Od 1,5 roku chodzę do manikiurzystki, która przedłuża mi paznokcie żelem utwardzanym UV.
Od miesiąca paznokcie zaczęły się sypać.
3 dni temu wyszłam ze świeżymi nowymi paznokciami, i co? dwa już pękły a środkowy się nadłamał.
Manikiurzystka twierdzi, że robi mi paznokcie tak samo jak wszystkim a tylko u mnie tak się dzieje a ona nie zna przyczyny.
Kobita ma w bazie 400 klientów, pracuje od rana do nocy i podejrzewam, że może po prostu partolić robotę z przemęczenia a się nie przyzna.
Ktoś miał podobną sytuację? Dodam że, jeden paznokieć pękł mi, gdy chwyciłam mocniej poduszkę.