Spodobalismy sie sobie,.i nadal podobamy.
Kiedys przechodziłam koło niego niespodziewanie pocałował mnie w policzek z odległości
no i od tego wszystko własciwie sie zaczęło,dalsze losy
chciał podejsc zagadac ale ja to olałam ,próbował drugi raz podejsc zagadac tez to xignorowałam
Zaczepiał mnie w różny sposób wzrokiem itp,odzywał sie do mnie itp.
kiedys szlismy naprzeciwko siebie no i patrzył mi głęboko w oczy
zwróciłam uwage a pózniej jego zona-chyba zona była dla mnie nie miła itp,bo zobaczyła ze zwracam uwage na niego.
Zawsze kiedy mnie widzi patrzy na mnie tak powaznym wzrokiem
kiedys pytał sie mnie czy ma mówić mi dzien dobry a ja nic,nie chciałam z nim gadac to zdenerwował sie i wyszedł by ochłonąć
długo sie nie poddawał.
To wszystko juz 6mies trwa.
A teraz udaje ze wszystko jest ok i nic sie nie stało.