W następnym miesiącu mam urodziny. Zawsze wszystkie takie imprezy spędzałam w ścisłym gronie 7 osób ze studiów. Jesteśmy naprawdę zgraną paczką. Mam jednak też dość bliską koleżankę z pracy i 2 kolegów, z którymi znam się z dzieciństwa. Zaczęłam się zastanawiać, czy nie zaprosić ich wszystkich, ale boję się, że zamiast się wyluzować w gronie osób, które się dobrze ze sobą czują, będę się martwiła koleżanką, która jest bardzo nieśmiała i kolegami, którzy są z całkiem innego świata... dużo piją i to może być źle odebrane przez resztę. Będę miała wrażenie, że powinnam się zająć koleżanką, ale ja lubię gadać z wieloma osobami... Koledzy mnie zapraszają na swoje urodziny i trochę mam wyrzuty sumienia i wydaje mi się, że się ich, nie wiem... wstydzę? Nie wiem, ale strasznie mi z tym głupio. Zawsze miałam tak, że miałam kilka paczek i raczej sama nic nie organizowałam, więc moi znajomi się nawzajem nie znali... Źle się z tym czuję, że zamiast zaplanować imprezę w gronie wszystkich ważnych dla mnie osób, ja przejmuję się tym, co kto o kim pomyśli...
2 2019-02-12 11:13:57 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-02-12 11:14:19)
To Twoje urodziny i uważam, ze powinnaś zaprosić osoby, w których towarzystwie czujesz się swobodnie.
Ewentualnie zrób dwie imprezy.
Ja bym właśnie chyba postawiła na te dwie imprezy Ja lubię mieszać ekipy, ale tu wygląda na to, że oni nie nadają na tych samych falach, więc mogłoby to być trochę niezręczne.
To są sami dorośli ludzie, nie jesteś ani odpowiedzialna za to, że ktoś jest nieśmiały, ani za to, że za dużo pije. Tak jak Cyngli napisała - to są Twoje urodziny, sama zdecyduj w jakim gronie chcesz je spędzić, żebyś TY czuła się komfortowo. Jeżeli czujesz, że ci dwaj koledzy i koleżanka Ci ten komfort odbiorą, to istotnie możesz zaprosić ich osobno lub wcale nie zapraszać.