Sam tytuł już dla mnie brzmi żałośnie. Ale tak. Nie mam już 13 lat, jestem już spory czas pełnoletnią osobą, mam nawet więcej niż te 18 lat. A mimo to woda mi uderzyła do głowy. Zakochałam się to może za duże słowo. Jestem bardziej zafascynowana, mam chęć poznać tego człowieka. Oglądam go od dawna. Ma on kilkaset tysięcy subskrypcji. Prowadzi bardzo tematyczny kanał na tematy, które mnie interesują. On nie mówi właściwie wcale na swój temat, trzyma się strasznie tematyki kanału, a widzowie nie interesują się zbytnio jego osobą. Dlatego właściwie nie znam go zupełnie, ale mimo to podoba mi się. Już kiedyś dawno spodobał mi się jako facet. Ale po tygodniu mi przeszło, uważałam to za głupie. Było to wiele miesięcy temu. A dzisiaj odpalam mój fanpejdż na fb (prowadzę bloga, ale nie mam zbyt dużo czytających), kto polubił moje dwa ostatnie posty.. ON. Byłam w totalnym szoku. Sprawdzałam kilka razy czy to nie fejk, ale nie. Z jego oficjalnego konta zostały wysłane polubienia na moją stronę. Pierwsza myśl: napiszę do niego. Ale zaraz potem kolejne: co napisać? Przecież to, że ma fajne filmy na "jołtubach" słyszy pewnie kilka razy dziennie. I czy wgl on mi by odpisał? Nie wiem, ale przeszło mi przez głowę, że skoro przeglądał mojego bloga to czas na odpisanie by znalazł. Wiem, że to durne. Zastanawiam się czy napisać, ale co? Co jeśli mnie oleje?
Dorośnij, wiele kobiet kocha się w znanych osobach. Twój wiek nie ma tu nic do rzeczy, tylko dojrzałość. Jak każda fascynacja przeminie z wiatrem.
nie wiem jak działaja media społecznosciowe ale napisz moze coś w stylu "hej, dzięki za polubienia, nie spodziewałam się, że trafisz na mój fp, jak się tu znalazłeś?"
generalnie chodzić o to, zeby dac komuś zwykły punkt zaczepienia.