w końcu się przełamałam i umówiłam na pierwszą wizytę u ginekologa. wybrałam wizytę prywatną, o wizytach na NFZ naczytałam się wystarczająco dużo i stwierdziłam że wolę zapłacić niż trafić na jakiegoś gbura 5 minut i do widzenia. Wybrałam mężczyznę, mającego bardzo dobre opinie w internecie, tylko zastanawiam się nad jednym. Gdy się zapisywałam kobieta w rejestracji mówi mi, że wizyta kosztuje 120 zł a USG 60, i tak się zastanawiam skąd ja mam wiedzieć czy on mi będzie robił USG czy nie? Od jakiegoś czasu dokuczają mi bóle podbrzusza między miesiączkami, ból jest dokładnie taki sam jak dzień przed miesiączką a pojawia się 5-6 dni o niej, do tego ciągły trądzik i straszne wypadanie włosów. I tak pomyślałam, że jak mu powiem o tych bólach to on chyba z samego gadania nie będzie wiedział co mi jest, i jak już idę to już dopłacić za to USG od razu żeby nie iść drugi raz specjalnie tylko po to?
w końcu się przełamałam i umówiłam na pierwszą wizytę u ginekologa. wybrałam wizytę prywatną, o wizytach na NFZ naczytałam się wystarczająco dużo i stwierdziłam że wolę zapłacić niż trafić na jakiegoś gbura 5 minut i do widzenia. Wybrałam mężczyznę, mającego bardzo dobre opinie w internecie, tylko zastanawiam się nad jednym. Gdy się zapisywałam kobieta w rejestracji mówi mi, że wizyta kosztuje 120 zł a USG 60, i tak się zastanawiam skąd ja mam wiedzieć czy on mi będzie robił USG czy nie? Od jakiegoś czasu dokuczają mi bóle podbrzusza między miesiączkami, ból jest dokładnie taki sam jak dzień przed miesiączką a pojawia się 5-6 dni o niej, do tego ciągły trądzik i straszne wypadanie włosów. I tak pomyślałam, że jak mu powiem o tych bólach to on chyba z samego gadania nie będzie wiedział co mi jest, i jak już idę to już dopłacić za to USG od razu żeby nie iść drugi raz specjalnie tylko po to?
Najlepiej jak zapytasz na miejscu.
Ja nie spotkałam się z tym, żeby USG było od razu, zawsze na drugiej wizycie z racji tego, że jest odpowiedni czas przeznaczony na każdego pacjenta i ten czas jest wyliczony.
Samotna24 napisał/a:w końcu się przełamałam i umówiłam na pierwszą wizytę u ginekologa. wybrałam wizytę prywatną, o wizytach na NFZ naczytałam się wystarczająco dużo i stwierdziłam że wolę zapłacić niż trafić na jakiegoś gbura 5 minut i do widzenia. Wybrałam mężczyznę, mającego bardzo dobre opinie w internecie, tylko zastanawiam się nad jednym. Gdy się zapisywałam kobieta w rejestracji mówi mi, że wizyta kosztuje 120 zł a USG 60, i tak się zastanawiam skąd ja mam wiedzieć czy on mi będzie robił USG czy nie? Od jakiegoś czasu dokuczają mi bóle podbrzusza między miesiączkami, ból jest dokładnie taki sam jak dzień przed miesiączką a pojawia się 5-6 dni o niej, do tego ciągły trądzik i straszne wypadanie włosów. I tak pomyślałam, że jak mu powiem o tych bólach to on chyba z samego gadania nie będzie wiedział co mi jest, i jak już idę to już dopłacić za to USG od razu żeby nie iść drugi raz specjalnie tylko po to?
Najlepiej jak zapytasz na miejscu.
Ja nie spotkałam się z tym, żeby USG było od razu, zawsze na drugiej wizycie z racji tego, że jest odpowiedni czas przeznaczony na każdego pacjenta i ten czas jest wyliczony.
No ale kogo niby mam zapytać? przecież nie będę opowiadać rejestratorce o dolegliwościach bo guzik ją to powinno interesować, a do lekarza nie wejdę wcześniej niż zapłacę
Jeśli to jest pierwsza wizyta, to jest bardzo prawdopodobne, że lekarz będzie chciał zrobić USG chociażby po to, żeby zobaczyć, czy Twoje narządy są poprawnie zbudowane, czy jest wszystko, co być powinno (może się zdarzyć, że masz np. tylko jeden jajnik). Palpacyjnie nie da się zbadać wszystkiego, więc po prostu weź te 60 zł więcej i bądź przygotowana na ten wydatek.
No ja bym zapytała tylko czy w czasie wizyty wykonują badanie USG.
Tak jak mówię, ja chodzę prywatnie i każde USG mam oddzielnie. Raz mi się zdarzyło, że mi cytologię zrobili od razu, bo tak to też na osobnej wizycie.
Weź więcej pieniędzy. Ja chodzę tylko na prywatne wizyty, mam za sobą wizyty w paru róznych klinikach i na jednej wizycie np kontrolnej, lekarz mi robi i cytologie i usg i inne potrzebne rzeczy. Nie mówie tego podczas rejestracji w recepcji, bo i tak wychodzi wsyzstko na wizycie co będzie robione. Każdy gabinet lekarza raczej ma usg przy fotelu. Jeżeli sam nie zaproponuje, to ja sama mówię, że chcę by wykonał mi te badania bo dawno nie miałam. Nigdy nigdzie nie spotkałam się by umawiać się oddzielnie na usg, cytologię itp. Jak kiedyś, 10 lat temu chodziłam na nfz to tak było. Mam nadzieje, że coś się w tym temacie zmieniło, bo np na wizyte do ginekologa czekało się srednio miesiąc, dwa, trzy. Na wizycie okazuje się, że potrzebne jest usg, więc znów zapisywanie się na usg ginekologiczne i czekanie miesiąc, dwa, trzy...
Ja chodzę prywatnie i usg zawsze było podczas wizyty, nie musiałam umawiać się oddzielnie. Tylko przy cytologii trzeba było zgłosić to przy rejestracji. Na Twoim miejscu zadzwoniłabym na recepcję i zapytała się o to.
No ja tez chodze prywatnie a wszystko mam osobno.
chyba na drugiej wizycie jest usg??
U mnie w przychodni wszystko, co będzie robione, ustala się w gabinecie. Jak idę kontrolnie do gina, to mam USG i cytologię robioną.
ja mam usg praktycznie na każdej wizycie
Ja na swojej pierwszej wizycie miałam USG. Lekarz je zrobił, żeby miec rozeznanie czy wszystko jest ok
Ale usg rozumiem, ze przez brzuch jeżeli nie współżyłaś wcześniej? czy dopochwowo?
USG brzucha się robi zazwyczaj, gdy kobieta jest dziewicza, a gdy ma już pierwszy raz za soba to dopochwowo, zeby sprawdzić, czy wszystko ma się dobrze i nie ma żadnego problemu w środku.
15 2019-05-13 08:11:02 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-10-01 16:38:52)
Pierwsza wizyta wiąże się zazwyczaj ze zrobieniem badania USG w celu upewnienia się, że wszystko jest w porządku. Nie ma się czego obawiać. Po prostu należy podejść do tego jak do każdej innej wizyty lekarskiej. Ja trafiłam na bardzo dobrego dr spam i to mi pomogło. Dodatkowo prócz badania USG robi się cytologię.
Warto mieć ze sobą większy zapas pieniędzy