Magde znam od prawie roku,pracujemy razem. Pewnego dnia zaprosila mnie do siebie na kawe i wtesy poznałam jej meza Adama-odrazu wpadl mi w oko(wysoki,wysportowany,przystojny)lecz ze wzgledu ze jest on mezem Magdy nic z tym nie robilam. Po paru tygodniach Adam zaczął pisac do mnie na fb pol żartem pol serio ze zmiany moga byc ekscytujace(doskonale wiedzialam co mial na mysli)no i stalo sie...sama nie wiem jak lecz zaczęliśmy pisac o sexie z soba,strasznie mnie to krecilo,nalegal na spotkanie a ja ciągle www glowie mialam Magdę-nie moglam jej tego zrobic. Leczx pewnego dnia nie wytrzymałam i sie spotkaliśmy. Bylo cudownie. Minęło pol roku a my regularnie spotykamy sie na sex..nje wiem co robic....
Spotykaj się na seks w takim razie, ale jak coś pójdzie źle to będziecie mieli kłopoty w relacjach.
Spotykaj się na seks w takim razie, ale jak coś pójdzie źle to będziecie mieli kłopoty w relacjach.
Bardzo odkrywcze, Gary! Gratuluję!
Autorka zaś, nie wie co ma robić z tym wszystkim? Nauczyć wystarczy mięśnie twarzy do przybrania sztucznego uśmiechu na zawołanie, gdy owa koleżanka zaprosi ją na zwierzenia i potrenować gesty i mowę współczucia, gdy tamta powie w zaufaniu, że mąż nie chce się z nią kochać... Takie to trudne?
Sorry Autorko,ale Ty już swoje zrobiłaś. Nagle po pół roku dopadły Cię wyrzuty sumienia?
5 2018-07-12 06:59:35 Ostatnio edytowany przez Markuss88 (2018-07-12 07:00:16)
Daj mi adres Magdy i resztę załatwię za Ciebie
Łeee... Myślałem, że coś ciekawego tu jest, a to tylko trolling niskich lotów.
Magde znam od prawie roku,pracujemy razem. Pewnego dnia zaprosila mnie do siebie na kawe i wtesy poznałam jej meza Adama-odrazu wpadl mi w oko(wysoki,wysportowany,przystojny)lecz ze wzgledu ze jest on mezem Magdy nic z tym nie robilam. Po paru tygodniach Adam zaczął pisac do mnie na fb pol żartem pol serio ze zmiany moga byc ekscytujace(doskonale wiedzialam co mial na mysli)no i stalo sie...sama nie wiem jak lecz zaczęliśmy pisac o sexie z soba,strasznie mnie to krecilo,nalegal na spotkanie a ja ciągle www glowie mialam Magdę-nie moglam jej tego zrobic. Leczx pewnego dnia nie wytrzymałam i sie spotkaliśmy. Bylo cudownie. Minęło pol roku a my regularnie spotykamy sie na sex..nje wiem co robic....
Nie ma czym się chwalić.
Co robić ? Ty już robisz, aż za dużo,
ty nie jesteś koleżanką Magdy.
8 2018-07-12 08:59:00 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-07-12 08:59:22)
Magde znam od prawie roku,pracujemy razem. Pewnego dnia zaprosila mnie do siebie na kawe i wtesy poznałam jej meza Adama-odrazu wpadl mi w oko(wysoki,wysportowany,przystojny)lecz ze wzgledu ze jest on mezem Magdy nic z tym nie robilam. Po paru tygodniach Adam zaczął pisac do mnie na fb pol żartem pol serio ze zmiany moga byc ekscytujace(doskonale wiedzialam co mial na mysli)no i stalo sie...sama nie wiem jak lecz zaczęliśmy pisac o sexie z soba,strasznie mnie to krecilo,nalegal na spotkanie a ja ciągle www glowie mialam Magdę-nie moglam jej tego zrobic. Leczx pewnego dnia nie wytrzymałam i sie spotkaliśmy. Bylo cudownie. Minęło pol roku a my regularnie spotykamy sie na sex..nje wiem co robic....
Opisana sytuacja przypomina mi popularne swego czasu filmiki na youtube "spróbuj nie zaśpiewać czelendż". Bo to takie trudne powstrzymać się przed zdradą, kiedy ma się wolną wolę i kręgosłup moralny.
