Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 30 ]

1

Temat: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Witam Wszystkich,

To mój pierwszy post tutaj i szczerze nie myślałem, że w takich miejscach i na taki temat będę szukał pomocy... ale stało się.

Problemem stał się Smartfon i Social Media... ale od początku. Jestem z żoną niemalże 10 lat po ślubie, mamy dwójkę cudownych córek, pieska, mieszkanko... i wszystko byłoby fajnie gdyby nie moje zaniepokojenie tym, że moja żona od jakiegoś czasu (pewnie dłuższego niż mi się zdaje) nie rozstaje się prawie wcale z telefonem.

Zawsze lubiła coś tam skomentować czy z koleżankami pogadać na Messengerze... no ale to chyba normalne w tych czasach (?)

Ostatnio natknąłem się na temat fonoholizmu po tym jak moje prośby o odłożenie telefonu przy wspólnym jedzeniu, rozmowie, karmieniu piersią naszej młodszej córki rozbiły się o mur. Nie wiem czy żona ostatnio zaczęła znacząco nadużywać telefonu czy ja zwyczajnie w końcu (chyba za późno) zwróciłem na to bardziej uwagę.

Znalazłem aplikację, która mierzy czas używania telefonu z podziałem na wszystkie aplikacje osobno... najpierw zainstalowałem ją u siebie, żeby mieć obraz.... odliczając czas używania telefonu do pracy (kalkulator, stoper, nie zablokowany ekran główny - mam ustawione, że sam się nie blokuje), wyszło mi, że używam telefonu od 50paru minut do max 3h dziennie jak akurat jakieś filmy tutorialowe mi wpadną w oko.

Następnie zainstalowałem te apke u mojej żony i to co ujrzałem zwaliło mnie z nóg... od 7h do 13h dzień w dzień... Nie zrobiłem od razu alarmu, żeby nie spotkać się z wybuchem atomowym i zaproponowałem, że skoro tak siedzimy w tych telefonach (wielokrotnie słyszałem, że ciągle gapię się w telefon) to może byśmy sobie zrobili jakiś limit do 1h.. czy 2h dziennie, żebyśmy mieli więcej czasu dla siebie? Moja żona zgodziła się z zadowoleniem - zdziwiłem się.. ale mówię to super bo znaczy, że ona panuje nad sytuacją. Powiedziałem jej przy tym, że odkryłem apke w naszych telefonach po ostatnich aktualizacjach... taką co mierzy czasy itd. i żeby sobie też zobaczyła. Ona na to, że super i w ogóle.

Minęło kilka dni i reakcji brak... rozmowy jakby nie było. Na co ja wczoraj wieczorem, wyczekując moment dobrego nastroju mówię, to chodź sprawdzimy jak nam idzie (pokazując wynik mojej aplikacji)... to pokaż swoją. Niestety spotkałem się z odmową... delikatnie zacząłem napierać, że się umawialiśmy i w ogóle... na co (i tu to co przeraziło mnie, bo nie spodziewałem się takiej skali problemu) zostałem wyśmiany, wyzwany od psychopatów, że ja jej nie będę sprawdzał, że nie będę grzebał jej w telefonie (nigdy nic nie przeczytałem z jej telefonu - teraz tylko zobaczyłem te czasy), od chu...ów, idiotów, pustaków, kretynów, potworów, sadystów, że używam przemocy fizycznej i psychicznej.... i cholera wie co jeszcze, bo byłem tak oniemiały, że nawet nie spamiętałem wszystkiego. W ciągu max 15min. od mojej prośby o pokazanie jej wyników dowiedziałem się, że spotkamy się w sądzie i że ona mnie nie dopuści do córek i nie pozwoli złamać im życia i że nie mam prawa jej tknąć (cokolwiek to znaczy, bo nie podniosłem nawet głosu... jedyne jak się wściekła to chciałem ją przytulić trochę na siłę, żeby się uspokoiła, ale po chwili puściłem bo wpadła w jeszcze większy szał).

Kompletnie nie spodziewałem się takiej miazgi sad

Powiedziałem jej przy tym jej szale, że ja to z troski itd. że zauważyłem problem i chciałem jakoś pomóc to opanować, bo dzieci, bo czas dla nas, bo przez to prawie już nie rozmawiamy itd.... a gdzie tam... "zakończyłeś ten związek, udusiłeś to uczucie" usłyszałem.

