Czasem się mówi o związkach, w których jedna osoba jest toksyczna - na przykład kocha za mocno lub kocha obsesyjnie, a partner widzi i odczuwa skutki tej toksyczności.
Co w przypadku związków, w których obie osoby w podobnym stopniu są toksyczne? Czy wtedy mają szansę spełnić wzajemnie swoje potrzeby, których nie rozumieją osoby "normalne"? Czy raczej jest to związek z góry skazany na porażkę?
1 2019-08-19 21:25:56 Ostatnio edytowany przez jakcmadoognia (2019-08-19 21:26:16)
Nie. Dwie toksyczne osoby moga stworzyc pelna projekcji i wzajemnego uzaleznienia relacje. Toksycznosc wynika z problemow z samym soba.
To tak jakbys pytala czy dwa plomienie w drewnianym domu ugasza pozar. No nie ugasza tylko beda spalac wszystko wkolo bez konca.
Z psychologicznego punktu widzenia nie ma to zadnego sensu by w tym wypadku dwa minusy dawaly plus.
Dwie toksyczne osoby wbrew pozorom mogą wytrwać długo ze sobą, bo się wzajemnie wyniszczają i są od tego uzależnione. Nasuwa się pytanie: czy Wam się to podoba? Nie lepiej zapisać się na terapię i wspólnie się z tej toksyczności wyleczyć? Wspólnymi siłami, wspierając się stać się normalnymi nietoksycznymi ludzi?
Dwie toksyczne osoby wbrew pozorom mogą wytrwać długo ze sobą, bo się wzajemnie wyniszczają i są od tego uzależnione. Nasuwa się pytanie: czy Wam się to podoba? Nie lepiej zapisać się na terapię i wspólnie się z tej toksyczności wyleczyć? Wspólnymi siłami, wspierając się stać się normalnymi nietoksycznymi ludzi?
Dokladnie tak, sa uzaleznione od relacji. Swietnie powiedziane.