We wrześniu uprawiam seks analny ze swoim partnerem bez zabezpieczenia. Jestem na tabletkach antykoncepcyjnych ale kilka dni przed tym zapomniałam raz jednej a później drugiej tabletki.
Testy ciążowe robiłam po dwóch miesiącach od zajścia po południu (raz baby boom raz nie wiem jaki) oba wyszły negatywne.
Wczorajszy test (pink płytkowy) o 16 po południu wyszedł negatywny,
Miesiączki od września bez żadnych opóźnień chociaż to może wynik tego że biorę tabletki anty (3dni krwawienie normalne, 3 dni słabsze)
W listopadzie miałam rutynowe USG brzucha nic na nim nie było, ginekolog nic nie wspominał i wypisał mi tabletki antykoncepcyjne.
Czy możliwe abym była mimo wszystko w ciąży ? Zaczynam mieć już paranoję. Każdy ruch albo burczenie brzucha odbieram jako ruchy dziecka. Nie przytyłam ani grama a mój brzuch wydaje mi się taki sam jak był może trochę wiekszy. Proszę o pomoc bez głupich komentarzy bo bardzo się denerwuje i nie wiem co robic. Już tyle się naczytałam w internecie że wszystko jest mozliwe