po rozwodzie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: po rozwodzie

Witam, okolo roku temu, zona oznajmila minze mnie juz niekocha, i ze to ju koniec. szybki adwokat, 6 miesiecy pozniej rozwod bez winy i... koniec. bylismy 11 lat parą, 8 lat po ślubie. dzieci brak. Zona juz przed slubem na 90%mnie zdradzala. byly sms, zmiana zachownia, ubioru itp. klasyk.. cóż, wybaczylem, chociaz mowila, nic niebylo. na rozprawie same klamstawa, i oskarzanie mnie, zreszta sama przyznala, ze to klamstwa, bo inaczej niebylo by powodu do rozwodu! po rozwodzie chciala sie widywac na obiady, kawe itp itd, nic więcej. oczywiście, wtedy kiedy jej pasowało.. teraz poznalem kogoś, mam juz bylej zony dość, jej kłamstw i tego jak mnie skrzywidzila.. moje pytanie, moze naiwne ale wszyscy mowia, ze niemam prawa sie na nia obrażać bo to jej uczucia, i juz mnie nie kocha. w takim razie.. czy ja mam. prawo czuc sie skrzywdzony, poraniony, mam problemy aby komuś zaufac. w konsekwenji nie chce już jej widydziec. poprostu jest dla mnie zaklamana zla osobą.. czy mam prawo odwrócić sie i powiedziec, ze uwazam ja za potwora emocjinalnego wampira.. czy to nie dziwcinne?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: po rozwodzie

Możesz żyć tak jak chcesz, widywać się z kim chcesz lub się nie widywać.
Nie rozumiem dlaczego była żona chce się spotykać na obiady... Ja na Twoim miejscu nie spotykałabym się i już. Nawet nie podawalabym powodu. Nie musisz się przed nią ani nikim innym tłumaczyć, że nie masz na to ochoty i dlaczego tak jest.

3

Odp: po rozwodzie

Oczywiście,że masz prawo tak się czuć. Każda porzucona lub zdradzona osoba ma do tego prawo. To są Twoje uczucia,emocje,Ty to wszystko tak odczuwasz i nie musisz się z tego nikomu spowiadać ani tłumaczyć. Jeśli nie macie dzieci,to po co Ci z nią spotkania i obiadki? Rezygnuj z tego z czystym sumieniem i zajmij się sobą i swoim życiem.

4

Odp: po rozwodzie
paweell napisał/a:

Witam, okolo roku temu, zona oznajmila minze mnie juz niekocha, i ze to ju koniec. szybki adwokat, 6 miesiecy pozniej rozwod bez winy i... koniec. bylismy 11 lat parą, 8 lat po ślubie. dzieci brak. Zona juz przed slubem na 90%mnie zdradzala. byly sms, zmiana zachownia, ubioru itp. klasyk.. cóż, wybaczylem, chociaz mowila, nic niebylo. na rozprawie same klamstawa, i oskarzanie mnie, zreszta sama przyznala, ze to klamstwa, bo inaczej niebylo by powodu do rozwodu! po rozwodzie chciala sie widywac na obiady, kawe itp itd, nic więcej. oczywiście, wtedy kiedy jej pasowało.. teraz poznalem kogoś, mam juz bylej zony dość, jej kłamstw i tego jak mnie skrzywidzila.. moje pytanie, moze naiwne ale wszyscy mowia, ze niemam prawa sie na nia obrażać bo to jej uczucia, i juz mnie nie kocha. w takim razie.. czy ja mam. prawo czuc sie skrzywdzony, poraniony, mam problemy aby komuś zaufac. w konsekwenji nie chce już jej widydziec. poprostu jest dla mnie zaklamana zla osobą.. czy mam prawo odwrócić sie i powiedziec, ze uwazam ja za potwora emocjinalnego wampira.. czy to nie dziwcinne?

Masz obowiązek zadbać przede wszystkim o siebie, bo nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. Jeśli czujesz, że to babsko Cię dobija, to podziękuj jej raz na zawsze za współpracę.
W ramach zadbania wypadałoby też pójść do jakiegoś psychologa, żeby poukładać sobie w głowie i nie zniszczyć mimowolnie kolejnych relacji.

5

Odp: po rozwodzie

To Twoja była żona. Nie nasz wobec niej żadnych zobowiązań.

Żyj swoim życiem, a na nią w ogóle się nie oglądaj.

6

Odp: po rozwodzie
paweell napisał/a:

. czy mam prawo odwrócić sie i powiedziec, ze uwazam ja za potwora emocjinalnego wampira.. czy to nie dziwcinne?

Prawo masz, ale czy to konieczne? Tak masz prawo do swoich odczuć, tak, jak ona ma i  miała, jednak jeśli czujesz do niej tak duży żal, to w jakim celu podtrzymujesz kontakty?
Nie łączą Was dzieci, masz klarowną sytuację, po co chodzisz na spotkania, zwłaszcza wtedy, gdy jej wygodnie, może cały czas jesteś pod jej wpływem?
Nie widzę sensu w tym momencie na wyrzucanie żółci, mogłeś jej wygarnąć przed rozwodem, teraz to już musztarda po obiedzie, po prostu zakomunikuj jej, że nie masz ochoty na spotkania, czy jakikolwiek kontakt. Wyjdziesz z twarzą, niż miałbyś się teraz ciskać po fakcie.
Piszesz, że spotykasz się z kimś. Czy naprawdę jesteś gotowy na nowy związek, jeśli ciągle jest tyle emocji w Tobie w związku z ex żoną i masz problemy, żeby komuś zaufać?

