Dzień dobry! Mam zamiar przeprowadzić się do chłopaka. Mieszkanie kupił on i jest ono zapisane na niego. Ja ze swojej strony kupuję meble (niewszystkie) i farbę do przemalowania kulku pomieszczeń. Czy powinnam z nim spisać jakąś umowę na rzecz tej wprowadzki? Jakąś umowę najmu lub tego że wnoszę tam swoje pieniądze? Mieszkanie jest jego, w razie czego może mnie nawet stamtąd wyrzucić a ja chce się czuc tam w miarę pewnie, że w razie czego nie pojde stamtąd z niczym.
2 2018-07-15 15:43:20 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2018-07-15 15:46:00)
Dzień dobry! Mam zamiar przeprowadzić się do chłopaka. Mieszkanie kupił on i jest ono zapisane na niego. Ja ze swojej strony kupuję meble (niewszystkie) i farbę do przemalowania kulku pomieszczeń. Czy powinnam z nim spisać jakąś umowę na rzecz tej wprowadzki? Jakąś umowę najmu lub tego że wnoszę tam swoje pieniądze? Mieszkanie jest jego, w razie czego może mnie nawet stamtąd wyrzucić a ja chce się czuc tam w miarę pewnie, że w razie czego nie pojde stamtąd z niczym.
Gdyby mi kobieta powiedziała, żebyśmy podpisali umowę to pomyślałbym że mi nie ufa i był by to koniec związku.
skoro nie jesteście małżeństwem, to chyba wystarczy sama świadomość (ewentualnie - możesz zachować dla siebie rachunki).
Natomiast dogadałbym się z nim, co do finansowania wspólnego życia. Nie jest to żaden przejaw braku zaufania, tylko zasady funkcjonowania we wspólnej przestrzeni.
Mieszkając razem będziecie spotykać się z mnóstwem zaskakujących finansowych decyzji - zaczynając od tego ile kosztuje "życie" - czyli jedzenie, rachunki, itp, po jakieś bardziej ekstra wydatki np. wspólny wyjazd na wakacje, czy jakieś awarię w stylu, że jedno straci pracę i zanim znajdzie nową to będzie luka w finansach.
Jeśli nie ufasz mu, to nie pakuj się w to, możesz spotykać się z nim, ale nie musisz mieszkać z nim.
Dzień dobry! Mam zamiar przeprowadzić się do chłopaka. Mieszkanie kupił on i jest ono zapisane na niego. Ja ze swojej strony kupuję meble (niewszystkie) i farbę do przemalowania kulku pomieszczeń. Czy powinnam z nim spisać jakąś umowę na rzecz tej wprowadzki? Jakąś umowę najmu lub tego że wnoszę tam swoje pieniądze? Mieszkanie jest jego, w razie czego może mnie nawet stamtąd wyrzucić a ja chce się czuc tam w miarę pewnie, że w razie czego nie pojde stamtąd z niczym.
Rozumiem Twoje obawy, tak się często zdarza, że dziewczyna do wspólnego zamieszkania daje jakiś tam swój wkład, a potem zostaje wyrzucona bez możliwości odebrania swojej własności. Jeśli znasz na tyle chłopaka porozmawiaj z nim, aby nie poczuł się urażony, jeśli zaproponujesz mu taki układ, niby to logiczne podejście do sprawy, ale jednak chłopak może żle to odebrać. A skoro kupujesz meble i farby poproś w sklepie o f-ry na Twoje nazwisko, aby było wiadomo kto ,kiedy i co kupuje.
Jeśli znasz na tyle chłopaka porozmawiaj z nim, aby nie poczuł się urażony, jeśli zaproponujesz mu taki układ, niby to logiczne podejście do sprawy, ale jednak chłopak może żle to odebrać.
Taki układ tzn. jaki ?
Meble i farby kup na fakturę na swoje nazwisko. Tyle. Żadnej umowy.
Po drugie -- wspólne życie dopiero się zacznie. Kto będzie wywalał pieniądze na masło, a kto chował pieniądze aby odłożyć na swoje ulubione hobby? A może będziecie zbierać paragony? A może on jest bardzo bogaty i Was utrzyma, a twoje wpływy będą tylko jako twoje kieszonkowe?
Ufanie to jedno, a ostrożność to drugie. Wydaje mi się, że kupienie mebli na fakturę na siebie jest najkorzystniejsze dla obu stron.
Jeśli chodzi o związek to długo jesteście razem?
aniary7
jeżeli byś chciała prostą umowę najmu (odpłatna) lub użyczenia (nieodpłatna) części lokalu, to napisz na priv., to szybko ci coś przygotuję. Rozumiem, że chcesz po prostu na papierze mieć chociażby jakiś okres wypowiedzenia, który da ci pewność, że w razie czego będziesz miała czas coś nowego/tymczasowego znaleźć?