miałam niepoważnego faceta zachowuje sie jak dzieciak, nonstop paranoje, wymyślił sobie że ma depresje i przestało go obchodzic co ze mną. powiedziałam dosyć zaczełam pisac umawiac sie z innym, myślalam że będzie lepszy, ale kolejny debil, prosiłam go żeby pomogł mi w pisaniu cv bo nie umiem to on do mnie żebym sobie radziła sama-_- mineło pare miesięcy pierwszy przestał do mnie sie odzywać a ja pomyślałam że był w jakis sensie lepszy bo zawsze zapatrzony tylko we mnie. tylko dzieciak niezaradny niemęski. dzwonił do mamy prawie codziennie jak mieszkałam znim nonstop paranoje że ja mu za malo czasu poswiecam że on niewie czy znaczy dla mnie coś. raz wzioł rzeczy i pojechał do siebie do miasta. ale teraz chyba dorosnoł bo ma lepsza prace weszlqm na jego fb i co, jakaś ''przyjaciólka'' już koło niego a on mi odp że nigdy nie czuł zebym go kochała i zostawilam dla innego jak miał depresje. ja mu powiedzialam ze to nic nie znaczylo i niech przestanie sie obrażac jak dziecko bo ja chce wrocic tylko niech dorośnie i ma mi pomóc z praca bo sobie nieradze sama. zapytalam czy to cos dla niego znaczyło jak pisał ze zawsze razem?? to mi odp ze juz nie potrafi bo odeszłam a on musi czuc lojalnosc-_- tylko odp.mu ze na lojalność to by sobie musial zasluzyc i skoro tak to chyba nie pasujemy do siebie. myslalam ze bedzie jak facet walczyc o mnie a on nic nie odpisal....co mam zrobic zeby do mnie wrocil,wcześniej zawsze byl gdy potrzebowalam i pomagal mi, nie moge mu chyba nagle byc obojetna??pomyslalam zeby wprost powiedzieć ze chce aby wrócił ale glupio mi pokazać ze jednak bym chciała,to on sam ma sie postarać o mnie.myslałam czy nie pokazac ze niby jestem z innym.ale nie chce odwrotnego skutku. ja potrzebuje czegos innego a nie takiego zachowania
1 2018-11-29 11:41:27 Ostatnio edytowany przez inside.out (2018-11-29 11:45:28)
miałam niepoważnego faceta zachowuje sie jak dzieciak, nonstop paranoje, wymyślił sobie że ma depresje i przestało go obchodzic co ze mną. powiedziałam dosyć zaczełam pisac umawiac sie z innym, myślalam że będzie lepszy, ale kolejny debil, prosiłam go żeby pomogł mi w pisaniu cv bo nie umiem to on do mnie żebym sobie radziła sama-_- mineło pare miesięcy pierwszy przestał do mnie sie odzywać a ja pomyślałam że był w jakis sensie lepszy bo zawsze zapatrzony tylko we mnie. tylko dzieciak niezaradny niemęski. dzwonił do mamy prawie codziennie jak mieszkałam znim nonstop paranoje że ja mu za malo czasu poswiecam że on niewie czy znaczy dla mnie coś. raz wzioł rzeczy i pojechał do siebie do miasta. ale teraz chyba dorosnoł bo ma lepsza prace weszlqm na jego fb i co, jakaś ''przyjaciólka'' już koło niego a on mi odp że nigdy nie czuł zebym go kochała i zostawilam dla innego jak miał depresje. ja mu powiedzialam ze to nic nie znaczylo i niech przestanie sie obrażac jak dziecko bo ja chce wrocic tylko niech dorośnie i ma mi pomóc z praca bo sobie nieradze sama. zapytalam czy to cos dla niego znaczyło jak pisał ze zawsze razem?? to mi odp ze juz nie potrafi bo odeszłam a on musi czuc lojalnosc-_- tylko odp.mu ze na lojalność to by sobie musial zasluzyc i skoro tak to chyba nie pasujemy do siebie. myslalam ze bedzie jak facet walczyc o mnie a on nic nie odpisal....co mam zrobic zeby do mnie wrocil,wcześniej zawsze byl gdy potrzebowalam i pomagal mi, nie moge mu chyba nagle byc obojetna??pomyslalam zeby wprost powiedzieć ze chce aby wrócił ale glupio mi pokazać ze jednak bym chciała,to on sam ma sie postarać o mnie.myslałam czy nie pokazac ze niby jestem z innym.ale nie chce odwrotnego skutku. ja potrzebuje czegos innego a nie takiego zachowania
Jeszcze raz, ale na trzeźwo proszę
Ja tam zrozumiałam- że autorka tematu jest tak samo dziecinna jak jej chłopcy. A może i bardziej
Ja tam zrozumiałam- że autorka tematu jest tak samo dziecinna jak jej chłopcy. A może i bardziej
Albo była pijana, albo jest dziecinna i niezbyt lotna umysłowo. Tak czy siak kompletnie nie szanuje facetów, z którym się spotyka.
autorko, weź może koło i...
daj spokój temu chłopakowi.
miałam niepoważnego faceta zachowuje sie jak dzieciak, nonstop paranoje, wymyślił sobie że ma depresje i przestało go obchodzic co ze mną. powiedziałam dosyć zaczełam pisac umawiac sie z innym, myślalam że będzie lepszy, ale kolejny debil, prosiłam go żeby pomogł mi w pisaniu cv bo nie umiem to on do mnie żebym sobie radziła sama-_- mineło pare miesięcy pierwszy przestał do mnie sie odzywać a ja pomyślałam że był w jakis sensie lepszy bo zawsze zapatrzony tylko we mnie. tylko dzieciak niezaradny niemęski. dzwonił do mamy prawie codziennie jak mieszkałam znim nonstop paranoje że ja mu za malo czasu poswiecam że on niewie czy znaczy dla mnie coś. raz wzioł rzeczy i pojechał do siebie do miasta. ale teraz chyba dorosnoł bo ma lepsza prace weszlqm na jego fb i co, jakaś ''przyjaciólka'' już koło niego a on mi odp że nigdy nie czuł zebym go kochała i zostawilam dla innego jak miał depresje. ja mu powiedzialam ze to nic nie znaczylo i niech przestanie sie obrażac jak dziecko bo ja chce wrocic tylko niech dorośnie i ma mi pomóc z praca bo sobie nieradze sama. zapytalam czy to cos dla niego znaczyło jak pisał ze zawsze razem?? to mi odp ze juz nie potrafi bo odeszłam a on musi czuc lojalnosc-_- tylko odp.mu ze na lojalność to by sobie musial zasluzyc i skoro tak to chyba nie pasujemy do siebie. myslalam ze bedzie jak facet walczyc o mnie a on nic nie odpisal....co mam zrobic zeby do mnie wrocil,wcześniej zawsze byl gdy potrzebowalam i pomagal mi, nie moge mu chyba nagle byc obojetna??pomyslalam zeby wprost powiedzieć ze chce aby wrócił ale glupio mi pokazać ze jednak bym chciała,to on sam ma sie postarać o mnie.myslałam czy nie pokazac ze niby jestem z innym.ale nie chce odwrotnego skutku. ja potrzebuje czegos innego a nie takiego zachowania
Przepraszam, a Ty jesteś pewna, że Ty już dorosłaś ? Tzn. chciałem powiedzieć "dorosnołaś".
On... Wzioł"... i... "dorosnoł"... Nie umiesz pisać CV???
Ile masz lat?