7

Odp: po rozwodzie

A Ci wszyscy co mówią, że nie masz prawa się obrażać na nią, to kto? tak z ciekawości?
Po co spotykasz się z emocjonalnym potworem?  zawsze robisz to, czego inni chcą?

8

Odp: po rozwodzie

ex albo sama nie przepracowala rozwodu, albo usiłuje uporać się z wyrzutami sumienia. niezależnie od wersji, nie jesteś jej nic winien, nie łykaj tego człowieku.

9

Odp: po rozwodzie

Jest Twoją byłą żoną dzieci nie ma cię więc skoro ona cię wykańcza to piernicz ją.
Nie oglądaj się na nią skoro i tak już nie możesz na nią patrzeć.
Przypominam że to ona wzięła rozwód więc nie może mieć już żadnych roszczeń ani pretensji do ciebie.
Co innego gdybyście mieli dzieci.
Dzieci nie macie więc możesz iść w cholerę.
To jej problem że cię porzuciła żądając rozwodu.
Może chociaż na starość się jakoś zreflektuje że jej mąż którego porzuciła wcale nie był taki zły.

10

Odp: po rozwodzie

Odcinasz sie od przeszłośći całkowicie. Znajomość z byłą zakańczasz definitywnie - chocby ze względu na nową partnerke. Jak może sie czuć twoja nowa kobieta wiedząc, że dalej spotykasz sie/rozmawiasz/utrzymujesz kontakt z byłą żoną. Chcesz teraz ty ranić swoją nową kobiete. 110% swojej uwagi skupiasz na nowej osobie, byłą prosisz aby nie próbowała sie z tobą kontaktowac bo oskarżyszą ją o stalking.

11

Odp: po rozwodzie

tak macie racje, do konca niewierzylem, ze sie rozwiedziemy, bo wiele lat bylo miedzy nami bardzo duzo miłości.., ale i przyjazni, takiej prawdziwej. brakuje mi jej, i jej chyba mnie tez, ale niemoge zapomniec tego co zrobila, tych klamst na procesie, tego jak sie odnosila do mnie jak zrywala, i jak uwazala sie za lepsza odemnie.. cóż, podjolwm decyzje ze juz nigdy sie z nia nie spotkam. poza tym, ona nawet jak sie spotykamy ciagle placze, ma depresje itp.. mysle, cos zlego sie stalo przed podejciem decyzji o rozwodzie. ale ona mi tego nigdy niepowie.. ona tak samo jak i ja jestesmy dobrymi osobami, ale cos jej odbiło, niepierwwzy juz raz.. a kto mi mowi zeby sie na nia nie gniewać, wszyscy, matka koledzy itp

12 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-12-02 11:33:37)

Odp: po rozwodzie
paweell napisał/a:

tak macie racje, do konca niewierzylem, ze sie rozwiedziemy, bo wiele lat bylo miedzy nami bardzo duzo miłości.., ale i przyjazni, takiej prawdziwej. brakuje mi jej, i jej chyba mnie tez, ale niemoge zapomniec tego co zrobila, tych klamst na procesie, tego jak sie odnosila do mnie jak zrywala, i jak uwazala sie za lepsza odemnie.. cóż, podjolwm decyzje ze juz nigdy sie z nia nie spotkam. poza tym, ona nawet jak sie spotykamy ciagle placze, ma depresje itp.. mysle, cos zlego sie stalo przed podejciem decyzji o rozwodzie. ale ona mi tego nigdy niepowie.. ona tak samo jak i ja jestesmy dobrymi osobami, ale cos jej odbiło, niepierwwzy juz raz.. a kto mi mowi zeby sie na nia nie gniewać, wszyscy, matka koledzy itp

A matka i koledzy mówią by się z nią spotykać? Serio?
Tak oczywiście, to co była zrobiła, to efekt złych mocy, a ona dobra.. daj spokój. Jest dorosła i niezła manipulantka.
Jesli Cię to pocieszy- pomoże jej, jak zostanie sama z konsekwencjami.

13

Odp: po rozwodzie
paweell napisał/a:

czy ja mam. prawo czuc sie skrzywdzony, poraniony, mam problemy aby komuś zaufac. w konsekwenji nie chce już jej widydziec. poprostu jest dla mnie zaklamana zla osobą.. czy mam prawo odwrócić sie i powiedziec, ze uwazam ja za potwora emocjinalnego wampira.. czy to nie dziwcinne?


poza tym, ona nawet jak sie spotykamy ciagle placze, ma depresje itp.. mysle, cos zlego sie stalo przed podejciem decyzji o rozwodzie. ale ona mi tego nigdy niepowie..

