Nieśmiały, czy niezainteresowany? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Proszę o Na początku chciałam zaznaczyć, że jestem osobą raczej skrytą, niepewną siebie i w moim życiu miałam dotychczas jednego faceta-narcyza, po którym musiałam się długo leczyć. Mam 29 lat, dopiero po 3 latach udało mi się z kimś znaleźć lepszy kontakt. Poznałam kogoś przez portal randkowy, od razu złapaliśmy kontakt, wspólne zainteresowania, facet spełnia praktycznie wszystkie moje "wymagania". Zaczęliśmy się spotykać, praktycznie on wychodził częściej z inicjatywą, teraz jest po równo, płaci za mnie i nieraz muszę się kłócić, że ja tym razem. Trwa to już ponad miesiąc, no ale, mam pewno "ale". Chodzi o kontakt fizyczny, a raczej brak inicjowania go z jego strony. Długo był tylko buziak na powitanie i pożegnanie, dopiero ja pewnego wieczoru popchnęłam wszystko do przodu przytulając się do niego, skończyliśmy nie tylko na przytulaniu i dostałam po spotkaniu wiadomość, że było bardzo miło. Raz umówiliśmy się na wino i skończyło się, że zostałam do rana. Tylko, no właśnie poza tym z jego strony większej inicjatywy, pocałunków, czy też przytulania się, niekiedy nieśmiało trochę mnie mizia. Próbując flirtować też jest to trochę ucinane. Wiem, być może głupio jest pisać o coś takiego na forum, ale mam małe doświadczenie z facetami i po takim zachowaniu czuje się lekko odrzucana i że się nie podobam (chociaż pytając się co mu się podoba w łóżku, otrzymałam odpowiedź, że ja mu się podobam). Poza tym sam zawsze pierwszy pisze (nie jestem księżniczką, zwykle mnie ubiega), zwierza się co tam u niego w życiu, jak jesteśmy razem pyta czy wszystko ok, zwykle prosi żebym jeszcze chwilkę została. Pytanie moje jest takie - czy zasadnie mam wątpliwości co do tej relacji, czy przesadzam i powinnam poczekać co dalej, facet jest po prostu nieśmiały, albo potrzebuje czasu?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Krótko się znacie. Ale to zdaje się taki typ człowieka. Jeśli już Ci to przeszkadza, gdzie powinien być największy ogień, to chyba nie ma się co łudzić, że to będzie kasanowa.

3

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Też bym się czuła nieatrakcyjna i nieśmiała... On już raczej taki jest.

4

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Są kursy z podrywu i flirtu, może trzeba pójść w tę stronę. Oczywiście, z tym wiąże się długotrwała praca, więc musi Ci naprawdę na nim zależeć i musisz go bardzo lubić. Kolejna sprawa, jak zrzucisz na niego kowadło w stylu "Słyszałeś o tym, że można uczyć się podrywu? Co sądzisz", to może być trochę za bardzo bezpośrednie. Wspomnij, że kiedyś o czymś takim słyszałaś od znajomego i zobacz, jak zareaguje. Może nie ma doświadczenia i się wstydzi, nikt go nigdy nie nauczył, a sam nie zgłębiał tej wiedzy. W każdym razie ta sytuacja nie jest jakaś niecodzienna, niektórym facetom bardzo długo czasu zajmuje przejście do konkretów. Pytanie, jak długo jesteś w stanie to wytrzymać i go troszkę wyedukować, jako bardziej doświadczona. Jeśli bardzo Ci to przeszkadza i nie jesteś w stanie tego akceptować, to proponowałbym raczej poznać kogoś innego.

5

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

A możesz napisać czego byś oczekiwała od niego? To jest dopiero miesiąc, dlaczego czasem kiedyś ktoś od początku inicjuje kontakt w znaczeniu takim jak napisałaś uważany jest za podrywacza i nachalnego typa a tutaj chyba jednak jest jakiś kontakt z tego co piszesz i gość od razu uważany jest za jakiegoś gbura czy oziębłego. Ile on ma lat?

