Witam. Chciałem zasięgnąć żeńskiego punktu widzenia na moją sprawę...Jestem ze swoją dziewczyną od przeszło roku. Poznaliśmy się w pracy i zakochaliśmy się w sobie. Spędzaliśmy ze sobą niemal każdą wolną chwilę (poza pracą w której byliśmy 24h na dobę) mimo, że mieszkamy w dwóch różnych miejscowościach. Jednak sprawy się pokomplikowały. W wakacje ja pojechałem do pracy do Niemiec, ale co weekend starałem się do niej przyjeżdżać (i udawało mi się to, chyba tylko dwa weekedny nam odpadły). Wróciłem z pracy, a ona poszła na studia. I od tej pory ma problem się ze mną spotkać. Mieszkamy niecałe 70km od siebie, a ona ciągle nie ma dla mnie czasu. Studiuje dziennie i pracuje w weekedny tak, że wiem, że jest jej ciężko, musi się uczyć, ale to jej zlewanie mnie przez ostatni miesiąc jest bardzo denerwujące. Ja jestem gotowy do niej przyjechać nawet żeby zobaczyć się nawet na godzinę, a ona nic. Raz jej się udało zagospodarować dla mnie czas bo akurat nie poszła na zajęcia bo nie była przygotowana. Kolejne spotkanie odmówiła bo się "już umówiła z rodzicami". Co robić?
Witam. Chciałem zasięgnąć żeńskiego punktu widzenia na moją sprawę...Jestem ze swoją dziewczyną od przeszło roku. Poznaliśmy się w pracy i zakochaliśmy się w sobie. Spędzaliśmy ze sobą niemal każdą wolną chwilę (poza pracą w której byliśmy 24h na dobę) mimo, że mieszkamy w dwóch różnych miejscowościach. Jednak sprawy się pokomplikowały. W wakacje ja pojechałem do pracy do Niemiec, ale co weekend starałem się do niej przyjeżdżać (i udawało mi się to, chyba tylko dwa weekedny nam odpadły). Wróciłem z pracy, a ona poszła na studia. I od tej pory ma problem się ze mną spotkać. Mieszkamy niecałe 70km od siebie, a ona ciągle nie ma dla mnie czasu. Studiuje dziennie i pracuje w weekedny tak, że wiem, że jest jej ciężko, musi się uczyć, ale to jej zlewanie mnie przez ostatni miesiąc jest bardzo denerwujące. Ja jestem gotowy do niej przyjechać nawet żeby zobaczyć się nawet na godzinę, a ona nic. Raz jej się udało zagospodarować dla mnie czas bo akurat nie poszła na zajęcia bo nie była przygotowana. Kolejne spotkanie odmówiła bo się "już umówiła z rodzicami". Co robić?
Wygląda to troszkę tak, jakby ona powoli wycofywała się z tej relacji.
Umówcie się, spotkajcie i porozmawiajcie szczerze. Ew. pojedź sam, bez wcześniejszego umówienia się i zapytaj ją wprost, o co chodzi.
Co robić?
Może zapisz się na studia? To jej zaimponujesz a i będziesz jej bliżej...
O jakich szansach? o jakim zwiazku tu piszesz? Owszem przez pewien czas doskonale sie spisywales jako wypelniacz jej wolnego czasu, ale u niej teraz nauka, czasu na zabawy bardzo nie wiele, to I ciebie jak niepotrzebna zabawke wyrzucila do kata, Zwiazek tworzy para ludzi, ktorym zalerzy na sobie NAWZAJEM, a jej zalerzy tylko na niej, a ty no coz, czasem ona potrzebuje sie rozerwac, wtedy fajnie jak jestes, ale jak ma inne zajecia to nie zawracaj ...
Bede bardzo nudny, ale o ile masz u niej w domu cokolwiek swojego, odwiedz pozabieraj swoje zabawki, podziekuj za mile spedzone chwile