Jestem w kropce... macie jakieś pomysły jak to ogarnąć? Kocham bardzo moją żonę i moje dzieci... nie chcę się rozstawać... ale tu jest jakiś dramat sad kompletnie się tego nie spodziewałem. sad

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Wygląda na to że telefon to wasz najmniejszy problem .

3

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?
M@r napisał/a:

Wygląda na to że telefon to wasz najmniejszy problem .

Nie zgodzę się co do tej dziwnej nadinterpretacji. big_smile
Żona jest totalnie uzalezniona.

4

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Skoro tak to telefon spuścić w kiblu i za tydzień sprawdzić czy faktycznie wszystko między nimi ok.

5

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?
madoja napisał/a:
M@r napisał/a:

Wygląda na to że telefon to wasz najmniejszy problem .

Nie zgodzę się co do tej dziwnej nadinterpretacji. big_smile
Żona jest totalnie uzalezniona.

Uzależniona ,ale nie od telefonu.
Chyba, że "Telefon" to jego ksywka.

6

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

A jesteś pewien, że nie masz przypadkiem jakiegoś szwagra?

7

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Uzależnienie od telefonu - jest
Agresja w stosunku do partnera - jest
Teksty o wypalonym uczuciu - jest

Jak niedługo nie okaże się, że jest kolega,  który ją rozumie w jej ciężkim życiu z mężem - to zjem swój kapelusz.
Jedyna niewiadoma to od jak dawna ją rozumie, jak mocno ją pociesza i jak głęboko (tkwi w niej ta zadra).

8

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?
Wzl napisał/a:

Uzależnienie od telefonu - jest
Agresja w stosunku do partnera - jest
Teksty o wypalonym uczuciu - jest

Jak niedługo nie okaże się, że jest kolega,  który ją rozumie w jej ciężkim życiu z mężem - to zjem swój kapelusz.
Jedyna niewiadoma to od jak dawna ją rozumie, jak mocno ją pociesza i jak głęboko (tkwi w niej ta zadra).

Dokladnie. Uzalezniona od telefonu to ja jestem ale nie mam problemu zeby go podac w kazdej chwili mezowi bez paniki w oku i grozb ze jak go wezmie to sie z nim rozwiode. A dlaczego? Bo nie mam nic na sumieniu. Twoja malzonka Autorze widocznie boi sie ze ta aplikacja moze rejestrowac rozne rzeczy o ktorych masz nie wiedziec, ewentualnie ze przy okazji przegladania telefonu znajdziesz pewne niepozadane tresci od "kolezanek". Wcale bym sie nie zdziwila gdyby poczyscila wszystko a potem wspanialomyslnie dala Ci telefon na zasadzie "no masz sprawdzaj" smile

9

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?
Drzony napisał/a:

Witam Wszystkich,

To mój pierwszy post tutaj i szczerze nie myślałem, że w takich miejscach i na taki temat będę szukał pomocy... ale stało się.

Problemem stał się Smartfon i Social Media... ale od początku. Jestem z żoną niemalże 10 lat po ślubie, mamy dwójkę cudownych córek, pieska, mieszkanko... i wszystko byłoby fajnie gdyby nie moje zaniepokojenie tym, że moja żona od jakiegoś czasu (pewnie dłuższego niż mi się zdaje) nie rozstaje się prawie wcale z telefonem.

Zawsze lubiła coś tam skomentować czy z koleżankami pogadać na Messengerze... no ale to chyba normalne w tych czasach (?)

Ostatnio natknąłem się na temat fonoholizmu po tym jak moje prośby o odłożenie telefonu przy wspólnym jedzeniu, rozmowie, karmieniu piersią naszej młodszej córki rozbiły się o mur. Nie wiem czy żona ostatnio zaczęła znacząco nadużywać telefonu czy ja zwyczajnie w końcu (chyba za późno) zwróciłem na to bardziej uwagę.