6

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Gościu jest albo straszna ciapa ( no sorry już sama wychodziła z inicjatywą a on nic) albo nie jest Tobą zbyt zainteresowany i po prostu spotyka się z braku laku (a to że mówi że mu się podobasz o niczym nie świadczy skoro tego czynami nie podpiera) albo jest aseksualny.

7

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?
pierniczeq napisał/a:

Proszę o Na początku chciałam zaznaczyć, że jestem osobą raczej skrytą, niepewną siebie i w moim życiu miałam dotychczas jednego faceta-narcyza, po którym musiałam się długo leczyć. Mam 29 lat, dopiero po 3 latach udało mi się z kimś znaleźć lepszy kontakt. Poznałam kogoś przez portal randkowy, od razu złapaliśmy kontakt, wspólne zainteresowania, facet spełnia praktycznie wszystkie moje "wymagania". Zaczęliśmy się spotykać, praktycznie on wychodził częściej z inicjatywą, teraz jest po równo, płaci za mnie i nieraz muszę się kłócić, że ja tym razem. Trwa to już ponad miesiąc, no ale, mam pewno "ale". Chodzi o kontakt fizyczny, a raczej brak inicjowania go z jego strony. Długo był tylko buziak na powitanie i pożegnanie, dopiero ja pewnego wieczoru popchnęłam wszystko do przodu przytulając się do niego, skończyliśmy nie tylko na przytulaniu i dostałam po spotkaniu wiadomość, że było bardzo miło. Raz umówiliśmy się na wino i skończyło się, że zostałam do rana. Tylko, no właśnie poza tym z jego strony większej inicjatywy, pocałunków, czy też przytulania się, niekiedy nieśmiało trochę mnie mizia. Próbując flirtować też jest to trochę ucinane. Wiem, być może głupio jest pisać o coś takiego na forum, ale mam małe doświadczenie z facetami i po takim zachowaniu czuje się lekko odrzucana i że się nie podobam (chociaż pytając się co mu się podoba w łóżku, otrzymałam odpowiedź, że ja mu się podobam). Poza tym sam zawsze pierwszy pisze (nie jestem księżniczką, zwykle mnie ubiega), zwierza się co tam u niego w życiu, jak jesteśmy razem pyta czy wszystko ok, zwykle prosi żebym jeszcze chwilkę została. Pytanie moje jest takie - czy zasadnie mam wątpliwości co do tej relacji, czy przesadzam i powinnam poczekać co dalej, facet jest po prostu nieśmiały, albo potrzebuje czasu?

Może ani nie nieśmiały ani nie niezainteresowany, a jedynie 'szorstki' w obyciu. Daj mu czas. Miesiąc to bardzo krótko.

8

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?
Max901 napisał/a:

A możesz napisać czego byś oczekiwała od niego? To jest dopiero miesiąc, dlaczego czasem kiedyś ktoś od początku inicjuje kontakt w znaczeniu takim jak napisałaś uważany jest za podrywacza i nachalnego typa a tutaj chyba jednak jest jakiś kontakt z tego co piszesz i gość od razu uważany jest za jakiegoś gbura czy oziębłego. Ile on ma lat?

Jest 2 lata starszy. Oczekuje jakiegoś sygnału, że jest mną serio zainteresowany, a nie tak jak ronnypaua napisał z braku laku. Nie oczekuje casanovy, ani nie wiadomo czego, tylko znaku, że warto dalej to ciągnąć smile Żeby nie było - żadnych deklaracji też nie oczekuje, bo to za krótko

9

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Mam za sobą identyczną relację tylko jakbym był z perspektywy tego faceta. Co masz na myśli sygnału? Kobieta z którą się spotykałem też cały czas zarzucała mi że nie jestem nią serio zainteresowany, mimo że to ja proponowałem spotkania, pisałem, interesowałem się tym co robi, cały czas było za mało aż po prostu nie wiedziałem co jeszcze można zrobić żeby ją zapewnić. Kontakt fizyczny na początku (tak jak u Ciebie po miesiącu) pojawił się po jakimś czasie, z mojej inicjatywy i wydaje mi się że musisz porozmawiać z tym facetem o swoich oczekiwaniach. Ja na początku też byłem trochę zdystansowany z jakimś wielkim okazywaniem zainteresowania i dopiero po takiej rozmowie kiedy sam poczułem że jestem dla niej ważny mogłem bez oporu angażować się bardziej.

