Cześć,
sama nie wiem do jakiej kategorii zakwalifikować mój problem. Nie wiem nawet co czuć w obliczu tej sytuacji..
Jakiś tydzień temu poznałam chłopaka. Niesamowity, przystojny, rozsądny, zaradny... Widzę w nim same superlatywy. Niestety. Zgodziłam się na spotkanie z nim. Pisaliśmy praktycznie dwa pełne dni non stop. On chciał poznać mnie. Mnie zaciekawiła jego osoba. Nie obyło się bez flirtu. Było jak z bajki. Dosłownie. Spotkałam się z nim w środę. Wypiliśmy trochę alkoholu i stało się. Praktycznie nie pamiętam połowy wieczoru. Doszło między nami do sporej bliskości. Nie było zbliżenia seksualnego, natomiast było całowanie, zaspokajanie się w inny sposób. Po tym wieczorze jest mi bardzo źle, ponieważ sama nie potrafię sobie z tym poradzić a on mi nie ułatwia. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Wstydzę się tego co się stało, a on tak jakby olał sprawę. Zaczął mnie lekceważyć, tłumacząc że potrzebuje dystansu. Nie pisze tak jak wcześniej. Praktycznie nie wchodzi na tematy uczuć, nie prawi mi komplementów, a rozmawiając z nim, czuję że prowadzę monolog. Natomiast, zawsze to on rozpoczyna rozmowę, praktycznie każdego dnia. Więc może jest to oznaka, że mu zależy ?
Wiem, że powinnam odpuścić. Dla swojego dobra. Natomiast, nie potrafię. Cały czas myślę o tym co bylo, a on mi tego nie ułatwia. Zaproponowałam nawet kolejne spotkanie, a on mnie zbył... Totalnie. Mówiąc że nie ma czasu, że może kiedys..
Na pytanie czy stracił zainteresowanie moja osobą, odpowiedział że potrzebuje przestrzeni i chciałby relacji na luzie, którą ja także zaproponowałam. Boli mnie jednak to odrzucenie i nie potrafię się zdystansować. Próbuje różnych sposobów, natomiast żaden nie pomaga. Próbuje się nie przejmować tą sytuacją, bo przecież wina leży po obu stronach.. ale nie potrafię. Uważam że ja dużo zepsulam, że on stracił mną zainteresowanie.. i to mnie tak boli. Czy uważacie, że mogę to jeszcze w jakiś sposób naprawić ? Nigdy wcześniej nie czulam takich emocji. Nigdy wcześniej nie byłam w takiej sytuacji. Proszę. Pomóżcie mi. Jak go sobą zainteresować ? Czy to już za późno ?