

Odp: Zajęty mężczyzna

Przeczytaj uważnie wątek Soft Heart - https://www.netkobiety.pl/t119959.html

Mam nadzieję, że po tej lekturze będziesz widziała, co zrobić.

10

Odp: Zajęty mężczyzna
Xxxttt napisał/a:
imieslow napisał/a:
Xxxttt napisał/a:

Nie tyle co zdesperowany co zakochana i zagubiona. Każde zdanie innej osoby się dla mnie liczy

Kręgosłup moralny to jakiś mamy?

Tak, mam kręgosłup moralny, dlatego nic nie robię w kierunku tej znajomości

I naprawdę ani jeden wolny facet się tobą nie interesuje? Nie jesteś w stanie być z kimś bez zobowiązań? Przecież ten żonaty będzie się starał tylko dlatego, żeby mieć dupę na boku a nie z wielkiej miłości.

11

Odp: Zajęty mężczyzna

Xxxttt oraz imieslow, proszę Was o zapoznanie się z Regulaminem Forum. Nie wklejamy postu pod postem, gdy chcemy coś dopisać do swojej odpowiedzi, używamy opcji "edytuj".
Z góry dziękuję, moderatorka Cyngli.

12

Odp: Zajęty mężczyzna
Xxxttt napisał/a:

Tak, mam kręgosłup moralny, dlatego nic nie robię w kierunku tej znajomości

Jak to nic nie robisz? Zaciesniasz znajomość z żonatym facetem, pozwalasz na to, żeby on przekraczał granice, tym samym sama je przekraczasz pozwalając dotykać się.
Zdazylas się już nawet zakochać i jeszcze zadajesz naiwne pytanie "czy w to wchodzić?".
Przecież wiesz, że on ma rodzinę, więc w jakiej roli widziałabyś siebie w tym układzie?
Jesteś taka niedopieszczona, że wystarczył zwykły bajer, że odplynelas w marzeniach?
Jego rodzina nie stanowi dla Ciebie przeszkody?
Jeśli wyobrażasz sobie, że on porzuci dla Ciebie rodzinę, tzn, że jesteś bardzo naiwna.

13

Odp: Zajęty mężczyzna

Nie wchodź w to. Będziesz szczęśliwa tylko na początku, potem czeka Cię cierpienie połączone z wyrzutami sumienia i strachem, że się w końcu wyda, a uwierz mi, że takie rzeczy zawsze wychodzą, nawet, jeśli się dobrze kryjesz.

Skończysz z opinią ladacznicy, zerowym poczuciem własnej wartości i wielkim żalem, że się w porę nie wycofałaś.

Nie wchodź w to. Z szacunku dla samej siebie.

14

Odp: Zajęty mężczyzna
Xxxttt napisał/a:

Przychodzę tutaj bo już chyba sama nie wiem co zrobić i co myśleć. Mam 26lat. Pół roku temu poznałam mężczyznę, zonatego mężczyznę który jest ode mnie 16 lat starszy. Nasza znajomość rozwijała się z dnia na dzień, ponieważ jeździmy wspólnym autobusem do pracy. Znajomość rozwijała się powoli, zaczęliśmy rozmawiać, poznawać się, ostatnio zaczęły dochodzić gesty, dotyka moich rąk, tułowia, przejeżdża ręką po nodze, zaprasza na kawe. Moim okiem on mnie podrywa. Tylko zastanawiam się czy ja źle odczytuje sygnały bo chce żeby coś było, czy on jest faktycznie zainteresowany i sprawdza na ile może sobie pozwolić i gdzie leży granica. A pytanie jest proste czy uważacie że warto się pakować w taką relacje?

Nie sprawdza gdzie leży granica. On Cię oswaja jak zwierzynę łowną. Ma żonę i takie gierki prowadzi na codzień. Wie, że aby zdobyć kobietę trzeba działać powoli i konsekwentnie aż do celu. Oczywiście, że jest zainteresowany, ale czy jego zainteresowanie wybiega poza twoje wdzięki i jest trwałe? Jeśli znudziła mu się jego żona to ty też tak skończysz a nawet szybciej. Najdłużej wytrwał przy pierwszej dziewczynie. Zapytaj go ile miał kobiet i coś wywnioskujesz z odpowiedzi, jej braku lub zawahania.

15

Odp: Zajęty mężczyzna

Tak, jestes zdesperowana, a nie zakochana.

Za rok zalozysz tu temat, jaka to jestes skrzywdzona i jak on mogl Ci to zrobic.

Nie ty pierwsza, nie ostatnia.

16 Ostatnio edytowany przez balin (2019-10-26 20:46:13)

Odp: Zajęty mężczyzna
ja86 napisał/a:

Tak, jestes zdesperowana, a nie zakochana.

