Dziewczyny, od ponad tygodnia sąsiad nade mną hałasuje, dziwnym czymś. O 5 słyszę jego kroki, jak chodzi w tą i z powrotem. Kupiłam stopery w aptece, ale nadal gdy mała wskazówka zegara zatrzymuje się na cyfrze 5, dochodzi do mojego przewodu słuchowego takie "tutum, tutum, tutum, tutum,tutum". Jego kroki mnie budzą.
Gdyby chodził boso z pewnością dziwne stukanie, nie spędzałoby mi snu z powiek. Ja używam normalnych kapci, które nie wydają żadnych stukotów. Gdy chodzę to nie słychać - tutum. Chciałabym porozmawiać z sąsiadem, ale nie wiem jak zacząć, bo nie wiem co on ma za kapcie, które tak stukają. I żeby ktoś z Was nie żartował, że ubiera szpilki. Nie. Szpilki stukają inaczej. Więc pytanie jak w tytule tematu.
Niektórzy tak tuptają mocno piętami Wiem, bo moja dawna współlokatorka kiedyś zwróciła mi uwagę. A nawet nie byłam świadoma, że hałasuję jak sobie chodzę po domu w nocy.
Po prostu się zapytaj kulturalnie, czy mógłby się ciszej poruszać po mieszkaniu rano.
Może ma drewniaki
Z pięty daje, albo robocze buty chce rozchodzić ;-) Tak, czy inaczej trzeba z nim pogadać.
Myślę, że przesadzasz. Jak można sąsiadowi zawracać głowę o taką głupotę? Może zaraz powiesz jak może a jak nie może być ubrany we własnym mieszkaniu?
może jest piratem i ma drewniana noge
Nic nie zrobisz. Proza życia w bloku. A jak jeszcze z wielkiej płyty to ho ho ho.
Wszystko słychać......imprezy, kłótnie, radio, tv, pralki....nawet sikanie i spuszczanie wody. Nieraz miłosne uniesienia
Kiedyś jak mieszkałem w 16 piętrowym wieżowcu to nauczyłem się spać przy włączonym radiu. Cicho grało, ale zagłuszało inne dźwięki.