witajcie. chciałabym podzielić się z wami moim dylematem. otóż jestem z chłopakiem 2 miesiące. Jest naprawdę dobry I kochany, jednak jest pewien problem. Wciąż kocham swojego byłego. myślałam, że mi przeszło, że jestem gotowa na nowy związek, jednak nie potrafię o nim zapomnieć. nie jesteśmy razem już rok, zerwał ze mną, bo uczucie z jego strony się wypaliło . Jakieś 4 miesiące temu przeniosłam się do szkoły, w której jest mój ex, ponieważ się przeprowadziłam. W jakimś sensie mi to pomogło , bo mogłam go codziennie widzieć. jednak tydzień temu usłyszałam, że być może zmieni szkołę ze względu na poziom nauczania. Słysząc to , bardzo się załamałam, nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele dla mnie znaczy jego widok. Wciąż myślę o powrocie, ale nie chcę ranić obecnego chłopaka, próbowałam z tym walczyć, otworzyć się na nowy związek I nie myśleć o przeszłości, jednak nie czuję do niego nic, nie potrafię poczuć. Naprawdę boli kochanie kogoś innego, ale wciąż kocham. Czuję się naprawdę koszmarnie tlumiąc te uczucia. nie chcę być nie fair. co powinnam zrobić w tej sytuacji? dać sobie czas? zerwać, porozmawiać z obecnym partnerem? A jeśli chciałabym zagadać do ex , jak to zrobić? nie mieliśmy ŻADNEGO kontaktu od roku
z góry dziękuję za rady ((
2 2019-05-28 22:55:29 Ostatnio edytowany przez Excop (2019-05-28 23:09:16)
witajcie. chciałabym podzielić się z wami moim dylematem. otóż jestem z chłopakiem 2 miesiące. Jest naprawdę dobry I kochany, jednak jest pewien problem. Wciąż kocham swojego byłego. myślałam, że mi przeszło, że jestem gotowa na nowy związek, jednak nie potrafię o nim zapomnieć. nie jesteśmy razem już rok, zerwał ze mną, bo uczucie z jego strony się wypaliło . Jakieś 4 miesiące temu przeniosłam się do szkoły, w której jest mój ex, ponieważ się przeprowadziłam. W jakimś sensie mi to pomogło , bo mogłam go codziennie widzieć. jednak tydzień temu usłyszałam, że być może zmieni szkołę ze względu na poziom nauczania. Słysząc to , bardzo się załamałam, nie zdawałam sobie sprawy, jak wiele dla mnie znaczy jego widok. Wciąż myślę o powrocie, ale nie chcę ranić obecnego chłopaka, próbowałam z tym walczyć, otworzyć się na nowy związek I nie myśleć o przeszłości, jednak nie czuję do niego nic, nie potrafię poczuć. Naprawdę boli kochanie kogoś innego, ale wciąż kocham. Czuję się naprawdę koszmarnie tlumiąc te uczucia. nie chcę być nie fair. co powinnam zrobić w tej sytuacji? dać sobie czas? zerwać, porozmawiać z obecnym partnerem? A jeśli chciałabym zagadać do ex , jak to zrobić? nie mieliśmy ŻADNEGO kontaktu od roku
z góry dziękuję za rady((
Myślę, że powinnaś powiedzieć o tym obecnemu. I to jak najszybciej. Do niego decyzja należeć powinna, czy pomóc Ci "wyleczyć się", ze świadomością, że erzacem tylko jest. Od początku. Może zrozumie, choć wątpię?
Co do byłego?
Skoro Cię zostawił, traktuj go jak znajomego. Jak wielu innych. Niezręczności nie da się uniknąć, ale takie to nasze życie już jest.
Tyle, że wciąż masz nadzieję na jego powrót. I koło się zamyka.
Odpuść obecnego chłopaka. Będziesz tylko jeszcze bardziej nieszczęśliwa, a przy okazji unieszczęśliwisz chłopaka, który przy Tobie traci okazję na poznanie kogoś, dla kogo będzie numerem 1.
Najpierw uporządkuj swoje własne uczucia i emocje. Bedzie łatwiej przede wszystkim Tobie, gdy nie będziesz musiała zmagać się jeszcze z dodatkowymi rozterkami.
4 2019-05-29 15:26:00 Ostatnio edytowany przez fryt (2019-05-29 15:31:27)
Krzywdzisz siebie i inne osoby. Jaki to ma sens?
ehh, macie rację... jutro porozmawiam z chłopakiem, Inaczej zamęczę się na śmierć.
Nie da się przyspieszyć uczuć, tak jak nie da się przyspieszyć tego wzrostu drzewa. Czasem masz sprzyjające warunki, czasem nie. Na razie miałaś sprzyjające warunki do tego, żeby uczucia do byłego kwitły - liczyłaś na jego widok, tęskniłaś, cieszyłaś się, gdy go widziałaś. To nie są warunki do budowania nowej relacji. To zrozumiałe, że chciałaś jakoś zagłuszyć ból czy tęsknotę, ale to chyba tak nie działa.
Pożegnaj się z byłym choćby w liście, którego nie wyślesz, przemyśl to, pomedytuj nad tym, że to naprawdę koniec, oswój się z myślą, że nigdy nie będziecie razem. A nowemu chłopakowi jesteś winna szczerość.
oszukujesz swojego obecnego partnera, dlaczego? co on ci zlego zrobil? przeciez chlopak coraz bardziej sie angazuje I Im pozniej mu powiesz co faktycznie czujesz to tylko zniszczy jego psychike, naprawde tego chcesz?
Ja jestem rok po rozstaniu po 7 letnim związku. Do dziś się nie pozbierałem i nie wchodze w żaden związek. Tobie radzę nie łamać komuś serca...
wszyscy macie rację, to co robię jest niedobre i dla mnie i dla obecnego partnera. Za szybko próbowałam zagłębić się w coś nowego.
Jest mi tak bardzo źle z tym wszystkim. Nie potrafię przyjąć do wiadomości, że ja i ex już NIGDY nie będziemy razem. Po prostu nie chcę tak myśleć, nawet nie umiem. Bardzo mi na nim zależy, była to moja pierwsza miłość. Rok minął, A mi tylko pomaga jego widok.
Z obecnym partnerem zerwę jutro , tak będzie najlepiej dla wszystkich.
Z obecnym partnerem zerwę jutro , tak będzie najlepiej dla wszystkich.
Zrób to dziś. Jutro będzie trudniej.
zrobiłam to. Zerwalam z nim. Był wstrząśnięty i smutny , ale przyjął to do wiadomości. Powiedział,że nie może zmusić mnie do kochania go. Byłam z nim szczera, wyznałam, że ex dalej nie jest mi obojętny. Czuję się lepiej . Nasz związek trwał tylko 2 miesiące, więc nie jest to długo staż , dobrze , że powiedziałam mu to teraz, sam to przyznał