Cześć kochani .. Mam na imię Sandra szukam osobno którą jest w podobnej sytuacji jak ja .. Narzeczony wyjechał dzisiaj za granicę do pracy na 3 miesiące, ja niestety nie mogłam z nim pojechać ponieważ jestem w ciazy .. od rana becze. DO tego mama będąca za granicą w pracy dostała wylewu , przebywa tam nadal ja że względów finansowych nie mogę do niej pojechać, tak samo powiedzieć jej jak jest mi smutno by jej nie martwić. Pseudo znajome dopiero teraz pokazały że mają mnie gdzieś .. Nie mam do kogo nawet buzi otworzyć . Nie pracuje , siedzę cały czas w domu ..
Cześć kochani .. Mam na imię Sandra szukam osobno którą jest w podobnej sytuacji jak ja .. Narzeczony wyjechał dzisiaj za granicę do pracy na 3 miesiące, ja niestety nie mogłam z nim pojechać ponieważ jestem w ciazy .. od rana becze. DO tego mama będąca za granicą w pracy dostała wylewu , przebywa tam nadal ja że względów finansowych nie mogę do niej pojechać, tak samo powiedzieć jej jak jest mi smutno by jej nie martwić. Pseudo znajome dopiero teraz pokazały że mają mnie gdzieś .. Nie mam do kogo nawet buzi otworzyć . Nie pracuje , siedzę cały czas w domu ..
Czesć Sandra,
czy Twój narzeczony wyjechał tylko na 3 mce? Jeśli tak, to staraj się tak nie smucić - zleci jak z bicza strzelił. Pewnie pojechał trochę dorobić dla Waszego dziecka, któergo się spodziewacie?
Może są w okolicy jakieś grupy dla kobiet w ciąży, dla mam? mogłabyś spróbować. Nie siedź też w domu - jak tylko dobrze się czujesz, to korzystaj z tego, że jest lato, pogoda ładna, idź na spacer - samotność się wtedy mniej odczuwa. w domu pewnie tylko siedzisz i liczysz dni i godziny. Staraj się czymś zająć - spacer, książka.
Wszystkie koleżanki się odwróciły? Nie ma ani jednej dobrej?
Cześć kochani .. Mam na imię Sandra szukam osobno którą jest w podobnej sytuacji jak ja .. Narzeczony wyjechał dzisiaj za granicę do pracy na 3 miesiące, ja niestety nie mogłam z nim pojechać ponieważ jestem w ciazy .. od rana becze. DO tego mama będąca za granicą w pracy dostała wylewu , przebywa tam nadal ja że względów finansowych nie mogę do niej pojechać, tak samo powiedzieć jej jak jest mi smutno by jej nie martwić. Pseudo znajome dopiero teraz pokazały że mają mnie gdzieś .. Nie mam do kogo nawet buzi otworzyć . Nie pracuje , siedzę cały czas w domu ..
Jesteś w ciąży, siedzisz w domu, nie pracujesz. Kto Cię utrzymuje w takim razie?
Nie możesz siedzieć w domu za granicą u partnera?
bombom97x3 napisał/a:Cześć kochani .. Mam na imię Sandra szukam osobno którą jest w podobnej sytuacji jak ja .. Narzeczony wyjechał dzisiaj za granicę do pracy na 3 miesiące, ja niestety nie mogłam z nim pojechać ponieważ jestem w ciazy .. od rana becze. DO tego mama będąca za granicą w pracy dostała wylewu , przebywa tam nadal ja że względów finansowych nie mogę do niej pojechać, tak samo powiedzieć jej jak jest mi smutno by jej nie martwić. Pseudo znajome dopiero teraz pokazały że mają mnie gdzieś .. Nie mam do kogo nawet buzi otworzyć . Nie pracuje , siedzę cały czas w domu ..
Jesteś w ciąży, siedzisz w domu, nie pracujesz. Kto Cię utrzymuje w takim razie?
Nie możesz siedzieć w domu za granicą u partnera?
Właśnie dlaczego nie pojechałaś z nim ?
Skoro wyjechał na 3 miesiące, to zapewne sezonowo np. jakieś zbiory. Tam nie ma warunków, bo pewnie jakieś baraki.
Co do zabijania wolnego czasu. Mundial będzie!!! Cieszmy się i radujmy.
Autorka nie mogła pojechać z nim ze względu na ciążę - może są pewne konflikty, które uniemożliwiają jej wylotu.
Mój partner też pracuje zagranicą, teraz miesiąc zleciał - są momenty, w których zaczynam bardziej tęsknić - ale i są takie, w których czuję się lżej niż wcześniej. Przede mną kolejne trzy miesiące, zatem patrzę więcej na pozytywy niż negatywy Na przykład mogę uprawiać sport, dzięki czemu czas leci znacznie szybciej i mogę przy okazji poprawić sylwetkę, oglądam filmy dokumentalne i uczę się. Jest coraz lepiej. Po upływie trzech tygodni poczujesz się lekka. Nie bez powodu mówi się, że wszystko potrzebuje czasu
Pragnę dodać, że u mnie to łącznie trwa 2 lata.
A w ktorym jestes miesiacu?
3 miesiące zlecą tak szybko, że nawet się nie zorientujesz. Mój Facet też wyjechał, nie za granicę, ale na drugi koniec Polski, i za tydzień wraca do nas po 3 miesiącach.
Uwierz mi, że da się to wytrzymać, wiadomo, że jest smutno, ale to mija z każdym dniem. Na pewno będziecie się kontaktować, więc głowa do góry!
Hmm ja bym znalazła jakieś nowe hobby, wtedy wypełnisz swój wolny czas, ludzie sami się znajdą