Uważasz że twoja ex jest złym człowiekiem i emocjonalnym wampirem nie bez powodu tak myślisz znasz już ją trochę więc jest duża szansa że właśnie taka jest. Skrzywdziła Cie nie chciała Cie i do tego pewnie krzywdziła swoich kochanków.
Ale jej mało dalej chce się z Tobą spotykać na obiadki gdzie może Cie traktować jak emocjonalną wycieraczkę przerzucać swoje emocje na Ciebie. Czy jest jej źle? Pewnie jest. Czy ma depresje? Być może jak ktoś krzywdzi innych to nie jest ok i powinien cierpieć. Ty jej nie zrobiłeś nic złego masz prawo czuć się skrzywdzony niech spada na drzewo. Kochanek pewnie się z nią zabawia ale nie ma ochoty słuchać jej płaczów więc ciągnie ją do Ciebie bo ma z tego korzyści.
Odetnij się od niej spróbuj zapomnieć już wystarczająco dużo Ci życia zmarnowała. Wszedłeś w nowy związek to dobre dla Ciebie i tym nowym związkiem żyj i tej nowej pani wysłuchuj jeśli ma taką ochotę.

14

Odp: po rozwodzie
paweell napisał/a:

tak macie racje, do konca niewierzylem, ze sie rozwiedziemy, bo wiele lat bylo miedzy nami bardzo duzo miłości.., ale i przyjazni, takiej prawdziwej. brakuje mi jej, i jej chyba mnie tez, ale niemoge zapomniec tego co zrobila, tych klamst na procesie, tego jak sie odnosila do mnie jak zrywala, i jak uwazala sie za lepsza odemnie.. cóż, podjolwm decyzje ze juz nigdy sie z nia nie spotkam. poza tym, ona nawet jak sie spotykamy ciagle placze, ma depresje itp.. mysle, cos zlego sie stalo przed podejciem decyzji o rozwodzie. ale ona mi tego nigdy niepowie.. ona tak samo jak i ja jestesmy dobrymi osobami, ale cos jej odbiło, niepierwwzy juz raz.. a kto mi mowi zeby sie na nia nie gniewać, wszyscy, matka koledzy itp

Rozumiem, że trudno wyrzucić z pamięci 11 wspólnych lat, ale jesteście już po rozwodzie. Ona zakończyła Wasze małżeństwo w niemiłych dla Ciebie okolicznościach, więc nie pozwól mieszać sobie teraz w głowie, zarówno przez nią, jak i Twoją rodzinę.
Zadbaj o siebie, zamiast litować się nad nią i robić za konfesjonał. Niech ona ponosi konsekwencje swoich wyborów. Jeśli wcześniej Cię zdradzała, to być może jej decyzja o rozwodzie spowodowana była kolejnym romansem o którym nie miałeś pojęcia, być może nie układa jej się z kochankiem, a Ciebie ciągle widzi w roli koła zapasowego - mimo rozwodu.
Jesteś dorosły, więc nie pozwól sobą manipulować.
Nie ruszysz do przodu, jeśli ciągle będziesz stał w rozkroku, nie pomoże Ci też idealizowanie jej i Waszego zakończonego już małżeństwa.
Od Waszego rozwodu minęło pół roku, ciągle targają Tobą emocje, więc nie próbuj ratować swojego poranionego serca kosztem innej osoby.
Najpierw odseparuj się od ex, pogódź z ostatecznym rozstaniem i wtedy szukaj szczęścia w nowym związku.

15

Odp: po rozwodzie

dziękuję bardzo, macie racje.. kiedy patrze na to z dystansu, ta kobieta to niezrowniwazona, niedojrzala osoba. tak jakby miala podwojna osobowsc,.. bardzo dobra lub bardzo zla.. postanowilem sie od niej odciąć. sama korzysta w pomocy psychiatry. rwz powiedziala mi ze ma depresje przezemnie
. ale dlaczego to juz niechciala wyjaśnic. wierzcie lub nie, ale nic zlego jej niezrobilwm, ale dobrze sie ukladalo.. do czasu pewniej imprezy na ktorej sama byla. od następnego dnia po imprezie wszystko sie zmieniło. latwo sie domyślić co sie stało. a jak kończyla nasza 11 letnia znajomsc jednym z powodów bylo: niekupienie jej kwiata na dzien kobiet. zrujniwala mi 11 lat.. dziękuję za pomoc i rady

16

Odp: po rozwodzie

Zerwalem z nia kontakt, kulturalnie, ale zerwalem. to bylo nie fair w stosunku do mojej obecnej kobiety. poza tym ciagle cos do bylej czuje, ale niechce juz czuc, ani byc zabawka w jej rekach. ciężka sprawa z tymi byłymi. Pomimo tego, ze ona mnie pewnie poprstu lubila, niemige sienjuz z nia spotykać, za bardzo mnie skrzywdzila, poza tym nieufam jej.. tak zwyczajnje, niewieze w zadne jej slowa itp. chociaz nadal cos do niej czuje., ale nauczylem sie z tym zyc..

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024