Witajcie, od 3 miesiecy spotykam sie z pewnym chlopakiem. Nasza relacja jest raczej luzna, bez zobowiazan. Ostatnio poklocilismy sie troche, w przyplywie zlosci skasowalam jego numer. Od tego momentu minely dwa tygodnie i nie rozmawialismy ze soba. Przemyslalam cala sytuacje i doszlam do wniosku, ze chcialabym jednak kontynuowac ta znajomosc. Bardzo dobrze nam sie rozmawia, dobrze sie z nim czuje.
Probowalam odzyskac ten wykasowany numer na rozne sposoby ale bezskutecznie.
Czy to dobry pomysl zeby znalezc go na facebooku (nie dodawalismy siebie nigdy do znajomych) i napisac cos w stylu : stracilam wszystkie kontakty w telefonie, a dawno nie rozmawialismy, chcialam sie dowiedziec co u ciebie slychac itd.. Albo - przepraszam, skasowalam twoj numer itd.
Witajcie, od 3 miesiecy spotykam sie z pewnym chlopakiem. Nasza relacja jest raczej luzna, bez zobowiazan. Ostatnio poklocilismy sie troche, w przyplywie zlosci skasowalam jego numer. Od tego momentu minely dwa tygodnie i nie rozmawialismy ze soba. Przemyslalam cala sytuacje i doszlam do wniosku, ze chcialabym jednak kontynuowac ta znajomosc. Bardzo dobrze nam sie rozmawia, dobrze sie z nim czuje.
Probowalam odzyskac ten wykasowany numer na rozne sposoby ale bezskutecznie.
Czy to dobry pomysl zeby znalezc go na facebooku (nie dodawalismy siebie nigdy do znajomych) i napisac cos w stylu : stracilam wszystkie kontakty w telefonie, a dawno nie rozmawialismy, chcialam sie dowiedziec co u ciebie slychac itd.. Albo - przepraszam, skasowalam twoj numer itd.
Taka akcja na początku znajomości kiedy to nogi powinny być cięgiem szeroko rozwarte?
Bez sensu to odzyskiwanie kontaktu.
3 2018-10-02 18:53:16 Ostatnio edytowany przez Salomonka (2018-10-02 20:25:41)
Witajcie, od 3 miesiecy spotykam sie z pewnym chlopakiem. Nasza relacja jest raczej luzna, bez zobowiazan. Ostatnio poklocilismy sie troche, w przyplywie zlosci skasowalam jego numer. Od tego momentu minely dwa tygodnie i nie rozmawialismy ze soba. Przemyslalam cala sytuacje i doszlam do wniosku, ze chcialabym jednak kontynuowac ta znajomosc. Bardzo dobrze nam sie rozmawia, dobrze sie z nim czuje.
Probowalam odzyskac ten wykasowany numer na rozne sposoby ale bezskutecznie.
Czy to dobry pomysl zeby znalezc go na facebooku (nie dodawalismy siebie nigdy do znajomych) i napisac cos w stylu : stracilam wszystkie kontakty w telefonie, a dawno nie rozmawialismy, chcialam sie dowiedziec co u ciebie slychac itd.. Albo - przepraszam, skasowalam twoj numer itd.
Facet przez dwa tygodnie się do ciebie nie odzywa... Myślisz, że też niechcąco wykasował twój numer?
Przecież nawet,gdy wykasujemy numer,on zostaje w spisie połączeń,tylko nie jest podpisany. A nawet,jak go już nie ma,to zostaje w pamięci telefonu,bo kilka miesięcy temu wpisywałam numer koleżanki,okazało się wtedy,że początek ma podobny do numeru mojego byłego,bo mi się nagle pokazał jego numer telefonu. A napisać zawsze możesz,jak chcesz. Chociaż zgadzam się z koleżanką wyżej, gdyby chciał,to sam by próbował się skontaktować. Ale próbuj. Tylko,żebyś potem tego nie żałowała.
5 2018-10-03 10:48:41 Ostatnio edytowany przez balin (2018-10-03 10:49:12)
Facet przez dwa tygodnie się do ciebie nie odzywa... Myślisz, że też niechcąco wykasował twój numer?
To ona wykasowała jego. Ja jakoś mu się nie dziwię. Autorka wydaje się być kobietą, nie panująca nad swoimi emocjami.
Nie, to nie jest dobry pomysł. Jakby chciał to sam by się odezwał przez te dwa tygodnie. Nawet gdyby miał zapiernicz w pracy czy coś to znalazł by minutę na wysłanie wiadomości. Po prostu nie zależy mu na kontakcie z Tobą. Okrutne, ale prawdziwe. Zajmij się sobą, a typka olej.
Oczywiście, że facet by się odezwał przez te dwa tygodnie. Ale autorka tego wątku za bardzo nad tym rozmyśla,pewnie tłumaczy wszystko sobie tak,że może on czeka na wiadomość od niej itd,itp. Za bardzo nie daje jej to spokoju. Jej życie, chce,to niech pisze. Ale może potem tego żałować.