Witam .
Jestem tutaj nowy na forum , więc proszę bez hejtu i innnych przykrych
sytuacji w moją osobę . Czytałem wiele postów na tym forum i było
tu wiele dobrych i pomocnych wskazówek , wiec i w mojej sytuacji
znalazłaby się jakaś iskierka nadzieji .
Mam 20 lat i od kilku miesięcy spotykam się z pewną dziewczyną ( 18 lat
) , nasza rozmowa , a w zasadzie pisanie wyszło z niczego , ponieważ
chodziliśmy do tej samej szkoły , ale wtedy jakoś nie bardzo do nas ta
druga osoba przemawiała . No i z czasem , jak tak pisaliśmy każdego dnia
, to i zaczeliśmy się spotykać , jeśli dobrze odczytywałem jej znaki
tj . bawienie sie włosami , utrzymywanie kontaktu wzrokowego itp .to była
mną zainteresowana , więc po jakimś czasie , może 4-5 spotkaniu ,
powiedziałem jej , że mi się podoba i na moje szczęscie odpowiedziała
, że również to działa w drugą stronę , ale nie chciałem mówić nic
więcej , ponieważ miała za 3 - 4 dni wyjazd na praktyki na 3 tyg i
postanowiłem sie wstrzymac z tym do jej przyjazdu . Oczywiście na jej
praktykach też dużo pisaliśmy , ale co mnie obawia to , to że czasem
potrafiła napisac tekst np . ,, Jak ty ze mna jeszcze wytrzymujesz "
lub ,, Musisz mi wybaczyć , bo czasem jestem
bardzo ciężkim przypadkiem " odwołując się do tego , że
napisała pewnego razu , czy jest sens pisać dalej , skoro ja pisze
ciągle , ona nic , że ja się zanudzę , jak tak ona bedzie cicho , po
czym dalej pisaliśmy , a ja jej napisałem , że sie nie zanudze , bo
zawsze jakiś inny ciekawy temat do rozmów sie znajdzie , a jej
odpowiedź brzmiała , żebym odpowiedział na poważnie , czy umiałbym
odpuścić i jej napisałem , że jak bede widzial , ze to do niczego nie
prowadzi i nic na sile nie bede robil . W tą niedziele bedziemy sie
widziec , poniewaz bedzie w Krk i stad do was pytanie , czy powiedziec juz
jej wszystko co i jak i odpuscic , czy normalnie z nia pogadac jakby nigdy
nic . Prosze was o pomoc .
Pozdrawiam
Jeśli jej tak piszesz po bałaganiarsku jak tu, to jej się nie dziwię, że chce odpuścić. Nie masz kolego dla czytelnika litości i masz gdzieś, że czytający się męczy.
Co do obiektu Twojego zainteresowania. Widać, że ta dziewczyna ma jakieś problemy emocjonalne, może niskie poczucie własnej wartości. Nie wiem czy to dobry czas, obciążać ją takimi wyznaniami. Czy Ty jesteś gotowy na związek z kimś, kto ma takie wahania nastroju.
3 2018-10-31 15:01:15 Ostatnio edytowany przez DoswiadczonyDaro (2018-10-31 15:02:57)
Jeśli jej tak piszesz po bałaganiarsku jak tu, to jej się nie dziwię, że chce odpuścić.
Nie masz kolego dla czytelnika litości i masz gdzieś, że czytający się męczy.
Co do obiektu Twojego zainteresowania. Widać, że ta dziewczyna ma jakieś problemy emocjonalne, może niskie poczucie własnej wartości. Nie wiem czy to dobry czas, obciążać ją takimi wyznaniami. Czy Ty jesteś gotowy na związek z kimś, kto ma takie wahania nastroju.
Jak zwykle nic mądrego nie napisałeś a to, że kobieta ma wahania nastroju to prawda stara jak świat. Chodzisz jeszcze do liceum prawda? bo chyba nie zauważyłeś że jest to forum dla osób dorosłych.
Autorze, tu nie ma kwestii czy sobie ten "związek" a raczej kontakt odpuścić czy nie, bo czemu? W tym wieku oboje uczycie się relacji i takich możecie mieć jeszcze kilka zanim poznacie swoich przyszłych stałych partnerów, więc po co rezygnować z nauki? Może nie ma tu jakiegoś wielkiego zakochania się ale jest fajna znajomość na gruncie koleżeńskim. A to, że dziewczyna pisze o jakiś swoich kompleksach? Praktycznie każda nastolatka je ma. Z Twojej i jej strony ważne jest żeby nie mieć jakiś na siłę oczekiwań albo się do czegoś zmuszać. Co do podobania się to podoba się nam wiele osób, jednak miłość to coś znacznie silniejszego.
Mam 20 lat
Chodzisz jeszcze do liceum prawda? bo chyba nie zauważyłeś że jest to forum dla osób dorosłych.
5 2018-10-31 21:21:00 Ostatnio edytowany przez josz (2018-10-31 21:22:26)
ale co mnie obawia to , to że czasem
potrafiła napisac tekst np . ,, Jak ty ze mna jeszcze wytrzymujesz "
lub ,, Musisz mi wybaczyć , bo czasem jestem
bardzo ciężkim przypadkiem " odwołując się do tego , że
napisała pewnego razu , czy jest sens pisać dalej , skoro ja pisze
ciągle , ona nic , że ja się zanudzę , jak tak ona bedzie cicho...
Tak naprawdę trudno wyczuć o co jej chodzi. Może droczy się z Tobą, może lubi udawać niedostępną księżniczke i oczekuje, że będziesz ją zdobywał, a może po prostu zbyt się narzucasz?
Domyślam się, że możesz zaprzeczyć, ale jeśli wypisujesz do niej ciągle, ponaglasz, masz żal, że ona nie odpisuje, a zwłaszcza w ciągu pięciu minut, to może faktycznie dziewczyna jest zmęczona Twoją nadgorliwością?
po czym dalej pisaliśmy , a ja jej napisałem , że sie nie zanudze , bo
zawsze jakiś inny ciekawy temat do rozmów sie znajdzie , a jej
odpowiedź brzmiała , żebym odpowiedział na poważnie , czy umiałbym
odpuścić i jej napisałem , że jak bede widzial , ze to do niczego nie
prowadzi i nic na sile nie bede robil . W tą niedziele bedziemy sie
widziec , poniewaz bedzie w Krk i stad do was pytanie , czy powiedziec juz
jej wszystko co i jak i odpuscic , czy normalnie z nia pogadac jakby nigdy
nic . Prosze was o pomoc .
Pozdrawiam
Spytała, czy umiałbyś odpuścić? ...i znowu nie wiadomo, czy ogólnie miałbyś ją odpuścić, czy może chodziło o intensywny kontakt, którego oczekiwałeś?
W sumie dobrze jej odpowiedziałeś, a tymczasem odpuśc trochę, boś "czerwony jak cegła, gorący, jak piec" i ona to wyczuwa.
Wasza znajomość jest bardzo świeża, spotkaj sie z nią po jej powrocie, ale nie oczekuj poważnych deklaracji, wyluzuj, nie narzucaj się, bo albo ją wystraszysz, zamęczysz, albo ona to wykorzysta i będzię Tobą pogrywać, raz przyciągac, raz odpychać.
Jak zwykle nic mądrego nie napisałeś
hahahaha - rozbawiło mnie to. Nie ma to jak porządnie podsumować wpis forumowicza.
Jak zwykle nic mądrego nie napisałeś
hahahaha - rozbawiło mnie to. Nie ma to jak porządnie podsumować wpis forumowicza.
Każdy ma swoje problemy. Trzeba to zrozumieć.