Za rok zalozysz tu temat, jaka to jestes skrzywdzona i jak on mogl Ci to zrobic.

Nie ty pierwsza, nie ostatnia.

Będą tez porady dla innych. smile

Xxxttt napisał/a:

Tak, mam kręgosłup moralny, dlatego nic nie robię w kierunku tej znajomości

Przede wszystkim oszukujesz siebie.

17 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-10-26 21:34:32)

Odp: Zajęty mężczyzna
Xxxttt napisał/a:

Przychodzę tutaj bo już chyba sama nie wiem co zrobić i co myśleć. Mam 26lat. Pół roku temu poznałam mężczyznę, zonatego mężczyznę który jest ode mnie 16 lat starszy. Nasza znajomość rozwijała się z dnia na dzień, ponieważ jeździmy wspólnym autobusem do pracy. Znajomość rozwijała się powoli, zaczęliśmy rozmawiać, poznawać się, ostatnio zaczęły dochodzić gesty, dotyka moich rąk, tułowia, przejeżdża ręką po nodze, zaprasza na kawe. Moim okiem on mnie podrywa. Tylko zastanawiam się czy ja źle odczytuje sygnały bo chce żeby coś było, czy on jest faktycznie zainteresowany i sprawdza na ile może sobie pozwolić i gdzie leży granica. A pytanie jest proste czy uważacie że warto się pakować w taką relacje?

Jeżeli jesteś twarda jak Dzierżyński to pakuj się w to.Poznasz swoje słabe strony zawsze to jakieś doświadczenie życiowe takie przez bół na końcu romansu- niektórzy tak mają, tylko romans z żonatym bez zauroczenia i tych wszystkich emocji,gromów piorunów strzał fajerwerków  tylko dla seksu nie smakuje chyba za bardzo taka "zaawansowana" gimnastyka(facetom podobno łatwiej to znieść ale różnie jest z tym ) - emocji dużo mniej frajdy .Romans to jest dopiero odlot.Twierdzisz że nie jesteś zdesperowana - wątpię zasada jest taka że masz nią być inaczej on by nie kontynuował a skąd to wie ma doświadczenie pyta, uważnie obserwuje i słucha wyczuwa to proste jak drut.Kręci Ciebie jego zainteresowanie uwaga zachwyt resztę sobie dopowiesz w samotności w domu będziesz rozmyślać i analizować zagłuszać Tłumić na wszelkie sposoby wszelkie wyrzuty i łamać własne zasady jak dasz sobie zgodę to łatwizna .
Pół roku jeżdżenia autobusem wystarczyło mu żeby Ciebie już jako tako urobić do tego stopnia że się zastanawiasz poważnie czy wchodzić w taki układ."Zakochana i zagubiona " nieźle .To nawet lepiej na początku dla Ciebie nie będziesz zwracać uwagi na szczegóły będziesz wierzyć, ufać, bezkrytycznie, widzieć i słyszeć co chcesz no i co  Ci opowiada "na trzeźwo" nie zniosłabyś tych banałów i pierdół ,głupot,farmazonów  nie dała byś się macać i dać zaciągnąć w "krzaczory" będziesz czekać i oczekiwać taką masz rolę .Będzie jak w gimnazjum,liceum albo lepiej - czad.Jeżeli uruchomiłaś stan zakochania w sobie to kiepsko masz już ,fantazje ,wyobrażenia od groma złudzeń i nieprawdy szukania potwierdzenia tego co myślisz wzajemności - projekcje uczuć i myśli na niego  że aż strach Jak Ci powie że z żoną go nic nie łączy to wiedz że nigdy nie odejdzie od niej rzadkie przypadki w przyrodzie raczej możesz się łudzić tym że chcesz jego szczęścia i nie chcesz rozbijać mu rodziny w duchu jednak będziesz tęsknić jak cholera .Napisano wcześniej jest wiele wątków tu na forum dziewczyn co były kochankami żonatych wiele przewidywalne jest do bólu .Poczytaj pomyśl zastanów się czy chcesz być boczniarką,lafiryndą,kochanicą to żadna wielka miłość bardziej biologia bez kontroli  chemia hormony wywoływania amoku i haju bardziej jak narkomania taki romans w tajemnicy przed światem.
Pozwalasz sobie i dajesz przyzwolenia na dotyk,gadanie, sprawdza Twoje reakcje na komplementy itp.Sama przesuwasz granice on to wie i widzi korzysta - miękniesz .Żeby nie było byłem jakby na Twoim miejscu i trochę już żyje na świecie o ile to ma jakieś znaczenie.Piszę jak to zwykle jest i się odbywa nie oceniam Cię i nie moralizuje po prostu trochę pisze o sobie - dawne dzieje i "nieprawda" smile. Nie jestem "nawrócony" i nie jestem misjonarzem księdzem .Coś widziałem coś przeżyłem możesz oczywiście wyważyć otwarte drzwi ,masz prawo nawet do własnych błędów i takich  swoich decyzji sa jednak konsekwencje tego - psychiczne najbardziej dotkliwe i to dla Ciebie chyba że Ciebie cudownie nie dotyczą zawsze jest taka możliwość "doświadczenie pokazuje że umierają inni".Wasz romans może być wyjątkowy jedyny taki na świecie ponad prawa natury społeczne i wszystkie inne bla bal bla.
Spytaj czy ma samochód i prawo jazdy i kto w domu trzyma kasę.
Na wycieczki do egzotycznych krajów chyba nie masz co liczyć,najwyżej jakiś hotel ,krzaki za przystankiem autobusowym,lasek lub inne odludne miejsce.Może kupel mu czasem udostępni mieszkanie żeby mógł 'zamoczyć""przelecieć" "zakisić" "zaliczyć młodą d..pę"
Nie sadzę żebyś chciała wiedzieć co żonkosie gadają o kochankach.
Ty decydujesz o tym co robisz, co czujesz, jak myślisz i to co na Ciebie wpływa komu czemu się oddajesz i od kogo chcesz jesteś zależna .
Nieświadomość jest do opanowania instynkt również,bądź świadoma przytomna i uważna żaden lowelas Ciebie nie "zniewoli" wtedy(tak wielkie słowa poczujesz na własnej skórze).
Chyba żeś tak zdesperowana i masz nikłe mniemanie o sobie że byle f...t tobą zawładnie i będzie panował nad Twoimi uczuciami emocjami myśleniem w dalszej perspektywie obsesyjnym.Może też nudzisz się w życiu bardzo .
Ty wybierasz.