Znalazłem aplikację, która mierzy czas używania telefonu z podziałem na wszystkie aplikacje osobno... najpierw zainstalowałem ją u siebie, żeby mieć obraz.... odliczając czas używania telefonu do pracy (kalkulator, stoper, nie zablokowany ekran główny - mam ustawione, że sam się nie blokuje), wyszło mi, że używam telefonu od 50paru minut do max 3h dziennie jak akurat jakieś filmy tutorialowe mi wpadną w oko.

Następnie zainstalowałem te apke u mojej żony i to co ujrzałem zwaliło mnie z nóg... od 7h do 13h dzień w dzień... Nie zrobiłem od razu alarmu, żeby nie spotkać się z wybuchem atomowym i zaproponowałem, że skoro tak siedzimy w tych telefonach (wielokrotnie słyszałem, że ciągle gapię się w telefon) to może byśmy sobie zrobili jakiś limit do 1h.. czy 2h dziennie, żebyśmy mieli więcej czasu dla siebie? Moja żona zgodziła się z zadowoleniem - zdziwiłem się.. ale mówię to super bo znaczy, że ona panuje nad sytuacją. Powiedziałem jej przy tym, że odkryłem apke w naszych telefonach po ostatnich aktualizacjach... taką co mierzy czasy itd. i żeby sobie też zobaczyła. Ona na to, że super i w ogóle.

Minęło kilka dni i reakcji brak... rozmowy jakby nie było. Na co ja wczoraj wieczorem, wyczekując moment dobrego nastroju mówię, to chodź sprawdzimy jak nam idzie (pokazując wynik mojej aplikacji)... to pokaż swoją. Niestety spotkałem się z odmową... delikatnie zacząłem napierać, że się umawialiśmy i w ogóle... na co (i tu to co przeraziło mnie, bo nie spodziewałem się takiej skali problemu) zostałem wyśmiany, wyzwany od psychopatów, że ja jej nie będę sprawdzał, że nie będę grzebał jej w telefonie (nigdy nic nie przeczytałem z jej telefonu - teraz tylko zobaczyłem te czasy), od chu...ów, idiotów, pustaków, kretynów, potworów, sadystów, że używam przemocy fizycznej i psychicznej.... i cholera wie co jeszcze, bo byłem tak oniemiały, że nawet nie spamiętałem wszystkiego. W ciągu max 15min. od mojej prośby o pokazanie jej wyników dowiedziałem się, że spotkamy się w sądzie i że ona mnie nie dopuści do córek i nie pozwoli złamać im życia i że nie mam prawa jej tknąć (cokolwiek to znaczy, bo nie podniosłem nawet głosu... jedyne jak się wściekła to chciałem ją przytulić trochę na siłę, żeby się uspokoiła, ale po chwili puściłem bo wpadła w jeszcze większy szał).

Kompletnie nie spodziewałem się takiej miazgi sad

Powiedziałem jej przy tym jej szale, że ja to z troski itd. że zauważyłem problem i chciałem jakoś pomóc to opanować, bo dzieci, bo czas dla nas, bo przez to prawie już nie rozmawiamy itd.... a gdzie tam... "zakończyłeś ten związek, udusiłeś to uczucie" usłyszałem.

Jestem w kropce... macie jakieś pomysły jak to ogarnąć? Kocham bardzo moją żonę i moje dzieci... nie chcę się rozstawać... ale tu jest jakiś dramat sad kompletnie się tego nie spodziewałem. sad

Sprobuj przypomniec sobie od kiedy ten telefon taki wazny, piszesz ze zona karmi piersia - czyli nie tak dawno byl porod I takie tam inne absorbujace rzeczy - wtedy tez zona non-stop w telefonie?

10

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

W obecnych czasach uzależnienie u wielu ludzi od tel, netu, albo socialmediow jest faktem, dotyczy to również dzieci, wiec z góry zakładanie romansu jest, moim zdaniem, trochę na wyrost. Może tak być, ale wcale nie musi.

Co oczywiście nie znaczy, ze problem nie istnieje.

11 Ostatnio edytowany przez Wzl (2019-06-04 13:58:37)

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Ale przeczytałaś całość, łącznie z akcją o rozwodzie, czy tylko tytuł?
Naprawdę uważasz, że to zachowanie poniżej jest spowodowane uzależnieniem od telefonu?

