Witam otóż borykam się z takim problemem, że jak jadę komunikacją miejską lub autem to mam nagle taki atak ciepła i jest mi mega nie dobrze. Jak byłam mała miałam chorobę lokomocyjną. Potem przestało jechałam autokarem autobusami tramwajami I nic mi nie było. Od dwóch lat zaczeło mi to dokuczać, że nawet do babci nie dojadę autem chociaż 20 minut drogi to muszę wysiąść bo jest mi tak mega ciepło i nie dobrze. Teraz trochę się poprawiło I nie jest mi nie dobrze jak przejade 20 minut autobusem. Ale w aucie jak jest ciepło to coś mi się dzieje jak jest Klima czy nawiew to nic mi się nie dzieje. Ktoś wie co to może być, nawrót choroby lokomocyjnej ? Czy co ?
Witam otóż borykam się z takim problemem, że jak jadę komunikacją miejską lub autem to mam nagle taki atak ciepła i jest mi mega nie dobrze. Jak byłam mała miałam chorobę lokomocyjną. Potem przestało jechałam autokarem autobusami tramwajami I nic mi nie było. Od dwóch lat zaczeło mi to dokuczać, że nawet do babci nie dojadę autem chociaż 20 minut drogi to muszę wysiąść bo jest mi tak mega ciepło i nie dobrze. Teraz trochę się poprawiło I nie jest mi nie dobrze jak przejade 20 minut autobusem. Ale w aucie jak jest ciepło to coś mi się dzieje jak jest Klima czy nawiew to nic mi się nie dzieje. Ktoś wie co to może być, nawrót choroby lokomocyjnej ? Czy co ?
Pierwsza myśl jaka mi przychodzi do głowy to problemy z błędnikiem. Możesz czytać w samochodzie?
Mnie również od razu przyszedł na myśl błędnik, ale nie wykluczałabym innych przyczyn. Osobą właściwą do rozpoznania Twojego problemu będzie neurolog, zachęcam do umówienia się na wizytę u specjalisty.
a ile masz dokładnie lat? błędnik to jest jedna opcja a druga menopauza...
W wieku 25 lat menopauza jest raczej bardzo mało prawdopodobna.
Może stres albo gorąca herbata z termosu?