Sorry Autorko,ale Ty już swoje zrobiłaś. Nagle po pół roku dopadły Cię wyrzuty sumienia?
Kto powiedzial ze po pol roku...wyrrzutu mam od samego poczatku,probowalqm ale nie potrafie przestać się z nim widywac
Kto powiedzial ze po pol roku...wyrrzutu mam od samego poczatku,probowalqm ale nie potrafie przestać się z nim widywac
Powiedz o sytuacji koleżance. Ona na pewno znajdzie dobre rozwiązanie.
kamcia5556 napisał/a:Sorry Autorko,ale Ty już swoje zrobiłaś. Nagle po pół roku dopadły Cię wyrzuty sumienia?
Kto powiedzial ze po pol roku...wyrrzutu mam od samego poczatku,probowalqm ale nie potrafie przestać się z nim widywac
Sprawa i tak się pewnie w końcu wyda. Wcześniej, czy później. Koleżanka Wam podziękuje.
Oo dokładnie,tak jak napisał Kolega,powiedz o wszystkim koleżance,ona będzie wiedziała,co z tym zrobić.
... wy to ciągle z tym kręgosłupem moralnym wyjeżdżacie, a dziewczyna ma problem
Minęło pol roku a my regularnie spotykamy sie na sex..nje wiem co robic....
minęło pół roku, zostały przećwiczone wszystkie klasyczne pozycji... i nuda, dziewuszka nie wie co ma robić!
Może jakieś akrobacje na żyrandolu, może dogging na trawniku...
jak ktos pisze sex to od razu widać jakie ma bogate życie wewnetrzne,
nie dziwi mnie wcale, że jest kochanką, że brak jej zasad moralnych,
Też mi dylemat. Albo w jedną, albo w drógą.
Też mi dylemat. Albo w jedną, albo w drógą.
dziurkę?
fajna z Ciebie kolezanka z daleka od takich kolezanek.... Dawno to zauwazylam , ze w swiecie kobiet nie ma solidarnosci. Smutne,ale prawdziwe , ze jak na horyzoncie pojawia sie " spodnie" to wiekszosc kobiet zapomina o moralym zachowaniu.
fajna z Ciebie kolezanka
z daleka od takich kolezanek.... Dawno to zauwazylam , ze w swiecie kobiet nie ma solidarnosci. Smutne,ale prawdziwe , ze jak na horyzoncie pojawia sie " spodnie" to wiekszosc kobiet zapomina o moralym zachowaniu.
Taaak, bo w swiecie mezczyzn to solidarnosc jest.... ))))
Magde znam od prawie roku,pracujemy razem. Pewnego dnia zaprosila mnie do siebie na kawe i wtesy poznałam jej meza Adama-odrazu wpadl mi w oko(wysoki,wysportowany,przystojny)lecz ze wzgledu ze jest on mezem Magdy nic z tym nie robilam. Po paru tygodniach Adam zaczął pisac do mnie na fb pol żartem pol serio ze zmiany moga byc ekscytujace(doskonale wiedzialam co mial na mysli)no i stalo sie...sama nie wiem jak lecz zaczęliśmy pisac o sexie z soba,strasznie mnie to krecilo,nalegal na spotkanie a ja ciągle www glowie mialam Magdę-nie moglam jej tego zrobic. Leczx pewnego dnia nie wytrzymałam i sie spotkaliśmy. Bylo cudownie. Minęło pol roku a my regularnie spotykamy sie na sex..nje wiem co robic....
Powiedz mu, ze chcesz wiecej niz seks. Wtedy problem sie rozwiaze.
... wy to ciągle z tym kręgosłupem moralnym wyjeżdżacie, a dziewczyna ma problem
faficzek4 napisał/a:Minęło pol roku a my regularnie spotykamy sie na sex..nje wiem co robic....
minęło pół roku, zostały przećwiczone wszystkie klasyczne pozycji... i nuda, dziewuszka nie wie co ma robić!
Może jakieś akrobacje na żyrandolu, może dogging na trawniku...
Zadna nuda...wrecz przeciwnie. Wiem ze to co robie nie jest ok ale mimo to ciezko jest przestać. Szczególnie gdyż wiem ze Magda tez do świętych nie należy.