18

Odp: Zajęty mężczyzna

Autorko, dalej się zastanawiasz co robić?

19

Odp: Zajęty mężczyzna

Dziękuje za każdą wyrażona opinie. Dopiero teraz sobie uświadomilam jak mocno już jestem wciągnięta w tą znajomość ale zrozumiałam że nie ma to sensu

20

Odp: Zajęty mężczyzna
Xxxttt napisał/a:

Dziękuje za każdą wyrażona opinie. Dopiero teraz sobie uświadomilam jak mocno już jestem wciągnięta w tą znajomość ale zrozumiałam że nie ma to sensu

Cieszymy się bardzo smile
Obyś pozdrawiając żonę kopnęła Go w tyłek.

Trzymaj się cieplutko smile

21

Odp: Zajęty mężczyzna

Poczytaj sobie Autorko wątki innych kobiet tutaj na forum, które doświadczyły zdrady lub odrzucenia jako kochanki - jak przeczytasz ze 2-3 wątki, to będziesz wiedzieć co robić...

22

Odp: Zajęty mężczyzna

Temat: Czego on oczekuje

koleżanko Agataza jeżeli Ty to Ty to...   albo w lewo albo w prawo.

23

Odp: Zajęty mężczyzna

Moja Droga, poki nie jest jeszcze za pozno, pod zadnym pozorem nie pakuj sie w ta relacje, bo rana pozostanie na cale zycie. Tutaj nikt nie napisze Ci farmazonow wymyslonych z komiksow, tylko prawdziwe historie, ktore naprawde sie wydarzyly w zyciu wielu z nas. Poki masz jeszcze szanse i tak naprawde nie zaszliscie za daleko, to odpusc sobie te znajomosc, nawet jezeli to zakonczy Wasza przyjazn. Wiem, ze pewnie nasze pisanie Ci nie pomoze, bo bedac z nim na zywo miekna Ci kolana, ale kazdy z nas w wiekszosci tak zaczynal i zakonczenie zawsze jest takie same. Dostaniesz kopa od niego jak sie juz znudzisz, albo gdy zajdzie to za daleko, bo On na pewno nie mysli o WAS, tylko o sobie. Ratuj swoje zycie i przede wszystkim zdrowie, bo uwierz mi, ze bardzo dlugo bedziesz wracala do siebie jak romans sie zakonczy.

24 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-10-27 19:35:04)

Odp: Zajęty mężczyzna

Tak to ona jej drugie konto. Tamto redakcja netkobiet zamknęła. [tu był off top]

25

Odp: Zajęty mężczyzna

Tematów tysiące, a ludzie nadal to samo pytanie zadają. Ahh ciągnie niektórych do zajętych osób, przecież z jakiegoś powodu jest zajęty xD

Gra nie warta świeczki, chyba że już masz z tym doświadczenie to rób jak uważasz.

26

Odp: Zajęty mężczyzna

Goń zdradzacza, nich se krowe pomaca jak mu się zona znudziła ( słyszałam to kiedyś w autobusie - tekst dzieczyny do jakiegoś klejącego się capa).

Posty [ 26 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Zajęty mężczyzna

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024