Zakochałem się a teraz cierpię... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zakochałem się a teraz cierpię...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

1 Ostatnio edytowany przez scooby_00 (2019-05-24 09:32:41)

Temat: Zakochałem się a teraz cierpię...

Czesc wszystkim.
Odrazu powiem ze wiem ze pewnie poleci hejt i stwierdzenia typu ze co ja sobie wyobrażałem ale proszę was podejdźcie do tej sprawy poważnie... Zacznę od samego początku.
O tej dziewczynie będę się zwracał jako K bo może nie życzyła by sobie żebym podawał jej imię. Wiec K poznałem Pod samo koniec 2017 roku przez internet. Ja miałem wtedy lat  17 ona miała lat 14 wiem ze duża różnica. Dzieliło nas około 300 km. Gadaliśmy sobie przez telefon do kwietnia 2018r czyli kilka miesięcy i wkoncu się spotkaliśmy. Jezu jak przypomnę sobie nasze pierwsze spotkanie aż łzy cisną mi się same do oczu, byłem wtedy taki szczęśliwy. I od tamtego czasu tak co dwa tygodnie do niej jeździłem, w wakacje pojechałem nawet na kilka dni, ona kilka dni tez była u mnie, było po prostu super. Jednak w październiku się to zakończyło ponieważ często u nas dochodziło do kłótni i ona to zakończyła wtedy już miała lat 15 ja prawie 18. Po miesiącu czyli w listopadzie zaczęliśmy znowu gadać i niestety musiała wystarczyć nam tylko kamerka bo jej mama powiedziała ze dopóki nie napisze testów gimnazjalnych to nie ma spotykania ze szkoła jest najważniejsza. Zrozumiałem to wiec kiedy tylko kończyła się uczuć cały wieczór przegadaliśmy ze sobą, każdego dnia powtarzała ze mnie kocha, jak dochodziło do sprzeczki widać ze była smutna, płakała czasami ze chce mnie już zobaczyć. I w tym roku napisała już testy gimnazjalne a ja tez od października ide na studia i pojechałem wczoraj w jej mieście oglądać mieszkanie (od razu powiem ze nie ide do jej miasta na studia ze względu na nią. Plan żeby iść tam na studia był jeszcze przed poznaniem jej). Powiem jeszcze tylko ze ostatnio często dochodziło do klotni i mieliśmy taka jakby miesięczna może nie przerwę ale mało gadaliśmy. Ale już jak tam do niej przyjechałem od razu na wstępie powiedziała mi ze ma złe nastawienie. Później powiedziała mi ze ona nie jest gotowa na związek, ze to jest za duże zobowiązanie gdzie kilka dni wcześniej mówiła jak to ona mnie kocha i ze chce się już zobaczyć. I powiem teraz tak pół drogi jak wracałem płakałem, mozecie się śmiać ze przez małolatę płacze ale tak, pół drogi płakałem. Znamy się z nią tyle czasu, wiem o niej więcej niż jej rodzice, mówiła mi WSZYSTKO a teraz to się tak zakończyło. Gadałem tez z jej mama (ktorA bardzo mnie lubi) mówiła ze ona jest po prostu za młoda, ze za dwa-trzy lata będzie z nią kompletnie inna gadka. K powiedziała mi ze chce mieć ze mną koleżeński kontakt ja jej powiedzILem ze nie będę tak potrafił ze skoro nie będziemy razem to musimy zerwać całkowicie kontakt ona zaczęła Płakać no i tyle. Ja po prostu wiem ze w takim koleżeńskim kontakcie bym się męczył. No pojechałem do domu, tak jak mówiłem pół drogi płakałem... ehh wiem ze jest duża różnica wieku no ale jest mi tak przykro sad co mam zrobić...?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Zakochałem się a teraz cierpię...

Zapomnieć i poszukać sobie dziewczyny w wieku bardziej zbliżonym do Twojego wieku. Aktualnie te 3 lata to przepaść jeśli chodzi o jakakolwiek dojrzałość emocjonalna, jesteście na zupełnie innych etapach.

3

Odp: Zakochałem się a teraz cierpię...

Myślisz właściwymi kategoriami, odcięcie się to jedyna metoda żeby szybciej pozbierać się po rozstaniu. Utrzymywanie koleżeńskiej relacji będzie przeciągało Twoje rozpamiętywanie na długie miesiące. Przy okazji Jazzmine dobrze prawi. W tak młodym wieku te kilka lat to spora różnica. Trudno przewidzieć postępowanie tak młodej dziewczyny. Jednego dnia może Cię kochać a za parę dni jej się odwidzi. Zresztą uczucia to jedno a budowanie związku to co innego. To, że się jest w kimś zauroczonym albo przeżywa się stan zakochania nie oznacza, że będzie się z nim w relacji.

4

Odp: Zakochałem się a teraz cierpię...

Zżera mnie tez zazdrość.... nie przeżyła ze mną swojego pierwszego razu, mówiła ze jest za młoda ja to uszanowałem bo w tym związku kompletnie nie chodziło mi o seks z nią ale całowaliśmy się, pozwalała żebym ją dotykał i jak sobie pomyśle ze pójdzie do liceum to pozna tam nowego i będzie robiła z nim te wszystkie rzeczy co ze mną to cos mnie trafia po prostu. A jak pomyśle ze będzie miała z nim pierwszy raz to już wogole... eh

Odp: Zakochałem się a teraz cierpię...

Jesteście na innym etapie życia całkiem. Ona pójdzie do liceum ty na studia. Ty do pracy ona na studia... Inne priorytety, cele życiowe. Odpuść. Daj żyć jej i sobie.

6

Odp: Zakochałem się a teraz cierpię...

Na temat tej dziewczyny założyłeś już 2 wątki.
Na naszym forum obowiązuje zasada, że problemy jednego związku opisujemy w jednym temacie.
Dlatego też ten wątek zamykam, a Ciebie proszę o ponowne zapoznanie się z regulaminem.
Kontynuuj dyskusję w którymś z poprzednich tematów i nie zaśmiecaj forum dublami.
Moderator IsaBella77

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zakochałem się a teraz cierpię...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024