Cześć, jestem z moim chłopakiem w bardzo szczęśliwym i poważnym związku od blisko pół roku. Dogadujemy się świetnie. Ostatnio pojawił się jednak pewien problem. Zanim zaczęliśmy być razem mój mężczyzna został zaproszony przez swoją przyjaciółkę z dzieciństwa na wesele. Omówiliśmy wspólnie tę kwestię. On się mnie pytał, czy to na pewno w porządku, żeby poszedł na to wesele. Powiedziałam, że nie mogę mu narzucić takiej decyzji, że musi sam ją podjąć oraz że mu ufam, ale równocześnie wcale nie muszę ufać tej dziewczynie. Ostatecznie on zgodził się pójść na to wesele.
Jednak teraz czuję się źle (wesele odbywa się dzisiaj). Możliwe, że czuję się zawiedziona tym, iż wybrał spędzenie czasu z koleżanką, aniżeli ze mną i to w dodatku w takich okolicznościach. Wiadomo, że na takich imprezach jest alkohol i tańce, różne rzeczy mogą się wydarzyć.
Czy moja reakcja jest przejaskrawiona? Świruję już i nie wiem, co mam o tym myśleć.
1 2018-08-11 18:32:01 Ostatnio edytowany przez Rozmarzona (2018-08-11 18:38:36)
Spokojnie, jeszcze nic się nie stało, świrujesz ciut. Ale już wiesz jak TY reagujesz i jak Cię to jednak dotknęło. Wyciągnij wnioski co do SIEBIE i jasno to wytłumacz chłopakowi jeśli trzeba będzie.
No cóż, w sumie to trudno ocenić tą sytuację ale świeży związek (a taki jest Wasz) to uczenie się siebie, i już chyba się nauczyłaś, czego oczekujesz po chłopaku : aby nie szedł na wesele z inną.
Moim zdaniem świrujesz.
Pozwól mu iść i niech się bawi dobrze.
Ograniczanie drugiej osoby nie jest ok. Gdyby miał Cię zdradzić, nie potrzebowałby do tego okazji w postaci wesela. Pomyśl o tym.
Ale jesteś z nim codziennie, a wesele swojej przyjaciółki z dzieciństwa trwają tylko raz.
5 2018-08-12 01:54:21 Ostatnio edytowany przez Realista (2018-08-12 01:59:27)
Moim zdaniem świrujesz.
Pozwól mu iść i niech się bawi dobrze.Ograniczanie drugiej osoby nie jest ok. Gdyby miał Cię zdradzić, nie potrzebowałby do tego okazji w postaci wesela. Pomyśl o tym.
Ograniczanie faktycznie nie jest okey, ale mogą obydwoje ustalić, że na imprezy nie chodzą osobno i tak też jest okey. Myślę, że się mylisz ludzie gdzie chodzą przykładowo do klubów i piją są głównie nastawieni by się dobrze pobawić, zabawić z kimś nastawienie jest głównie seksualne i tam łatwiej jest o takie rzeczy nawet pewien psychoterapeuta o tym pisał.
A co do wesela raczej idzie tam towarzysko niż coś zrobić nie? No chyba, że odwali mu po alkoholu lub innych używkach. Człowiekowi można ufać, używkom moim zdaniem już mniej.
Pozdrawiam