Wszystkim którzy mnie krytykują wcale sie nie dziwię ..do niedawna bym napusala dokladnie to samo co Wy...lecz wiele sie zmieniło w chwili gdy go poznalam.
Averyl napisał/a:... wy to ciągle z tym kręgosłupem moralnym wyjeżdżacie, a dziewczyna ma problem
faficzek4 napisał/a:Minęło pol roku a my regularnie spotykamy sie na sex..nje wiem co robic....
minęło pół roku, zostały przećwiczone wszystkie klasyczne pozycji... i nuda, dziewuszka nie wie co ma robić!
Może jakieś akrobacje na żyrandolu, może dogging na trawniku...Zadna nuda...wrecz przeciwnie. Wiem ze to co robie nie jest ok ale mimo to ciezko jest przestać. Szczególnie gdyż wiem ze Magda tez do świętych nie należy.
a ile masz lat, że zachowujesz się jak dziecko, które wie, że nie może jeść słodyczy, a jednak wpiernicza całą paczkę cukierków po których boli brzuch.
Zaproponuj Madzi trójkąt i po kłopocie
Wszystkim którzy mnie krytykują wcale sie nie dziwię ..do niedawna bym napusala dokladnie to samo co Wy...lecz wiele sie zmieniło w chwili gdy go poznalam.
niby co sie zmienilo ? swinia nie kolezanka z ciebie i nawet taka sie nie nazywaj.
powiedz mu, że jestes w ciąży:)
Ciekawq jestrm czy wszystkie z Was ktore mnie krytykuja zawsze robia wszystko tak jak należy i nigdy nie popełniły zadnych błędów
faficzek4 napisał/a:Averyl napisał/a:... wy to ciągle z tym kręgosłupem moralnym wyjeżdżacie, a dziewczyna ma problem
minęło pół roku, zostały przećwiczone wszystkie klasyczne pozycji... i nuda, dziewuszka nie wie co ma robić!
Może jakieś akrobacje na żyrandolu, może dogging na trawniku...Zadna nuda...wrecz przeciwnie. Wiem ze to co robie nie jest ok ale mimo to ciezko jest przestać. Szczególnie gdyż wiem ze Magda tez do świętych nie należy.
a ile masz lat, że zachowujesz się jak dziecko, które wie, że nie może jeść słodyczy, a jednak wpiernicza całą paczkę cukierków po których boli brzuch.
Zaproponuj Madzi trójkąt i po kłopocie
Wystarczajaco aby wiedzieć ze to co robie nie jest ok..
Oboje chcieliśmy z tym skończyć-nie spotykalismy sie przez ponad miesiac jednak wszystko zaczelo sie od poczatku jeszcze z większą "siła"
Averyl napisał/a:faficzek4 napisał/a:Zadna nuda...wrecz przeciwnie. Wiem ze to co robie nie jest ok ale mimo to ciezko jest przestać. Szczególnie gdyż wiem ze Magda tez do świętych nie należy.
a ile masz lat, że zachowujesz się jak dziecko, które wie, że nie może jeść słodyczy, a jednak wpiernicza całą paczkę cukierków po których boli brzuch.
Zaproponuj Madzi trójkąt i po kłopocieWystarczajaco aby wiedzieć ze to co robie nie jest ok..
... ale za mało, by wziąć odpowiedzialność za swoje czyny
traktuje ludzi tak jakbym sama chciala byc potraktowana i nigdy bym nie wskoczyla do lozka chlopakowi /mezowi kolezanki z pracy, ale jest to moja sprawa i styl zycia ..do ktorego nikogo nie naklaniam. Mimo wszystko dbam o to zeby nie robic pod gorke nikomu.
Pytasz sie co robic ? Przeciez podoba Ci sie sex z tym facetem i jemu tez ... nie rozumiem Twojego problemu. Zachowalas sie jak sie zachowalas i ja osobiscie nigdy nie chcialabym na kogos takiego jak Ty na swojej drodze ...nie mniej nie mnie osoadzac.
traktuje ludzi tak jakbym sama chciala byc potraktowana i nigdy bym nie wskoczyla do lozka chlopakowi /mezowi kolezanki z pracy, ale jest to moja sprawa i styl zycia ..do ktorego nikogo nie naklaniam. Mimo wszystko dbam o to zeby nie robic pod gorke nikomu.
