Hejka wszystkim , coś mnie za pierwszym razem wywaliło.
Więc jeszcze raz od początku. Ponad 2lata temu poznałam pewnego mężczyznę. Byliśmy razem na kawie, Kontaktu jakos nie mieliśmy jedynie, jak się gdzieś spotkaliśmy to "cześć " i tyle.
Jakiś czas temu napisałam do niego, bo coś mnie tknelo, od pewnego momentu siedział mi w głowie. Generalnie po półtora roku się do niego odezwałem.
Kontakt się "odnowil" nawet sam zaczął inicjowac kontakt i pisał ( wiem że jest sam, bo mi napisal)
Stwierdziłam że raz się żyje i zaproponuje mu kawe, zaprosił mnie do siebie, zaslugerowalam mu, że lepiej byłoby się spotkać na terenie neutralnym, niestety był zapracowany i nie dał rady.
Parę razy później zapraszał mnie do siebie kolejny. W między czasie dowiedziałam się, że cieszy się on "slawa" faceta który kobiety traktuje jak gadżet, więc to tym bardziej spowodowało, że w subletny i zabawny sposób odbilam piłkę, że niestety nie dam rady.
Mamy cały czas kontakt, raz lepszy, raz gorszy, czasami jest cisza parę dni, bo nie chciałabym być jego kolejnym gadżetem...
Jak sądzicie olac czy próbować jakoś go jeszcze raz próbować zapraszać na kawe- gdzie na średnio to jest w moich dotychczasowych nawykach, przeważnie to mnie mężczyźni zapraszali.
Przede mną raczej nie pokazuje, że ma jakieś szemrane zamiary, wręcz czasami nawet zdarza mu się otworzyć i powiedzieć że średnio jest mu z tym że jest sam... Ale potem szybko zmienia temat.
Próbować więc czy olac?
1 2019-01-04 21:27:50 Ostatnio edytowany przez Dreamcurl (2019-01-04 22:01:29)
2 2019-01-04 21:32:21 Ostatnio edytowany przez 1990rusałka (2019-01-04 21:33:07)
Hejka wszystkim
I tyle? Nie wiem, moze odpuscic.
Dreamcurl napisał/a:Hejka wszystkim
I tyle? Nie wiem, moze odpuscic.
Eeeee tam, próbować!
Teraz mi poszło, bo wcześniej wywaliło mi wszystko
5 2019-01-04 22:09:01 Ostatnio edytowany przez 1990rusałka (2019-01-04 22:10:38)
1990rusałka napisał/a:Dreamcurl napisał/a:Hejka wszystkim
I tyle? Nie wiem, moze odpuscic.
Eeeee tam, próbować!
'Generalnie po półtora roku się do niego odezwałem'
Czyli najpierw poznałaś, potem odezwales, potem nie chcialabys byc gadzetem, super. Zmniejszasz kontakt bo plotki ze sie cieszy slawa ze traktuje jak gadzet. Odpusc, dla jego dobra:))
Klio napisał/a:1990rusałka napisał/a:I tyle? Nie wiem, moze odpuscic.
Eeeee tam, próbować!
Skąd ta pewność??:D Argumenty prosze!:))
'Generalnie po półtora roku się do niego odezwałem'
Czyli najpierw poznałaś, potem odezwales, potem nie chcialabys byc gadzetem, super. Zmniejszasz kontakt bo plotki ze sie cieszy slawa ze traktuje jak gadzet. Odpusc, dla jego dobra:))
Zmniejszenie kontaktu nie wynika z plotek, bo średnio w nie wierzę, o każdym zawsze są jakieś plotki, po prostu nie chce być nachalna Dlatego też nie robię mu spamu.
Wiem brzmi to kosmicznie, jakoś z obu stron nie było parcia na jakiś mega kontakt, poznałam wtedy innego faceta więc zostalismy tylko na "czesc "
7 2019-01-04 22:17:15 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2019-01-04 22:17:28)
On Cię zaprasza do siebie, a na terenie neutralnym nie ma czasu na kawę Spoko, na pewno Cię kocha nad życie i zostanie ojcem Twoich dzieci
Hejka wszystkim , coś mnie za pierwszym razem wywaliło.
Więc jeszcze raz od początku. Ponad 2lata temu poznałam pewnego mężczyznę. Byliśmy razem na kawie, Kontaktu jakos nie mieliśmy jedynie, jak się gdzieś spotkaliśmy to "cześć " i tyle.
Jakiś czas temu napisałam do niego, bo coś mnie tknelo, od pewnego momentu siedział mi w głowie. Generalnie po półtora roku się do niego odezwałem.