"zostałem wyśmiany, wyzwany od psychopatów, że ja jej nie będę sprawdzał, że nie będę grzebał jej w telefonie (nigdy nic nie przeczytałem z jej telefonu - teraz tylko zobaczyłem te czasy), od chu...ów, idiotów, pustaków, kretynów, potworów, sadystów, że używam przemocy fizycznej i psychicznej.... i cholera wie co jeszcze, bo byłem tak oniemiały, że nawet nie spamiętałem wszystkiego. W ciągu max 15min. od mojej prośby o pokazanie jej wyników dowiedziałem się, że spotkamy się w sądzie i że ona mnie nie dopuści do córek i nie pozwoli złamać im życia i że nie mam prawa jej tknąć "

Sama sobie odpowiedz kiedy osoby tak się zachowują.
Jest jeszcze niewielka szansa, że to nie romans tylko choroba psychiczna.

12

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

No, zgoda, ze jej zachowanie jest trochę nieadekwatne, ale niektórzy czasem dochodzą do takiego punktu, ze stawiają na ochronę prywatności, itd. A może zona autora sama sobie zdaje sprawę, ze ma jakiś problem ( z uzależnieniem).

13

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Sprobuj przypomniec sobie od kiedy ten telefon taki wazny, piszesz ze zona karmi piersia - czyli nie tak dawno byl porod I takie tam inne absorbujace rzeczy - wtedy tez zona non-stop w telefonie?

Dziecko ma poltora roku... pierwsze mialo 2 lata i 3 mce jak sie odstawilo... dlugo karmimy wink romans raczej bym wykluczyl... chociaz przyznam szczerze, ze nie bralem tego nigdy pod uwage... hmm

14

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

To mi wygląda na uzależnienie od smartfona, niestety. Można to leczyć i nawet wypadałoby, skoro już dochodzi do przemocy słownej i agresji ze strony żony.

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Ja też często "siedzę w telefonie", ale jest to w sumie jakieś 2 godziny dziennie. Nie wiem co można robić przez 7-13 godzin, bo to jest praktycznie cały dzień.
Albo z kimś pisze od rana do wieczora, albo słucha muzyki wink

Autorze, a Ty korzystasz z fb? Czy uważasz, że jest to zło? Pytam tylko dlatego, że mój b. mąż nigdy nie akceptował tego, że mam tam konto i nie mógł mnie szpiegować. Twierdził, że go zdradzam przez facebooka big_smile

Jeśli prawdą jest to, że cały dzień siedzi w jakiejś aplikacji a na Twoje uwagi i prośby reaguje agresją to coś jest na rzeczy. Nikt zdrowy nie spędza życia w wirtualnej rzeczywistości.
Da się z nią porozmawiać normalnie? Jak Wasze sprawy intymne?

16

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Nie mogła dać Ci telefonu tylko dlatego że nie zdążyła wyczyścić śladów po kontaktach z nowym kolegą. Jak go wyczysci to Ci udostępni. Zgadzam się z poprzednimi wpisami problem to nie telefon.

17

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Ja również przyłączam się do odpowiedzi poprzedników. Sama dosyć często siedzę na telefonie, Ale sa też takie dni, gdy leży odłogiem na stole lub gdzieś na dnie torebki..  Zależy od dnia. Twoja żona autorze, chyba jednak na coś do ukrycia, skoro tak agresywnie zareagowała, córeczka ma półtorej roku, zakładam więc że żona siedzi z nią w domu, ty pracujesz. Siedząc w domu z małym dzieckiem można czuć się znudzonym, brzydkim, niedowartosciowanym . Może znalazła kogoś, kto na codzien uświadamia ją że nie jest tylko kura domową? A moze nie zdaje sobie sprawy że jest uzależniona?  Tego nie możemy wykluczyc. Alkoholik  na stwierdzenie że ma problem reaguje agresja , No bo przecież on " nie pije dużo "...