10 Ostatnio edytowany przez BulgGirl (2018-11-11 17:30:34)

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?
Leonard napisał/a:

Są kursy z podrywu i flirtu, może trzeba pójść w tę stronę. Oczywiście, z tym wiąże się długotrwała praca, więc musi Ci naprawdę na nim zależeć i musisz go bardzo lubić. Kolejna sprawa, jak zrzucisz na niego kowadło w stylu "Słyszałeś o tym, że można uczyć się podrywu? Co sądzisz", to może być trochę za bardzo bezpośrednie. Wspomnij, że kiedyś o czymś takim słyszałaś od znajomego i zobacz, jak zareaguje. Może nie ma doświadczenia i się wstydzi, nikt go nigdy nie nauczył, a sam nie zgłębiał tej wiedzy. W każdym razie ta sytuacja nie jest jakaś niecodzienna, niektórym facetom bardzo długo czasu zajmuje przejście do konkretów. Pytanie, jak długo jesteś w stanie to wytrzymać i go troszkę wyedukować, jako bardziej doświadczona. Jeśli bardzo Ci to przeszkadza i nie jesteś w stanie tego akceptować, to proponowałbym raczej poznać kogoś innego.

Dawniej nie było kursów, i ludzie sobie jakoś radzili (XX wiek). Widocznie nie było takiego prania mózgów przez media jak to teraz bywa.

11

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?
Max901 napisał/a:

Co masz na myśli sygnału?

Hmm, żeby bardziej odwzajemniał to co robię? Owszem były dwie akcje, ale tak to ja się nieraz przytulam, muskam i o reakcję jest ciężko, dlatego się zamartwiam smile

12 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-11-11 21:15:03)

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Mogłoby wiele rzeczy z tego co piszesz podejść pod nieśmiałość wielką, ale nie to, że On ucina Twoje flirty. Nawet bardzo nieśmiały pochwyciłby nić.
Ja  bym na koniec kolejnego spotkania powiedziałabym mu o swoich obawach i zostawiła go z myślami.. Jak ma jakiś problem, to nich się z tym ogarnie do następnego spotkania, cokolwiek to jest.

13

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Jakie sygnały? Złapanie za rękę, w talii, kupienie kwiatka, przytulenie, pocałunki... Jak jest chemia, to takie gesty wychodzą naturalnie.

14 Ostatnio edytowany przez Znerx (2018-11-11 22:10:42)

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?
pierniczeq napisał/a:

Oczekuje jakiegoś sygnału, że jest mną serio zainteresowany,

praktycznie on wychodził częściej z inicjatywą,

No zobacz.

płaci za mnie i nieraz muszę się kłócić, że ja tym razem.

Taki kulturalny, chciał się pokazać, zrobić dobre wrażenie, zależy mu, zaliczyć cię...

Długo był tylko buziak na powitanie i pożegnanie,
skończyliśmy nie tylko na przytulaniu
Raz umówiliśmy się na wino i skończyło się, że zostałam do rana.

Czego Ty jeszcze chcesz? roll
Jak ma być bez deklaracji.

15

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Niektórzy faceci po prostu tacy sa. Moj eks nie był wylewny, nie był typem misia-przytulanki. To ja sie przytulalam, ja calowalam. Na początku troche mi to przeszkadzało, a z czasem to zaakceptowałam. Ot, taki typ i juz. Z nim moze jest podobnie.

16

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

nietypowo, ja bym stawiała na to, że go nie kręcisz jakoś bardzo.

17

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

W końcu się go zapytałam i podobno nie czuje tej całej "chemii". Myśli, że potrzebuje czasu, ale nie wiem czy jeszcze go dawać...

18

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?
pierniczeq napisał/a:

W końcu się go zapytałam i podobno nie czuje tej całej "chemii". Myśli, że potrzebuje czasu, ale nie wiem czy jeszcze go dawać...

Jeśli teraz nie ma pożądania to szkoda czasu.

19

Odp: Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Dokładnie. Szkoda czasu.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Nieśmiały, czy niezainteresowany?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024