Kontakt się "odnowil" nawet sam zaczął inicjowac kontakt i pisał ( wiem że jest sam, bo mi napisal)
Stwierdziłam że raz się żyje i zaproponuje mu kawe, zaprosił mnie do siebie, zaslugerowalam mu, że lepiej byłoby się spotkać na terenie neutralnym, niestety był zapracowany i nie dał rady.
Parę razy później zapraszał mnie do siebie kolejny. W między czasie dowiedziałam się, że cieszy się on "slawa" faceta który kobiety traktuje jak gadżet, więc to tym bardziej spowodowało, że w subletny i zabawny sposób odbilam piłkę, że niestety nie dam rady.
Mamy cały czas kontakt, raz lepszy, raz gorszy, czasami jest cisza parę dni, bo nie chciałabym być jego kolejnym gadżetem...
Jak sądzicie olac czy próbować jakoś go jeszcze raz próbować zapraszać na kawe- gdzie na średnio to jest w moich dotychczasowych nawykach, przeważnie to mnie mężczyźni zapraszali.
Przede mną raczej nie pokazuje, że ma jakieś szemrane zamiary, wręcz czasami nawet zdarza mu się otworzyć i powiedzieć że średnio jest mu z tym że jest sam... Ale potem szybko zmienia temat.
Próbować więc czy olac?
Najpierw zanim zrobisz sobie kuku spróbuj odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie co Cię tak "tknęło"? Nic nie tyka tak po prostu i nic nie bierze się znikąd. Zazwyczaj też dokładnie wiemy co nas tyka, ale staramy się udawać, że nie wiemy Nie musisz tu odpowiadać. Odpowiedz dla własnego dobra sobie.
Kolejna rzecz to jego usilne starania, żeby kawa była jednnak parzona w jego własnym mieszkaniu. Bardzo przyśpiesza tym intymność i takie rozwiązanie nie sprzyja spokojnemu poznawaniu. Sprzyja czemu innemu. Jeżeli Ci to nie przeszkadza, to umawiaj się na kawę.
To dla ciebie aż taki problem, że tu napisalas prosząc o radę? Nie zapraszaj go kolejny raz. Jeśli będzie chciał, to sam znajdzie drogę do ciebie.
Jeśli ma taką opinię, to z niczego coś takiego się nie wzięło, więc może lepiej, żeby nie przychodził jednak na te kawę?
Widać jednakże że bardzo się na niego nakręciłas, a skoro tak to pewnie za jakiś czas uda ci się wypić z nim te kawę, tylko żeby potem nie sprawdziło się powiedzenie o tym, jak to ktoś sam nawarzyl sobie piwa i musiał je wypić
Moja rada- odpuść.
No, wiem za bardzo się wkrecilam, no cóż...
Gdyby mi tak pasowało, to pewnie już bym z nim dana kawę wypila, u niego w domu, niestety zawsze wymyslalam jakieś sprytne sposoby, żeby mu odmówić, a żeby nie było że jest że mną łatwo za łatwo...
Skoro tak mówicie chyba oleje...
Potrzebowałam chyba usłyszeć opinie osób co mnie nie znają i usłyszeć to co mi rozum mówi..
Dał ci do zrozumienia, że czasu na kawę na mieście nie ma, ale jakbyś chciała wpaść na seks, to proszę bardzo.
Decyzja należy do ciebie.
Zaproszenie na chatę, sam nie naciska i się nie stara. Mocny zawodnik, plotki prawdopodobnie prawdziwe.
Zaproszenie na chatę, sam nie naciska i się nie stara. Mocny zawodnik, plotki prawdopodobnie prawdziwe.
Nie wiadomo, czy plotki prawdziwe, ale dobry jest.
Zero starania, zero zabiegania, dobrze dobrać słowa, zrobić aurę tajemniczości i seks sam do niego przyjdzie.
Autorko, jeśli chcesz tylko seksu - idź na tą kawę.
Jeśli chcesz czegoś więcej, poszukaj kogoś innego.
Daje jasno do zrozumienia, że jest zainteresowany relacją bez zobowiązań jeżeli ma czas spotkać się u siebie w domu, a na mieście już nie. Od Ciebie zależy czy Ci to odpowiada, ale po wypowiedzi widać, że chyba liczysz na coś więcej?
Idź do niego jeśli masz ochotę. Jak nie to nie zapraszaj go, bo tylko pokazujesz jak Ci zależy, a on i tak ma to gdzieś