18 Ostatnio edytowany przez paavloock (2019-06-04 19:57:52)

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Nawet jeżeli to "tylko zwykłe" uzależnienie od telefonu to Autorze niewesoło bo nie ma niegroźnych uzależnień.
Agresja i obwinianie z inwektywami  ,"przyklejenie smartfona do ręki" "koniec i duszenie się w związku " "wypalenie"częściej jednak przynajmniej z tego co widzę i czytam słyszę oznacza "nową lub odnowioną wyzwalającą dowartościowującą znajomość". Romanse i zdrady bardzo przypominają nałogi/holizmy analogie są niesamowite pomiędzy narkotykami a uzależnieniem od seksu i "miłości" , seksoholizmu romanse obfitują w takie rzeczy czasem mniej czasem bardziej kontakt fizyczny z drugą osobą wcale nie jest taki konieczny ale bardzo pożądany warianty i konfiguracje tych zjawisk są różne i mają indywidualne cechy .
Uzależnienie od komunikatorów socjalmediów i  wirtualny romans mogą się  łączyć bo to w głównej mierze życie w marzeniach i fantazjami czasem tworzenie własnego świata alternatywnego w głowie masa zmyślonych zdarzeń i wymyślonych wymuszonych "sztucznie " uczuć emocji nie raz mitomania jak ktoś przywyknie przyzwyczai się i poświęca bardzo dużo czasu na rozmyślanie i bujanie w obłokach to może stać się nałogowcem organizm dość szybko przywiąże się do takich kompulsji i obsesji.,każda próba oderwania od uzależnionego działania traktowana jest przez nałogowca jako atak ograniczanie przestrzeni i wolności prześladowanie bliskie osoby ciągle zawracają doopę i czegoś chcą to z czasem eskaluje do ekstremum nie poznajemy żony męża zmiana o 180 stopni w stronę niechęci awersji  Zycie staje sie szare nudne przewidywalne a inny świat staje się coraz bardziej atrakcyjny nie wymaga wysiłku a jeszcze może się spełnić jak się trafi na kogoś podobnego lub wyrachowanego później to nie wiadomo na pierwszy rzut oka co było najpierw takie działania traktowane też są jak ucieczka.Realnie to też fakt Twoja żona siedzi w pieluchach parę lat co robicie razem wspólnie . Bliskie osoby przeszkadzają zawadzają w realizacji marzeń i w siedzeniu z telefonem.Do tej pory niewiele mówiłeś i nie zwracałeś specjalnie uwagi na to co robi Twoja żona tym bardziej że pracujesz ponad poł dnia Ciebie nie ma albo dłużej żona odzwyczaja się od Ciebie oddala się i odpływa rozczarowała się bo może sądziła że przyzwyczaiła Ciebie do jej widoku non stop z telefonem w ręce to nieświadome nieprzytomne teraz czuje się osaczona traci komfort walczy a najprawdopodobniej już straciła kontrole i panowanie nad niektórymi aspektami swojego życia i przy okazji nad emocjami.Nie dzieje się z nią dobrze  jak by nie było
Drzony rozumiem że po szantażu groźbach i osądzeniu Ciebie deklaracji ze strony żony macie teraz "ciche dni".
Na wszelki wypadek idź do prawnika rozpoznaj swoje prawa zabezpiecz się i nie chwal się tym jak najmniej teraz dyskusji co byś nie powiedział i zrobił będzie źle nie zabiegaj o uczucia nie proś o nic na razie zdystansuj się potem wybadaj i usiądź jeżeli to będzie możliwe do rozmowy może nawet kłótni konflikt nie do ominięcia macie kryzys .Nie mniej jednak bardziej zadbaj o siebie kondycje wygląd magnez i witaminy kup dyktafon zdobędziesz dowody nie koniecznie od razu dla sądu możesz na spokojnie odtworzyć zonie jej histerie zabezpieczysz się przed prowokacjami które mogą mieć miejsce ze strony Twojej małżonki a Ty będziesz się pilnował ,na dwoje babka wróżyła może to było tylko porykiwanie a może realne groźby eksplozja frustracji nakręcenie jest nieracjonalne zarzuty wyolbrzymione urazy pretensje wzmocnione na takim haju - amok to dobre określenie.Czas pokaże co to konkretnie jest u niej obie opcje niestety trudne wymuszenie leczenia czy zakończenia romansu prawie niemożliwe wyprzedziła Ciebie skryje się bardziej  nie wiem jak ma ponieść konsekwencje i sięgnąć swojego dna kiedy straszy rozstaniem i utrudnianiem kontaktu z córkami.
Wygląda na to że musi się sama przewrócić ale nie wiadomo co z tego wyniknie dla waszej rodziny .Może się opamięta jak zobaczy że Ciebie nie ruszają jej manipulacje szantaże ale nie koniecznie może rozwinąć działalność jeszcze bardziej .
Ultimatum i terapia szokowa nie są 100% skuteczne w konfrontacji  ze zdradzającym czy uzależnionym niewiadomych sporo zawsze.