Pytasz sie co robic ? Przeciez podoba Ci sie sex z tym facetem i jemu tez ... nie rozumiem Twojego problemu. Zachowalas sie jak sie zachowalas i ja osobiscie nigdy nie chcialabym na kogos takiego jak Ty na swojej drodze ...nie mniej nie mnie osoadzac.
jeszcze kilka miesiecy temu myslalam dokladnie tak samo jak Ty..samej ciężko jest mi uwierzyć jak szybko mozna sie zmienic. Tak masz racje podoba mi sie sex z nim ale mimo wszystko wiem ze nie jestem ok wobec mojej kolezanki. Chce to zakończyć ale nie potrafie
31 2018-07-12 13:48:28 Ostatnio edytowany przez Nana666 (2018-07-12 13:48:59)
Zaproście ją na seks, to absolutnie nie fair, że zostaje pominięta! A tak to się "zalegalizuje" proceder, seksy na czysto będą, zajdziecie obie w ciążę i zostaniecie piękną rodziną.
Nie ma za co.
32 2018-07-12 13:49:40 Ostatnio edytowany przez puchaty34 (2018-07-12 13:53:12)
Powiedz wprost. Boisz się, ze sprawa się rypnie, dowie się koleżanka, dowie się maż. A Ty zostaniesz napiętnowana, i prawidłowo. Tylko się pogrążasz.
A nie sory, nic nie piszesz, że masz męża. Namaluj sobie taką sytuację...Spotykasz się z typem, który nie miał oporów by Cię zagadywać na FB, snuć seksualne innuendo, typem, który nie ma oporów zdradzać własnej żony z jej przyjaciółką? Jak ty możesz poważać taką osobę?
Tak masz racje podoba mi sie sex z nim ale mimo wszystko wiem ze nie jestem ok wobec mojej kolezanki. Chce to zakończyć ale nie potrafie
" nie potrafie " .. czy " nie chce" ? Ja tez czasem nie potrafie wydac calej wyplaty na ciuchy, wakacje i przyjemnosci ,ale MUSZE sie powstrzymac od tego .. bo inaczej nie zaplace za rachunki i odetna mi prad..
Piszac , ze nie potrafisz utwierdzasz w przekonaniu , ze nie kieruja Toba rozsadek , uczucia ,..mowiac oglednie -myslisz " tylkiem " ..Fajny facet i dobry sex.
Uwierz , ze nie tylko na Twojej drodze stanely " dylematy" i faceci proponujacy sex I uwierz tez , ze nie ma przymusu sie na to zgadzac.... kierowala Toba jedynie ochota i egoizm.
Powiedz wprost. Boisz się, ze sprawa się rypnie, dowie się koleżanka, dowie się maż. A Ty zostaniesz napiętnowana, i prawidłowo. Tylko się pogrążasz.
A nie sory, nic nie piszesz, że masz męża. Namaluj sobie taką sytuację...Spotykasz się z typem, który nie miał oporów by Cię zagadywać na FB, snuć seksualne innuendo, typem, który nie ma oporów zdradzać własnej żony z jej przyjaciółką? Jak ty możesz poważać taką osobę?
Właśnie tego to sie najmniej boje..jestem swiadoma i przygotowana na poniesienie konsekwencji tego co robie.
35 2018-07-12 14:03:36 Ostatnio edytowany przez Averyl (2018-07-12 14:04:14)
puchaty34 napisał/a:Powiedz wprost. Boisz się, ze sprawa się rypnie, dowie się koleżanka, dowie się maż. A Ty zostaniesz napiętnowana, i prawidłowo. Tylko się pogrążasz.
A nie sory, nic nie piszesz, że masz męża. Namaluj sobie taką sytuację...Spotykasz się z typem, który nie miał oporów by Cię zagadywać na FB, snuć seksualne innuendo, typem, który nie ma oporów zdradzać własnej żony z jej przyjaciółką? Jak ty możesz poważać taką osobę?
Właśnie tego to sie najmniej boje..jestem swiadoma i przygotowana na poniesienie konsekwencji tego co robie.
to z czym masz problem???
