Hej, postanowiłam założyć temat, bo mam pewien problem. W ciągu roku zdarzyły mię 3 takie sytuacje, że jakiś facet zaczynał znajomość i nic poza pisaniem nie wychodziło.
Pierwszego poznałam w pracy, a bliżej na imprezie, w zasadzie to ja pierwsza napisałam, może to był błąd, ale chciał moj nr od wspolnego znajomego, wiec sama napisałąm. Początkowo zainteresowany, potem doszedł do wniosku, że nie szuka stałego związku, bo się boi zaangażować. Chciałam go wybadać, więc mu napisałam, że takie friends with benefits mi odpowiada. Ale odpisał, że sie obawia, ze nie byłby w stanie mnie zadowolić. Może problemem był fakt, że jest 11 lat starszy. Pomyślałam, dobra oleję gościa, ale on i tak się odzywał, przez kilka miesięcy pisaliśmy co jakiś czas, zaproponował spotkanie, ale zmarł mój wujek, wiec odwołałam.
Drugi napisał do mnie na fb, widzieliśmy się dzień wcześniej w sklepie i napisał, że mnie widział w różnych miejscach, mieszkamy w małym mieście. Ja go w ogóle nie kojarzyłam. On pracuje jako kierowca tira, więc często go nie było, ale gdy był to się odzywał, mówił o spotkaniu, później nie odzywał się z miesiąc chociaż nawet napisałam co u niego i nic nie odpisał. Po jakimś czasie napisał do mnie, ale go olałam.
Trzeciego poznałam w pracy też do mnie na fb zaczął pisać i tak sobie piszemy 2 miesiące,. fajnie nam się pisze, wiem, że ma dużo pracy. Nawet mu ostatnio napisałam, że mieliśmy zrobić razem jedna rzecz, to napisał, że własnie źle z tym wyszło, ale przez rożne problemy uciekł w prace.
I nie wiem czy ja coś robię nie tak czy trafiam na dziwnych facetów. Gdyby gość po spotkaniu mnie olał czy przestał pisać, to rozumiem, ale piszą z zainteresowaniem, wiec nie wiem czemu nie chcieli rozwijać znajomości lub zwyczajnie przestać pisać