Witam,
jak sobie radzicie z byciem samemu??
Czytałam bardzo dużo na ten temat ogólnie sobie radzę, pracuje mam przyjaciół z którymi spędzam czas ale najgorsze są powroty i wieczory w domu.
Siedzę nie raz i płaczę jak wariatka jestem 8 miesięcy sama i brakuje mi kogoś do obejrzenia razem filmu przytulenia itp .
A jakie są wasze sposoby?? Na zabicie tego uczucia.
Witam,
jak sobie radzicie z byciem samemu??
Czytałam bardzo dużo na ten temat ogólnie sobie radzę, pracuje mam przyjaciół z którymi spędzam czas ale najgorsze są powroty i wieczory w domu.
Siedzę nie raz i płaczę jak wariatka jestem 8 miesięcy sama i brakuje mi kogoś do obejrzenia razem filmu przytulenia itp .
A jakie są wasze sposoby?? Na zabicie tego uczucia.
Nie przesadzaj. Jesteś raptem 8 miesięcy. To nie jest jakaś tragedia. SKoro masz przyjaciół to wcale nie jesteś taka samotna. Niektórzy nawet tego nie mają.
Na zabicie tego uczucia jest wyjście do ludzi. Do klubu, do szkoł tańca, na siłownię, na sztuki walki, na zloty hobbystów i pasjonatów itp. Skup się na pasji i hobby. Jeśli nie będziesz szczęśliwa sama ze sobą to nikt Ci tego nie da. Zawsze możesz kupić kota lub psa.
Pozdrawiam.