19

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Grubo. Nowy kolega żony musi być naprawdę absorbujący.

20

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Nie nastawiaj się z góry, że żona ma kogoś...

21

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Przeciez to wygląda jak podręcznikowa zdrada. Nie musi tak być, ale skoro sam widzisz jej agresje i nasilenie uzywania fona...

22

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?
Winry napisał/a:

Przeciez to wygląda jak podręcznikowa zdrada. Nie musi tak być, ale skoro sam widzisz jej agresje i nasilenie uzywania fona...

To nie musi byc klasyczna zdrada ze spotykaniem sie, bo skoro dziecko male i na piersi to chyba nie lata z nim na "randki". Bardzo mozliwe jednak, ze z racji uwiazania w domu z dziecmi i znuzenia domowa rutyna partnerka Autorka weszla w ostry flirt internetowy z pikantnymi rozmowami, fotami i poki co na takiej plaszczyznie to funkcjonuje, stad takie przyklejenie do telefonu i niechec do tego by maz nawet przypadkowo przejrzal jego zawartosc. Nie zmienia to oczywiscie faktu, ze jest to forma zdrady.

23

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?
feniks35 napisał/a:

racji uwiazania w domu z dziecmi i znuzenia domowa rutyna partnerka Autorka weszla w ostry flirt internetowy z pikantnymi rozmowami, fotami i poki co na takiej plaszczyznie to funkcjonuje, stad takie przyklejenie do telefonu i niechec do tego by maz nawet przypadkowo przejrzal jego zawartosc.

O, wlasnie. Jeśli już, to w ten sposób może to wyglądac.

24

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Daj sobie spokoj, Ona cie wogole nie szanuje. Mialam prawie identyczna sytuacje z mlodsza siostra tez bezprzerwy laptop telefon i nic innego,nawet mnie wyzywala tak samo ze jestem psychiczna... ja nawet miałam z psem wychodzic bo ona nieee ona ma swoje zycie i sprawy.Niech zajmie sie domem obowiazkami ,nie wirtualny swiat bezprzerwy... smile Czy ona aby nie ma jakiegos kolegi tam??

25

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Słuchajcie smile Moja żona nie ma problemu z tym żebym używał czy przeglądał jej telefon... zapewniam, że nic w nim nie ma co wskazywałoby na jakąkolwiek forme zdrady. Wielokrotnie "serwisowałem" jej telefon, zgrywałem zawartość... czyściłem, naprawiałem, updatowałem oprogramowanie... znam wszystkie hasła itd... ona do mojego telefonu ma taki sam dostęp. Sytuacja miała miejsce jak rozeszło się o czas spędzony na telefonie, ktory miała wskazać apka. Dlatego tez napisałem posta o uzależnieniu od telefonu... ona głownie siedzi na FB czytajac historie innych mam co maja maluchy... o karmieniu, o szczepieniach... o wychowywaniu... o wypadkach... no o wszystkim... do tego gada z fumfelami rowniez o tym... potrzebuje rady jak oderwac ją od telefonu... a nie historię jakiego to ma kolegę nowego wink

26 Ostatnio edytowany przez Nathan (2019-06-05 16:52:34)

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Wyślij na odwyk.
Proste.
Czyli spuść telefon w kiblu.
A tak na poważnie - jedyna rada to psycholog.
Do którego powinniście iść razem.
Sama nie pójdzie, bo przecież według niej wszystko jest ok.
Alkoholik też nie przyzna że jest uzależniony - powie że pije dlatego że lubi, a nie dlatego że musi.
Media społecznościowe uzależniają jak kokaina -  zresztą nawet podobnie działają...