- wiesz, że bzykanie się z mężem koleżanki jest beee
- lubisz tą aktywności
- rzekomo nie boisz się ujawnienia skutków
... to co cię gryzie, brak aplauzu, brak podziwu z naszej strony?
o co kaman?
Ciekawq jestrm czy wszystkie z Was ktore mnie krytykuja zawsze robia wszystko tak jak należy i nigdy nie popełniły zadnych błędów
Nie każda kobieta idzie do łóżka z mężem koleżanki z pracy.
Ale każdy popełnia błędy.
faficzek4 napisał/a:Ciekawq jestrm czy wszystkie z Was ktore mnie krytykuja zawsze robia wszystko tak jak należy i nigdy nie popełniły zadnych błędów
Nie każda kobieta idzie do łóżka z mężem koleżanki z pracy.
Ale każdy popełnia błędy.
Nie każdy popełnia takie same bledy
Cyngli napisał/a:faficzek4 napisał/a:Ciekawq jestrm czy wszystkie z Was ktore mnie krytykuja zawsze robia wszystko tak jak należy i nigdy nie popełniły zadnych błędów
Nie każda kobieta idzie do łóżka z mężem koleżanki z pracy.
Ale każdy popełnia błędy.Nie każdy popełnia takie same bledy
i co z tego? moje błędy nie obciążają ciebie, ani nie odpowiadam za twoje błędy.
j.w. w czym masz problem, bo z wypowiedzi wynika, że co prawda bzykacie się, ale Madzie też nie jest aniołem, można domyślać się, że to ona jest winna całej sytuacji, a ty jesteś bohaterką - masz super seks, jesteś odważna jak lew - nie boisz się, że to wyjdzie na jaw,... itd
faficzek4 napisał/a:Tak masz racje podoba mi sie sex z nim ale mimo wszystko wiem ze nie jestem ok wobec mojej kolezanki. Chce to zakończyć ale nie potrafie
" nie potrafie " .. czy " nie chce" ? Ja tez czasem nie potrafie wydac calej wyplaty na ciuchy, wakacje i przyjemnosci ,ale MUSZE sie powstrzymac od tego .. bo inaczej nie zaplace za rachunki i odetna mi prad..
Piszac , ze nie potrafisz utwierdzasz w przekonaniu , ze nie kieruja Toba rozsadek , uczucia ,..mowiac oglednie -myslisz " tylkiem " ..Fajny facet i dobry sex.
Uwierz , ze nie tylko na Twojej drodze stanely " dylematy" i faceci proponujacy sexI uwierz tez , ze nie ma przymusu sie na to zgadzac.... kierowala Toba jedynie ochota i egoizm.
Nie potrafie i nie chce chociaz wiem ze powinnam bo to do niczego dobrego nie prowadzi
Boje soe ze to moze przerodzić si3 w coś głębszego..
Boje soe ze to moze przerodzić si3 w coś głębszego..
Powiedz mu, że go kochasz
Boje soe ze to moze przerodzić si3 w coś głębszego..
a ja mysle , ze nie przerodzi sie w nic glebszego ... tak sie pozna szturchac i xxx lat , jesli do tej pory nic nie wyszlo wiecej to juz nie wyjdzie
Tez tak myslalam..lecz oboje zaczynamy byc o siebie zazdrosni
Boje soe ze to moze przerodzić si3 w coś głębszego..
zmiany mogą byc fascynujące
nie bój sie:)
faficzek4 napisał/a:Boje soe ze to moze przerodzić si3 w coś głębszego..
Powiedz mu, że go kochasz
dobre, i powiedz, że chcesz mieć z nim dziecko. Możesz nawet odpalić sekundnik i odmierzać jak szybko problem się rozwiąże
Ten temat jest kompletnie bez sensu i odnoszę wrażenie, że autorka trolluje. Bo czego się spodziewała zakładając go ? Słów otuchy ? Pocieszenia ? Magicznej rady jak seksić się mężem koleżanki tak by nigdy się to nie wydało ? Słów rozgrzeszenia ? Uznania ?
Reakcja ludzi na ten post była całkowicie do przewidzenia. A to, że autorka kompletnie nie ma ochoty zmieniać tę sytuację powoduje, że ta dyskusja jest zwykłym biciem piany.
Z uwagi na prowokacyjny charakter wątku, temat zostaje zamknięty.