27

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Moja siostra mi to samo mówiła. Ona ma swoje sprawy i swoje zycie, ona sie uczy, będzie studiowala i stale to samo. Pytam co zrobiła i nic bo zmeczona, ale na krzyknięcie jakoś ma siłe. To co Ty masz z waszego związku gdy ona stale czyta historie innych ?? Po twardym postawieniu sprawy moja siostra uspokoiła sie bo zagrozilam że przestane placic za różne rzeczy ale czy Ty coś robisz żeby ją oderwac, proponujesz cos innego?

28 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-06-05 19:51:50)

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Teraz to wygląda że im bardziej będziesz odrywał żonę od telefonu tym bardziej ona będzie się bronić atakując agresywnie Ciebie.
Jak jest uzależniona to żeby odstawiła swój nałóg powinna sięgnąć dna ponieść konsekwencje ale nie karę i odwet paradoksalnie jest wolnym człowiekiem może i ma prawo do chorowania .Po drugie nie da się zmienić drugiego człowieka to straszne złudzenie i płonne nadzieje w takich stanach wpływ na inną osobę jest zupełnie inny niż się przyzwyczaiłeś Uzależnienia tego typu dalej budzą kontrowersje w sensie nie wszyscy specjaliści uznają je za chorobę nawet społeczeństwo jest podzielone co do tego  jak komu pasuje jest wygodne i jaką ma wiedzę to samo miało kiedyś miejsce co do "chemicznych " fizjologiczno psychicznych uzależnień od alko i dragów ,dla mnie wszystkie uzależnienia są "chemiczne" w pewnym sensie mózg i system nerwowy to chemia fizyka i trochę elektryki a podstawą uzależnień są chore emocje o które w dzisiejszym świecie zbyt łatwo niestety.
Sprytnie zagrała szantażem o potencjalnym rozwodzie i utrudnieniem kontaktów z córkami bardzo grubo to zawęża Twoje pole manewru to ultimatum może nie zadziałać .
Zacznij bardziej dbać o siebie Dzony nie specjalnie na pokaz ale dla siebie możesz iść na razie sam po pomoc np do ośrodka terapii uzależnień postępowanie z uzależnioną osobą typu behawioralnego wymaga bardzo często indywidualnego podejścia prowokowanie spiętrzanie kryzysu nie zawsze przynosi efekty i nie stuprocentowo jest skuteczne.Zaprzeczanie i wypieranie że ma się problem w uzależnieniach jest bardzo silne pokrętna nieracjonalna "logika" - mur prawie niemożliwy do przebicia przez bliską osobę.Jak jest w lepszej formie mów że źle się czujesz kiedy ona siedzi za długo z telefonem proponuj wspólne wyjścia  to może być trudne bo Twoja żona "zdziczała " siedząc w domu stopniowo i subtelnie delikatnie powrót do ludzi może być deprymujący dla niej od nowa będzie się oswajać z innym życiem a nie tym wirtualnym bo teraz żyje niby w swoim świecie ale żyje życiem innych ludzi złudnymi wyobrażeniami może nazmyślała jakiś historii nałogowcy tak mają albo przesadzają albo mega minimalizują skrajności .Izolacja to nic dobrego świat się kurczy .Jedno jeszcze może nastąpić jeżeli jest odporna i zdrowa w miarę - znudzi jej się na pewien czas tylko nie wiadomo kiedy i czy nie oddali się za bardzo od rodziny.
Seks może być ważnym narzędziem ale nie manipulacje i targowanie ,więcej Twojej domowej samodzielności uniezależni Ciebie.
Nagrywaj te dyskusje jak mają miejsce jak napisano wyżej będziesz się pilnował na razie nic z nimi nie rób.

29

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

No nie wiem, może Ty powinieneś założyć żonie sprawę o zaniedbanie dzieci na rzecz telefonu i rozkład pożycia małżeńskiego. Współczuję bo wychodzi ze jej się klepki pomieszały pod sufitem.

30

Odp: Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

zabierz żonie telefon wink

Posty [ 30 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » TRUDNA MIŁOŚĆ, ZAZDROŚĆ, NAŁOGI » Moja żona uzależniła się od telefonu - co robić?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024